JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#166 Post autor: Koper » sob lip 02, 2016 15:15 pm

Wojtek pisze:No przecież nowe star warsy też były tylko dobre technicznie i w ogóle nie ten poziom co zemsta sithów, co potwierdzieli ci, którzy 10 lat temu mówili, że zemsta sithów jest tylko dobra technicznie i to nie ten poziom, co mroczne widmo :P
10 lat temu to Ty w piaskownicy babki układałeś z piasku przecież. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#167 Post autor: Wojteł » sob lip 02, 2016 15:31 pm

raczej 20 :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#168 Post autor: Koper » sob lip 02, 2016 15:36 pm

No tak, bo dziesięć lat temu to już przecie byłeś wielki miszcz gimbazy. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#169 Post autor: Wojteł » sob lip 02, 2016 15:51 pm

Tak w sumie dalej ciągniesz jakieś z dupy suchy żarty, a ja nawet nie wiem, jaki jest ich z związek z moim postem :|
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#170 Post autor: lis23 » sob lip 02, 2016 17:24 pm

Tomek pisze:
Standard u Williamsa od jakiejś dekady a brzmienie jego filmówki, która upodabnia się do klasyki, i technika, która góruje nad emocjami, to coś co nie raz już pisałem. Gdyby to był 40 czy 50 letni kompozytor filmówki, to bym napisał, że jest pretensjonalny. Ale, że ma prawie 90, w sumie po zastanowieniu uznaję, że ma prawo robić co mu się żyw podoba ;-)
Nie zapominajmy, że już przez całe lata dwutysięczne Williams zmienił swój styl i jego muzyka stała się ciur mroczniejsza, mniej kolorowa i bardziej chaotyczna. Popatrzmy na "Raport Mniejszości", "Wojnę Światów" i "Monachium" - jak już kiedyś pisałem, recenzenci określali ten rodzaj muzyki Williamsa, jako "muzyka atonalna" (pierwszy raz na to określenie natrafiłem podczas lektury recki "Raportu Mniejszości"), więc ta dalsza ewolucja stylu maestro nie jest czymś nowym i nieoczekiwanym.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#171 Post autor: Paweł Stroiński » sob lip 02, 2016 17:37 pm

Hmm, ciekawe, bo szczerze mówiąc, dla mnie Raport mniejszości jest mocno dysonansowy, ale aż atonalny? Rozumiem ten termin w kontekście fragmentów Monachium (Bearing the Burden, duża część suspensu) czy całej Wojny światów.

Raport mniejszości jest Herrmannowski po prostu.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#172 Post autor: lis23 » sob lip 02, 2016 18:35 pm

Paweł Stroiński pisze:Hmm, ciekawe, bo szczerze mówiąc, dla mnie Raport mniejszości jest mocno dysonansowy, ale aż atonalny? Rozumiem ten termin w kontekście fragmentów Monachium (Bearing the Burden, duża część suspensu) czy całej Wojny światów.

Raport mniejszości jest Herrmannowski po prostu.
Nawet w waszej recce jest mowa o muzyce atonalnej ;)

"[.]co budzi skojarzenia z muzyką mentora Williamsa - wielkim Bernardem Herrmannem. O ile muzyka legendarnego twórcy potrafiła być zarówno piękna jak i mroczna, muzyka Johna Williamsa jest w tym przypadku szorstka, "brudna" i atonalna."

http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=701
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#173 Post autor: Koper » sob lip 02, 2016 18:54 pm

Wojtek pisze:Tak w sumie dalej ciągniesz jakieś z dupy suchy żarty, a ja nawet nie wiem, jaki jest ich z związek z moim postem :|
Taki że wypominasz ludziom co to 10 lat temu mówili. ;)
lis23 pisze:Nie zapominajmy, że już przez całe lata dwutysięczne Williams zmienił swój styl i jego muzyka stała się ciur mroczniejsza, mniej kolorowa i bardziej chaotyczna. Popatrzmy na "Raport Mniejszości", "Wojnę Światów" i "Monachium" - jak już kiedyś pisałem, recenzenci określali ten rodzaj muzyki Williamsa, jako "muzyka atonalna" (pierwszy raz na to określenie natrafiłem podczas lektury recki "Raportu Mniejszości"), więc ta dalsza ewolucja stylu maestro nie jest czymś nowym i nieoczekiwanym.
A co to ma do BFG, które ani mroczne ani atonalne nie jest?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#174 Post autor: Wojteł » sob lip 02, 2016 21:25 pm

Koper pisze:
Wojtek pisze:Tak w sumie dalej ciągniesz jakieś z dupy suchy żarty, a ja nawet nie wiem, jaki jest ich z związek z moim postem :|
Taki że wypominasz ludziom co to 10 lat temu mówili. ;)

No i pewnie za kolejne 10 lat będą czcili TFA tak jak teraz RotS :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#175 Post autor: DanielosVK » sob lip 02, 2016 23:52 pm

A kto taki czci RotS?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#176 Post autor: Wojteł » ndz lip 03, 2016 00:29 am

ci, co hejtowali 10 lat temu :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#177 Post autor: Tomek » ndz lip 03, 2016 09:17 am

Żywo interesowałem się filmówką 10 lat temu, ale nie przypominam sobie jakiegoś hejtu w stronę RotS. Nawet wydaje mi się, że wtedy do Williamsa fani podchodzi z dużo większą "bogobojnością" niż dziś :) Fakt, była to pewna zmiana stylistyczna (ale podyktowana przede wszystkim samym filmem), i wydaje mi się że Zemsta na pewno tak nie polaryzowała jak Przebudzenie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#178 Post autor: Koper » ndz lip 03, 2016 10:42 am

Wojtek znowu oskarża nie wiadomo kogo i nie wiadomo o co. :P Kto taki hejtował RotS a teraz go czci i kto niby za 10 lat będzie wynosił pod niebiosa BFG? Bo nie wiem czy to do mnie się odnosi, ponieważ jestem jednym z tych którzy uważają BFG za score świetny technicznie. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#179 Post autor: Wojteł » ndz lip 03, 2016 11:18 am

Bardziej do Tomka G, bo jego komentarze spod zemsty sithów i ocena brzmią strasznie podobnie do tego, co teraz mówił o TFA, z tym, że teraz rots broni i szanuje :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)

#180 Post autor: Ghostek » ndz lip 03, 2016 11:22 am

Tyle, że nie mówię nigdzie, że RotS jest pracą świetną tylko w porównaniu do TFA bardziej rozbudowaną i składną melodycznie. A jeżeli chodzi o kultowość na przestrzeni lat, to dalej jest to dla mnie kopciuszek serii. Do chociażby TPM nie mają żadnego startu, choć przyznam szczerze, że można ten pęd ku melodyjności zastąpić przynajmniej technikaliami, w których Williams wydaje się ostatnimi czasy pławić. Tylko to już zmienia zupełnie podejście do pracy. TFA wymaga siłą rzeczy więcej koncentracji. ;)
RotS jest z kolei w tematyce bardzo banalne. Słysząc aa-aaaa-aaaa-chórki w Battle of the Heroes do tej pory śmiecham :P
Obrazek

ODPOWIEDZ