Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#76 Post autor: Paweł Stroiński » sob lis 26, 2016 20:13 pm

A pięć lat to skończyłeś? Bo ten post świadczy o czymś zgoła innym?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59858
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#77 Post autor: Adam » ndz lis 27, 2016 11:41 am

Paweł, jaki by ten post nie był, to niestety ale jest w nim sporo racji.. Prawie dosłowne spuszczanie się nad absolutnie każdym kompletnym re-recordingiem Tadlowa, obojętne czego, przebywanie na forum po to by używając wielkonośnych słów w długich postach opisywać te jakże cudowne re-rece po ich przesłuchaniu, albo robić historiografię przygotowan do ich nagrań, to jest fakt. Zainteresowanie nimi jest żadne, bo tam Turek sam ze sobą w zasadzie rozmawia (z małymi wyjątkami). Ja szanuję jego pasję (która automatycznie wyłącza go na resztę części muzyki filmowej, której Turek po prostu nie słucha z założenia, bo to nie Golden Age i nie Tadlow z Rain'em, albo nie jego wąska lista nazwisk z których 99% nie zyje, co sam pisał, że nie bo nie, - i to już szanuję mniej), ale esencja tego postu muadiba jest prawdziwa - jeśli prażanie by nagrali teraz Przebudzenie Mocy, Turek znów piałby w zachwycie tak jak nad każdym ich kolejnym wydaniem, bo to jest fanbojstwo level hard (Hybrid i jego ślepa miłośc we wszystko w RCP wysiada przy tym :P ) Poczekaj jak Tadlow zrobi jakiś rerec Zimmera z lat gdy robił scory na orkiestrę, powiedzmy do 2005 na oko, to nagle okaże się że Turek jest fanbojem Zimmera :mrgreen: A że muadib napisał to może bez delikatności, cóż...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#78 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 27, 2016 12:04 pm

A muaddib sam nie jest tak zaślepiony fanbojstwem, że reaguje tak alergicznie tylko dlatego, że Turek nie jest w stanie wystawić TFA jedynie słusznych pięciu gwiazdek? Nie mnie w tej chwili oceniać, czy jego zamiłowanie do Prażan jest przesadne czy nie (i zostawię to teraz dla siebie), i nie o moją ocenę tego score się rozchodzi. Chodzi mi o to, że w tym kontekście atak muaddiba był zupełnie nieuprawniony i muaddib zachował się po prostu jak gówniarz, którego ktoś miał czelność posłać do kąta.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59858
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#79 Post autor: Adam » ndz lis 27, 2016 12:10 pm

FA to jeden z najlepszych scorów ostatniej dekady, czy to się komuś podoba czy nie. Takie są fakty :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#80 Post autor: Tomek » ndz lis 27, 2016 13:53 pm

Ja powiem tak, niech każdy spojrzy w głąb siebie i zobaczy czego jest fanbojem lub fanatykiem i co ma na sumieniu w kwestii braku obiektywności, zaślepeniu i braku zdrowego rozsądku. Też Ty, Adam, że Ci tylko wypomnę tony pieluch, ilości zwałów i obsesyjne tweetowanie na forum najmniejszych szczegółów z życia Twoich ulubieńców, co jest także, tak tak, przykładem fanbojstwa najwyższego poziomu. Akurat Twoje pouczanie w tym temacie jest trochę śmieszne.

Turek ma taką pasję, natomiast ton postu Daniela był zupełnie niepotrzebny. Tym bardziej, że Michał nigdy nikogo nie atakuje na forum jak pamiętam, jego posty są z reguły bardzo infomacyjne i merytoryczne. Może i sam ze sobą rozmawia (też nie do końca), ale wnosi do forum dużo więcej niż puste one-linery i inne jałowe dyskuje na zasadzie kto jest większym mistrzem riposty, które od pewnego czasu są standardem tego forum.

Żadni Prażanie nie nagrali żadnego Przebudzenia mocy, stąd w ogóle jakieś bicie piany i podłączanie pod to Turka uważam za typowy ból dupy, za przeproszeniem.

TFA jest przereklamowane pod względem ilości ochów, achów, nagród, nominacji, pokłonów i innych pierdół, które jadą głównie na sentymencie do SW i cesarskiej pozycji Williamsa w branży. Takie są fakty.
Obrazek

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#81 Post autor: Pawel P. » ndz lis 27, 2016 14:16 pm

Adam pisze:FA to jeden z najlepszych scorów ostatniej dekady, czy to się komuś podoba czy nie. Takie są fakty :)
Potwierdzam. :)

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#82 Post autor: Pawel P. » ndz lis 27, 2016 14:18 pm

Tomek pisze: TFA jest przereklamowane pod względem ilości ochów, achów, nagród, nominacji, pokłonów i innych pierdół, które jadą głównie na sentymencie do SW i cesarskiej pozycji Williamsa w branży. Takie są fakty.
Nie potwierdzam.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#83 Post autor: Marek Łach » ndz lis 27, 2016 14:19 pm

U mnie przeskoczył już w rankingu dwa score'y prequelowe, więc nawet jeśli nie jeden z najlepszych w obecnej dekadzie to na pewno jeden z moich ulubionych. :)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#84 Post autor: Tomek » ndz lis 27, 2016 14:30 pm

Pawel P. pisze: Potwierdzam.
Nie potwierdzam.
A gdzie trzeci post na ten temat? ;-)

Ogólnym problemem spoglądania na danego kompozytora jak na boga-słońce jest brak zrozumienia czy pojęcia, że jeżeli na przykład coś co dla kogoś jest "przereklamowane" może oznaczać tylko tyle, że jest bardzo dobre a nie wybitne. Stąd potem takie a nie inne reakcje.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#85 Post autor: Kaonashi » ndz lis 27, 2016 16:17 pm

Marek Łach pisze:U mnie przeskoczył już w rankingu dwa score'y prequelowe, więc nawet jeśli nie jeden z najlepszych w obecnej dekadzie to na pewno jeden z moich ulubionych. :)
No to jesteśmy na dobrej drodze, żeby TFA stał się soundtrackiem na całe życie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25030
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#86 Post autor: Mystery » ndz lis 27, 2016 16:48 pm

Force Awakens słuchałem ostatni raz pewnie w styczniu i rzecz jasna bardzo lubię takie tracki jak "Follow Me", "Rey's Theme" , "March of the Resistance" czy "The Jedi Steps and Finale", ale na inne "Rathtarsy", "Snoki" i "Mazy" jestem uczulony ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#87 Post autor: Ghostek » ndz lis 27, 2016 16:55 pm

Powiedzmy sobie szczerze.
W całej przebogatej twórczości Williamsa, TFA to średniak. Napisany z klasą niemającą konkurencji, ale dalej średniak.
Obrazek

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#88 Post autor: Pawel P. » ndz lis 27, 2016 18:12 pm

Ghostek pisze:Powiedzmy sobie szczerze.
W całej przebogatej twórczości Williamsa, TFA to średniak. Napisany z klasą niemającą konkurencji, ale dalej średniak.
Cóż, w żadnej skali nie nazwałbym TFA średniakiem, ale już chyba przerabialiśmy tę dyskusję jakiś czas temu... A nawet gdyby przyznać Ci rację, to Twoje słowa tylko potwierdzają starą tezę Erazma z Rotterdamu, że wśród ślepców jednooki jest królem.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#89 Post autor: Wawrzyniec » ndz lis 27, 2016 18:14 pm

Marek Łach pisze:U mnie przeskoczył już w rankingu dwa score'y prequelowe,
Proszę podać tytuły!
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14207
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#90 Post autor: lis23 » ndz lis 27, 2016 18:25 pm

Wawrzyniec pisze:
Marek Łach pisze:U mnie przeskoczył już w rankingu dwa score'y prequelowe,
Proszę podać tytuły!

Pewnie "Atak Klonów", który jest słaby i powtarzalny, choć ma te dwa lub trzy momenty.
Wadą tych prac jest brak lepszych wydań, poza "Mrocznym Widmem", które ukazało się w wersji complete.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ