Bucholc Krok pisze:Co widzisz, skoro sam nie rozumiesz?

Zapodałeś problem, którego właściwie nie ma.
To, że ktoś prosi o wytłumaczenie nie znaczy, że nie rozumie

Chciałem poznać rozsądne wytłumaczenie fanów obecnego rządu postępowania, które rozsądne nie jest, jakiś tok myślenia, z którym można podyskutować. Ale chyba się nie da.
A propos "problemu, którego nie ma", problem właśnie jest. CETA to nie jest umowa, której podpisanie nic nie znaczy. Tak naprawdę to nie jest umowa, tylko wzorzec umowy, liczący ponad 1600 stron, w dodatku przetłumaczony z błędami merytorycznymi, nie konsultowany społecznie (wiem, u nas to akurat nie nowość ostatnio), mimo, że prace nad nim trwały od 2009 roku.
Czy jeżeli jest to umowa o wolnym handlu, to nie powinno to być jedno zdanie, typu: "Znosi się wszelkie bariery handlowe pomiędzy UE a Kanadą"?