Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Skoro muzyka w filmie straszy to chyba dobrze? A "Life" HGWu się pojawia, gdyż takie ploty słyszałem?
Masz wszystkie soundtracki? Z Prometeuszem łącznie? Klosera i Briana też masz?
Masz wszystkie soundtracki? Z Prometeuszem łącznie? Klosera i Briana też masz?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Tak, jestem fanboyem franczyzy. A HGW się pojawia w Przymierzu i to nie raz
Muzyka w filmie spełnia swoją rolę jak pisałem, zła nie jest, tylko uważam że pomysł na nią był po najmniejszej linii oporu, zapodać score z jedynki i dopisać coś anonimowego.. nie zdziwiłbym się gdyby HGW zrezygnował z tego filmu z powodu tego, że nie chciał się godzić na taką koncepcję, a wolał stworzyć coś swojego w całości. Bo to najprostsze wyjaśnienie tego jego cytatu o "różnicach kreatywnych"

#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
I wspomniany jest w napisach, czy nie?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Obok Jerryego na końcu end credits maczkiem są 2 jego utwory z Prometeusza wymienione. Oprócz tego jest jeszcze Wagner
Na czołówce filmu powinna być bez dwóch zdań plansza "additional music/original Alien music, itp by Goldsmith. Skoro w Łotrze mogli tak zrobić, a tam zapożyczeń było znacznie mniej, to tutaj wg mnie jest to naginanie praw autorskich..
Na czołówce filmu powinna być bez dwóch zdań plansza "additional music/original Alien music, itp by Goldsmith. Skoro w Łotrze mogli tak zrobić, a tam zapożyczeń było znacznie mniej, to tutaj wg mnie jest to naginanie praw autorskich..
#FUCKVINYL
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Jak widzę średnią moich 8 znajomych na filmwebie którzy widzieli już film wynoszącą 4.57 to chyba sobie daruję ten seans... szkoda kasy i czasu.
Sam score cienki, bez żadnego własnego charakteru, ale to już wina Ridleya, taki score chciał i taki Kurzel mu dostarczył. Jedno "Cargo Lift" wporzo, no ale nawet nie sięgając do pierwszych trzech części, gdzie temu do "Decimation Proclamation" czy "They Swim"...
Sam score cienki, bez żadnego własnego charakteru, ale to już wina Ridleya, taki score chciał i taki Kurzel mu dostarczył. Jedno "Cargo Lift" wporzo, no ale nawet nie sięgając do pierwszych trzech części, gdzie temu do "Decimation Proclamation" czy "They Swim"...
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
"Decimation Proclamation" - action scoring masterpiece 
a średnia Twoich znajomych jednak za niska, to nie jest tak zły film
Wg mnie oceny dzielą się na 2 diametralnie różne strony z jednego powodu - trzeba zadać sobie pytanie, czy kogoś obchodzi historia szczegółowa skąd wziął się Alien i kto i jak go wykminił - czy też go to nie interesuje. Mnie interesowało, dlatego podoba mi się bardziej. Ale jak ktoś ma to w dupie - a już niektórzy recenzenci którzy zjechali film lub dali słabe oceny pisali wprost że ich to nie interesowało - to oceny da niższe..

a średnia Twoich znajomych jednak za niska, to nie jest tak zły film

#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Decimation Proclamation - najlepszy kawałek Tylera w karierze.
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
ja tam wole inne
ale ciesze się że znawcy doceniają to co ambitniejsze 


#FUCKVINYL
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Czyli jak cała twórczość Scotta od dobrych paru lat
Czyli jak każda nowa część znanej franczyzy, która była popularna co najmniej dwie dekady temu

No i tu się pojawia moje pytanie, czy to na pewno dobry pomysł? Mało to franczyz ucierpiało przez próbę odpowiedzenia na pytania, których nikt nie zadawał, lub też wyjaśnienie pewnych historii w sposób zwyczajnie słaby i głupi?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Czyli Ty należysz do tych którzy genezy nie oczekują
Ja wręcz przeciwnie- to jest historia którą dobry scenarzysta z pasją zamieniłby na kapitalne filmy, i to nie jeden!

#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Znam wiele osób, które uważają, że im mniej wiemy tym lepiej. Najwidoczniej Wojtek należy do tego typu osób i zapewne też jego ulubionym filmem jest "Zodiak" Davida Finchera i "Zaginiona Autostrada" Davida Lyncha. I oczywiście nawet jeżeli sobie ciągle zadawaliśmy pytania kim jest ten tajemniczy Space Jockey z Aliena, to czy naprawdę chcieliśmy wiedzieć kim on jest? Hm...

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
no ale sorry że jak ja czytam reckę gdzie koleś pisze prawie na starcie że miał w dupie skąd się wziął Alien i dlatego mu się film nie podoba jako jeden z pierwszych powodów? czy z tego samego powodu hejtowali początki Bonda w Kasynie, albo Batmana u Nolana? Nie wydaje mi się..
#FUCKVINYL
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Wybrałem się na to w piątek i odczucia mam bardzo pozytywne - więcej w tym Obcego niż Prometeusza, to fakt. I stąd narzekania niektórych, że to już było (bo było). Gdyby Obcego było mniej, byłyby narzekania, że za mało (jak w Prometeuszu). Film trwa dwie godziny, a wydał mi się bardzo krótki - może w tym przypadku będzie jakaś wersja reżyserska? Abo pewnie kilkadziesiąt minut wyciętych i alternatywnych scen, jak w Prometeuszu.
Fajnie, że Przymierze wyjaśnia kilka rzeczy, które były po Prometeuszu niejasne (ale większości, tych kluczowych, nie). Żałuję jedynie, że
Generalnie rzeczywiście jest to kolejna odsłona cyklu "Obcy kontra idioci", ale bardzo dobrze mi się na to patrzyło i na pewno jeszcze raz się wybiorę, a potem będę często korzystał z blu-raya. Daniels w wydaniu Katherine Waterston jak najbardziej w duchu Ripley, Danny McBride też bardzo pasuje, no a podwójna rola Michaela Fassbendera to prawdziwe cacko.
Muzyka dla mnie świetna, w klimacie serii, czyli mająca też sporo własnego charakteru, trzeba będzie dorwać CD. Goldsmitha jest tak dużo, że w czołówce rzeczywiście powinno być napisane "Orginal Alien score by Jerry Goldsmith". Tym bardziej że większość potencjalnych widzów tego filmu nawet nie wie, kim był Jerry...
Fajnie, że Przymierze wyjaśnia kilka rzeczy, które były po Prometeuszu niejasne (ale większości, tych kluczowych, nie). Żałuję jedynie, że
Spoiler:
Generalnie rzeczywiście jest to kolejna odsłona cyklu "Obcy kontra idioci", ale bardzo dobrze mi się na to patrzyło i na pewno jeszcze raz się wybiorę, a potem będę często korzystał z blu-raya. Daniels w wydaniu Katherine Waterston jak najbardziej w duchu Ripley
Spoiler:
Muzyka dla mnie świetna, w klimacie serii, czyli mająca też sporo własnego charakteru, trzeba będzie dorwać CD. Goldsmitha jest tak dużo, że w czołówce rzeczywiście powinno być napisane "Orginal Alien score by Jerry Goldsmith". Tym bardziej że większość potencjalnych widzów tego filmu nawet nie wie, kim był Jerry...
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Alien: Darwin Award Contest (tak się to powinno nazywać), pierwsze 40 minut ogląda się nieźle, potem film siada i zaczyna się festiwal głupoty w wykonaniu bohaterów, chwilami aż trudno uwierzyć w to jacy z nich idioci, końcówka jest nawet niezła (choć serwuje najbardziej przewidywalny "twist" w historii kina), więc wyszedłem z kina w miarę zadowolony i chciałem nawet dać 7/10 ale po przemyśleniu sprawy stwierdzam, że to by było trochę za wysoko a więc 6/10.
A z muzyki to pamiętam tylko cytaty z Jerrego i motyw z Prometeusza, więc raczej za dobra nie była.
A z muzyki to pamiętam tylko cytaty z Jerrego i motyw z Prometeusza, więc raczej za dobra nie była.
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)
Mogę mówić tylko za siebie, a nie jako to często na tym i innych forach jest przyjęte, że za wszystkich. Dla mnie była bardzo dobra.
Ciekawym, czy w PL będzie.