ważnę że są klipy a w piątek wychodzi score
BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
a jaka wina wydawcy muzyki, że to jest przecież oficjalny plakat filmu? 
ważnę że są klipy a w piątek wychodzi score
ważnę że są klipy a w piątek wychodzi score
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35177
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
A to nie jest jakieś Deluxe Edition, gdyż album długi jak zadłużenie Polski? 
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9394
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Pokaz dyrygenckiego talentu?! Wiesz, jak dyrygenci muzyki filmowej określają czasem swoją pracę?
"Machanie kijkiem". Z całym szacunkiem, pokaz dyrygenckiego talentu to tu głównie mamy, jeśli jest w stanie trzymać się click-tracka. I mówię to w pełni poważnie. Byłem raz na sesji, gdzie dyrygent nie ogarniał (nie był to score, ale mieli click).
"Machanie kijkiem". Z całym szacunkiem, pokaz dyrygenckiego talentu to tu głównie mamy, jeśli jest w stanie trzymać się click-tracka. I mówię to w pełni poważnie. Byłem raz na sesji, gdzie dyrygent nie ogarniał (nie był to score, ale mieli click).
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Zakładając że ok. 20 minut filmu będzie bez muzyki, to dostaniemy w tym cyfrowym wydaniu około 40 minut scoru, który w ogóle nie wszedł do filmu, i nie są to alternatywne wersje. To jest bezprecedensowe wydanie
NO CD = NO SALE
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Obadałem parę ciekawiej nazwanych tracków na itunes i mi się podoba, w tym roku takiego grania jeszcze nie było i ciekawym jak konfrontacja z całością i jak się będzie prezentować regular, bo +2h epickiego grania od Tylera, może być różnie 
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35177
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Brian się tłumaczy tymi kolosalnymi wydaniami, że on je robi z myślą o fanach. Plus też sam będąc fanem filmówki co podsłuchuje ludzi w kiblach, lubi kompletne wydania soundtracków.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
prawda, mówił to nie raz, że uwielbia komplity, tylko że to tutaj trudno nazwać komplitem, bo tym razem po raz pierwszy wydał bezprecedensowo cała kompozytorską wizję tej muzyki, a przecież ze 40 minut tego nawet nie ma w filmie! nie przypominam sobie w ostatnich latach, że coś takiego wyszło jako standard od jakiegokolwiek kompozytora 
NO CD = NO SALE
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
ale on trwał z 35 min krócej, miał sporo elektroniki oraz został w dużej części zrejectowany przez występujące piosenki
a tutaj mamy aż 125 min orkiestrowej muzy z czego sporo nie będzie w filmie bo jest on krótszy niż wydanie, a film piosenek nie ma.. to jest ogrom muzy, a do tego pokazuje na ile miał budżetu, ile mu się chciało, ile jej zrobił i nagrał. a gdzie jeszcze alternaty i inne bzdety które tak lubią dawać wytwórnie fanowskie na limitowane edycje kolekcjonerskie, a których tu nie ma? on od ogłoszenia angażu miał aż 3 kwartały by na tym siedzieć, a po tym co mówił o tym scorze w Krakowie musi być z niego serio bardzo zadowolony - skoro wymienił go jako "ulubionego z ostatnich lat, siedział nam nim długo, się napracował"- stąd też pewnie takie podejście do jego wydania.
NO CD = NO SALE
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Ostatnio to chyba Jupiter Ascending, a sytuacja ogólnie podobna do tej z "Oblivion", najpierw dwugodzinne wydanie na itunes, nieco później regularna płytka.Adam pisze: ↑wt cze 06, 2017 15:47 pmprawda, mówił to nie raz, że uwielbia komplity, tylko że to tutaj trudno nazwać komplitem, bo tym razem po raz pierwszy wydał bezprecedensowo cała kompozytorską wizję tej muzyki, a przecież ze 40 minut tego nawet nie ma w filmie! nie przypominam sobie w ostatnich latach, że coś takiego wyszło jako standard od jakiegokolwiek kompozytora![]()
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
no ale Oblivionowi jednak dalece do pełnosymfonicznego epickiego grania
tak czy siak, praktyka to bardzo rzadka z takimi wydaniami.
Brajan jak zaczął skąpić teledysków, tak skąpi dalej
Wrzucił właśnie teledysk z Mumii - minutowy fragment utworu "Egypt's Next Great Queen" - https://www.youtube.com/watch?v=-HTOuwlOb3U - piękny liryczny temat 
Brajan jak zaczął skąpić teledysków, tak skąpi dalej
NO CD = NO SALE
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Tyler has long had the multiplex testosterone musical fuel in demand by Hollywood heavy hitters. However, when the lid is taken off the coffin that will unleash a new series of classic Universal horror monsters for a rebooted “Mummy,” the striking music that issues forth isn’t the kind of Tyler score we’ve come to know. It’s a new, classic beast entirely. With his most impressive score yet, Tyler recalls the richly atmospheric, melody-driven horror of such classic composers as Franz Waxman, Hans J. Salter and Heinz Roemheld – all Eastern Europeans who heralded a dark, romantic sound that powered the likes of “The Bride of Frankenstein,” “The Wolfman” and “Dracula’s Daughter” (which isn’t to mention how Tyler also draws on the symphonic, sandstorm force that Jerry Goldsmith gave to the first “Mummy’s” vintage-set reboot).
Duży audio wywiad Daniela Schweigera z Brianem i z reżyserem jednocześnie nt. Mumii - http://www.filmmusicmag.com/?p=17558
Przy okazji 2 fotki z premier - wczoraj był na drugiej po Paryżu - w NY:


Duży audio wywiad Daniela Schweigera z Brianem i z reżyserem jednocześnie nt. Mumii - http://www.filmmusicmag.com/?p=17558
Przy okazji 2 fotki z premier - wczoraj był na drugiej po Paryżu - w NY:


NO CD = NO SALE
-
hp_gof
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Łojezu, jak tak reklamują, to chyba tego scoru posłucham, nawet do kina się wybiorę, i do tego jeszcze popcorn i frytki. A nie, za popcorn i frytki musiałbym zapłacić, to może niekoniecznie 
