10 lat temu to Ty w piaskownicy babki układałeś z piasku przecież.Wojtek pisze:No przecież nowe star warsy też były tylko dobre technicznie i w ogóle nie ten poziom co zemsta sithów, co potwierdzieli ci, którzy 10 lat temu mówili, że zemsta sithów jest tylko dobra technicznie i to nie ten poziom, co mroczne widmo
JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
No tak, bo dziesięć lat temu to już przecie byłeś wielki miszcz gimbazy. 
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9896
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Tak w sumie dalej ciągniesz jakieś z dupy suchy żarty, a ja nawet nie wiem, jaki jest ich z związek z moim postem 
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14624
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Nie zapominajmy, że już przez całe lata dwutysięczne Williams zmienił swój styl i jego muzyka stała się ciur mroczniejsza, mniej kolorowa i bardziej chaotyczna. Popatrzmy na "Raport Mniejszości", "Wojnę Światów" i "Monachium" - jak już kiedyś pisałem, recenzenci określali ten rodzaj muzyki Williamsa, jako "muzyka atonalna" (pierwszy raz na to określenie natrafiłem podczas lektury recki "Raportu Mniejszości"), więc ta dalsza ewolucja stylu maestro nie jest czymś nowym i nieoczekiwanym.Tomek pisze:
Standard u Williamsa od jakiejś dekady a brzmienie jego filmówki, która upodabnia się do klasyki, i technika, która góruje nad emocjami, to coś co nie raz już pisałem. Gdyby to był 40 czy 50 letni kompozytor filmówki, to bym napisał, że jest pretensjonalny. Ale, że ma prawie 90, w sumie po zastanowieniu uznaję, że ma prawo robić co mu się żyw podoba
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9395
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Hmm, ciekawe, bo szczerze mówiąc, dla mnie Raport mniejszości jest mocno dysonansowy, ale aż atonalny? Rozumiem ten termin w kontekście fragmentów Monachium (Bearing the Burden, duża część suspensu) czy całej Wojny światów.
Raport mniejszości jest Herrmannowski po prostu.
Raport mniejszości jest Herrmannowski po prostu.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14624
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Nawet w waszej recce jest mowa o muzyce atonalnejPaweł Stroiński pisze:Hmm, ciekawe, bo szczerze mówiąc, dla mnie Raport mniejszości jest mocno dysonansowy, ale aż atonalny? Rozumiem ten termin w kontekście fragmentów Monachium (Bearing the Burden, duża część suspensu) czy całej Wojny światów.
Raport mniejszości jest Herrmannowski po prostu.
"[.]co budzi skojarzenia z muzyką mentora Williamsa - wielkim Bernardem Herrmannem. O ile muzyka legendarnego twórcy potrafiła być zarówno piękna jak i mroczna, muzyka Johna Williamsa jest w tym przypadku szorstka, "brudna" i atonalna."
http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=701
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Taki że wypominasz ludziom co to 10 lat temu mówili.Wojtek pisze:Tak w sumie dalej ciągniesz jakieś z dupy suchy żarty, a ja nawet nie wiem, jaki jest ich z związek z moim postem
A co to ma do BFG, które ani mroczne ani atonalne nie jest?lis23 pisze:Nie zapominajmy, że już przez całe lata dwutysięczne Williams zmienił swój styl i jego muzyka stała się ciur mroczniejsza, mniej kolorowa i bardziej chaotyczna. Popatrzmy na "Raport Mniejszości", "Wojnę Światów" i "Monachium" - jak już kiedyś pisałem, recenzenci określali ten rodzaj muzyki Williamsa, jako "muzyka atonalna" (pierwszy raz na to określenie natrafiłem podczas lektury recki "Raportu Mniejszości"), więc ta dalsza ewolucja stylu maestro nie jest czymś nowym i nieoczekiwanym.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9896
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Koper pisze:Taki że wypominasz ludziom co to 10 lat temu mówili.Wojtek pisze:Tak w sumie dalej ciągniesz jakieś z dupy suchy żarty, a ja nawet nie wiem, jaki jest ich z związek z moim postem
No i pewnie za kolejne 10 lat będą czcili TFA tak jak teraz RotS
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Żywo interesowałem się filmówką 10 lat temu, ale nie przypominam sobie jakiegoś hejtu w stronę RotS. Nawet wydaje mi się, że wtedy do Williamsa fani podchodzi z dużo większą "bogobojnością" niż dziś
Fakt, była to pewna zmiana stylistyczna (ale podyktowana przede wszystkim samym filmem), i wydaje mi się że Zemsta na pewno tak nie polaryzowała jak Przebudzenie.

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Wojtek znowu oskarża nie wiadomo kogo i nie wiadomo o co.
Kto taki hejtował RotS a teraz go czci i kto niby za 10 lat będzie wynosił pod niebiosa BFG? Bo nie wiem czy to do mnie się odnosi, ponieważ jestem jednym z tych którzy uważają BFG za score świetny technicznie. 
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9896
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Bardziej do Tomka G, bo jego komentarze spod zemsty sithów i ocena brzmią strasznie podobnie do tego, co teraz mówił o TFA, z tym, że teraz rots broni i szanuje 
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10528
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE BFG (2016)
Tyle, że nie mówię nigdzie, że RotS jest pracą świetną tylko w porównaniu do TFA bardziej rozbudowaną i składną melodycznie. A jeżeli chodzi o kultowość na przestrzeni lat, to dalej jest to dla mnie kopciuszek serii. Do chociażby TPM nie mają żadnego startu, choć przyznam szczerze, że można ten pęd ku melodyjności zastąpić przynajmniej technikaliami, w których Williams wydaje się ostatnimi czasy pławić. Tylko to już zmienia zupełnie podejście do pracy. TFA wymaga siłą rzeczy więcej koncentracji. 
RotS jest z kolei w tematyce bardzo banalne. Słysząc aa-aaaa-aaaa-chórki w Battle of the Heroes do tej pory śmiecham
RotS jest z kolei w tematyce bardzo banalne. Słysząc aa-aaaa-aaaa-chórki w Battle of the Heroes do tej pory śmiecham
