HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#226 Post autor: Paweł Stroiński » ndz mar 20, 2016 16:37 pm

Piraci 4 to to nie są, na szczęście, ale to wiele nie znaczy, tylko tyle, że to nie jest najgorszy score Hansa w karierze. I tyle.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6080
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#227 Post autor: kiedyśgrześ » ndz mar 20, 2016 18:26 pm

jak u ciotki na imieninach, nawet stryjek z podagrą się zjawił :!: :P

nic to, z bookletu wynika, że temat Batmana powstawał

wersja Hansika: w bólach i mękach, przez osiem tygodni nie wiedział co zrobić

wersja Dżingla: stuknął w klawiaturę (o Hansiku) i to było to :!: Bingo :!:

która się bardziej podoba :?: :P

temat Lexa

pogawędzili sobie, no i Hansik miał pretty clear idea zrazu :P

temat Wonderwoman

tu obaj ciężko myśleli nad wokalami, o zgrozo pewnie wokalizami, ale pewności nie mam co to za wokale testowali :P Hansik zadecydował trybialnie i drapieżnie :!:

znali taką jedną drapieżnicę

Obrazek
no i jest elektro-wiola zamiast wokalizy :!: :P

pokrótce tyle, oczywiście troszkę nałgałem dla efektu :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#228 Post autor: Tomek » ndz mar 20, 2016 18:55 pm

Typowy zimmerowski PR. Ktoś jeszcze te opowieści bierze na poważnie?

Te bajki o brakach pomysłu i panice były przez niego powtarzane wielokrotnie. Nie wspomnę o całych ideologiach dotyczących procesu powstawania muzyki, wykorzystaniu wielkich orkiestr, nadzwyczajnych instrumentach, nadzwyczajnych solistach. Tylko, że na koniec to zawsze brzmi tak jak brzmi.
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#229 Post autor: Paweł Stroiński » ndz mar 20, 2016 19:42 pm

Brak pomysłu i panika? Tu bym mu akurat, sądząc po jakości tego, co mamy, uwierzył :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#230 Post autor: Wojteł » ndz mar 20, 2016 19:43 pm

Panika może niekoniecznie - pewnie to nie pierwszy raz, gdzie Hans nie mając pomysłu, stwierdził "ok, whatever" i napisał byle co :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara


Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59949
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#232 Post autor: Adam » pn mar 21, 2016 12:10 pm

Kaonashi pisze:Zresztą, jak zobaczyłem tylko, że Tomek dał post w tym temacie, to już od razu wiedziałem, że to będzie jakieś ogólnikowe biadolenie na mainstream.
:mrgreen: takie to logiczne w tym przypadku co nie :D

Nie jest winą Zimmera, że wytwórnie chcą takiego brzmienia. Ba, nawet nie jest winą Zimmera, naciągając trochę termin, nepotyzm. Każdy na jego miejscu mając możliwości wolałby na stanowiskach swoich znajomych czy współpracowników. A że oni nie są zdolni wg fanów? Producenci i wytwórnie dyktują warunki i nam nic do tego. Czy my nie serwisujemy aut na zamiennikach? Kogo stać na ASO? No więc wytwórnie to samo - zatrudniają pomagierów, tańsze zamienniki, za znacznie mniejsze kwoty, lub nawet za darmo, doagadując się tylko na wpływy z biletów i tantiem. I nawet gdyby była teraz moda na Golden Age muzyczny w kinie, to ci pomagierzy też musieli by taki robić. Więc ponownie - nie jest winą Zimmera i pomagierów takie brzmienie w filmach.

Score z oryginała brzmi lepiej, mp3 nie uwydatnia niektórych smaczków. Ale dalej jest to score mocno przeciętny i tak, gorszy od Mosa. Druga płyta to zdecydowanie porażka i działa jeszcze bardziej na niekorzyść scoru. Dlatego lepiej sobie CD2 odpuścić, a i w oczach nam score urosnie ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#233 Post autor: Tomek » pn mar 21, 2016 15:44 pm

To oni stworzyli to brzmienie w kinie, to oni sprzedają ten produkt, bo jest na niego popyt. Dziś znacznie, znacznie większy niż wtedy, gdy Zimmer & MV dopiero "przebijali" się do branży (lata 90-te). I świetnie z tego żyją. Zdążyli już tak zdominować i zmonopolizować rynek, że wszyscy (prawie) muszą się dostosować - vide Hiszpanie, Doyle itd. Dopiero co Koper utyskiwał na Banosa w recenzji "In Heart of the Sea" w związku właśnie z tym i chyba już o tym zapomniał :P Nawet tacy twórcy jak Silvestri czy Elfman musieli znacząco uprościć swoją muzykę akcji, żeby być "trendy". Dziś ich muzyka to głównie wyrobnictwo, dawne echo tego co onegdaj tworzyli. A mają "zaledwie" 50-60 lat, wiek, w którym najwięksi kompozytorzy filmówki dopiero pokazywali na co ich stać. A oni brzmią jakby byli smutnymi panami bez pomysłów w końcówce drogi zawodowej. Nawet biedny Newman musi pisać proste ostinata. Długo by wymieniać, każdy wie o co chodzi.

Zimmer i jego manufaktura jest świetnym biznes-planem, nie przeczę. Jednak to co proponuje to w 90% McScoryzm, który absolutnie zdominował to co na dzień dzisiejszy wychodzi z Hollywood. Tak więc Adam, argumentuj sam siebie i przekonuj że "producenci i wytwórnie dyktują" i to one są tylko winne ;-)

A wzrusza mnie Wasza obrona i takie "udawanie Greka", bo jakby wejść w 9 na 10 wątków poświęconym ścieżkom Zimmera i jego pomagierów z ostatnich lat to zakładam się, że głównie będzie można tam przeczytać: co za crap, co za chu..., co za dziadostwo, tego się nie da słuchać itd.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59949
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#234 Post autor: Adam » pn mar 21, 2016 16:02 pm

ale co z tego że oni stworzyli niby takie brzmienie? wielu innych stworzyło wiele innych brzmień które jakoś nie są obecnie wykorzystywane i co? znaczy że byli gorsi? nie, po prostu taka moda. co jak za jakiś czas będzie moda na brak scoru, tylko same songi? kogo wtedy będzie wina? piosenkarzy? :P bez przesady...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#235 Post autor: Koper » pn mar 21, 2016 16:47 pm

Tomek pisze:Dopiero co Koper utyskiwał na Banosa w recenzji "In Heart of the Sea" w związku właśnie z tym i chyba już o tym zapomniał :P
Nie zapomniał, tylko nie uważa że świat jest czarno-biały i że Hans jest głównym winowajcą tego, że twórcy filmowi akceptują kupsztalowe scory w filmach. :P Hans swoje może i dokłada, ale to producenci dyktują warunki. Czy raczej dostosowują się do niskich oczekiwań widzów i słuchaczy. A 15 stron pieprzenia o niczym na forum wielkich znawców filmówki nie jest o żadnym ambitnym score, ale o kupsztalu Zimmera i Dżankiego, więc to chyba samo w sobie mówi kto i dlaczego trafia do takich projektów. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#236 Post autor: Paweł Stroiński » pn mar 21, 2016 16:54 pm

A poza tym (i dalszy ciąg dyskusji niedługo później) nie zapomnijmy dwóch rzeczy.

1. Banos trafił do In the Heart of the Sea polecony przez Hansa Ronowi Howardowi. Pierwsza wersja ścieżki była dużo bardziej klasyczna niż to, co mamy teraz. Hans nawet "użyczył" studio Banosowi w RCP, żeby ułatwić kontakty między Roque a Howardem. Sam Banos tego nie kryje. Więc nie tylko pomagierzy. Howard spytał, kogo z Hiszpanów wziąć, Hans odpowiedział. Tyle.

2. W score wtrąciło się studio i pomagierzy Hansa ratowali (nie pierwszy raz ghostwriting i dostosowywanie do trendów bierze się z ratowania samego kompozytora, vide Burwell, który przyszedł do Mercury Rising tylko dlatego, że mu powiedzieli, że jak nie poprawi score, to wywalą cały score Barry'ego, i go chyba jeszcze za to przepraszał) angaż Banosa.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#237 Post autor: Paweł Stroiński » pn mar 21, 2016 17:01 pm

Aha, Tomek, czyli twierdzisz, że Hans Zimmer stworzył kino Bruckheimera, tak? :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#238 Post autor: Koper » pn mar 21, 2016 17:05 pm

tak jak Morricone kino Leone 8)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#239 Post autor: Paweł Stroiński » pn mar 21, 2016 17:08 pm

No, z TYM twierdzeniem to bym się zgodził, biorąc pod uwagę nawet szczegóły produkcji filmów Leone :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14281
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#240 Post autor: lis23 » pn mar 21, 2016 18:46 pm

Sorry, Paweł, ale prawda jest taka, że Zimmer już dawno przestał być symbolem jakiejkolwiek jakości i na jego prace czekają już tylko fanboje i tacy słuchacze, którzy o muzyce filmowej nie mają zielonego pojęcia. Dla mnie każda nowa praca Niemca jest tak obojętna, jak zeszłoroczny śnieg i wolę pamiętać tego starego Zimmera sprzed lat, niż jeszcze bardziej obrzydzać sobie tego obecnego ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ