Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#16 Post autor: Marek Łach » sob lut 20, 2016 10:23 am

W miarę sympatyczny score, ale pełnić ma głównie funkcję pastiszową (może nawet parodystyczną) i z tego się wywiązuje. Pod tym względem najfajniejsze są chyba te dwa chóralne kawałki "radzieckie". Film jest w sumie zlepkiem przypadkowych scen połączonych dość abdsurdalną intrygą (bardziej pretekstem żeby ponabijać się z klasycznego Hollywoodu), więc niewiele tu dramatyzmu, o jakiejś strukturze narracji nie wspominając. Sam pastisz jest ok, bo Burwell udowadnia, że żadna z tych stylistyk nie stanowi dla niego trudności. I jest coś w tym, co powiedział Koper - że taka symfonika jest coraz częściej jedynie metatekstem w utworze stanowiącym hołd dla przeszłości, a gdy przyjdzie do nakręcenia filmu nieobciążonego takim bagażem, to nikomu się nie chce sięgać po tego typu środki wyrazu.

Aha, oczywiście o Hail, Caesar za tydzień nikt już nie będzie pamiętać. To taka ciekawostka dla soundtrackowych archiwistów, którzy mają ochotę na odrobinę gimnastyki umysłowej w zgadywaniu "Co nawiązuje do czego"...

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#17 Post autor: kiedyśgrześ » ndz lut 21, 2016 16:07 pm

Marek Łach pisze:...że taka symfonika jest coraz częściej jedynie metatekstem w utworze stanowiącym hołd dla przeszłości, a gdy przyjdzie do nakręcenia filmu nieobciążonego takim bagażem, to nikomu się nie chce sięgać po tego typu środki wyrazu.
już czas :?: nowa fala się wypalił :?: być może prawda :? :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#18 Post autor: Marek Łach » ndz lut 21, 2016 16:24 pm

A możesz w jakimś ziemskim dialekcie? :P

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#19 Post autor: kiedyśgrześ » ndz lut 21, 2016 17:03 pm

w sztuce jest tak: przychodzi nowe, wypala się, jednak zostawiając jakaś drobinkę, walka między stare-nowe jest zazwyczaj najciekawsza, nowe nic już nie jest w stanie urodzić, wraca stare - ulepszone. w Twoim poście jakiś taki żal za przeszłością, może czas żeby wróciła symfonika pełną gębą, Williams z Gwiezdnymi poprzednio zawrócił historię :?: może czas żeby znalazł się ktoś, kto zawróci ją znowu, mniej gadania w tych filmach, mniej kombinowania, więcej uczuć, więcej miejsca dla grania, znowu zrobić z tego oratoria praktycznie, ja jestem za :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#20 Post autor: Marek Łach » pn lut 22, 2016 08:36 am

Ano. ;)

Mefisto

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#21 Post autor: Mefisto » śr lut 24, 2016 19:36 pm

Muzyka w filmie super - tyle różnych stylistyk, a mimo to równy i jednolity score, dobrze wyeksponowany i o wiele ciekawszy od Carol, kobiety która została w motelu. Płytowo nie nadaje się to jednak specjalnie do słuchania, bo mamy misz-masz złożony z planktonu. Także za ogół czy z połówką można postawić. Carter swój chłop.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#22 Post autor: Wawrzyniec » śr lut 24, 2016 23:47 pm

Film został dość chłodno przyjęty na Berlinale, ale mi się w sumie podobał. Chociaż fabuły to on raczej nie ma i jest to bardziej skakanie po wątkach, epizodach, które jednak są dość zabawne. Jest to taka bardziej zabawa tamtym okresem i jak ktoś lubi lub fascynuje go Golden Age, to powinien ten film obejrzeć jak i docenić soundtrack. Wiadomo, że na płycie to tak sobie się może prezentować, ale w filmie ta muzyka wypada naprawdę dobrze. Szczególnie te równe stylistyki jak najbardziej pasują do obrazu, gdzie da się jednak wczuć, że ma to wszystko sens. Ba, temat główny jest dość pamiętny i fajnie prezentuje się w różnych aranżacjach, najlepiej w tej golden age'owskiej.
Przyjemny, dobry soundtrack, rzekłem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#23 Post autor: hp_gof » czw lut 25, 2016 15:07 pm

Film dość pokręcony, nie bardzo łapię myśl przewodnią, ale zabawa formą doprawdy wyśmienita :) Muzyka Burwella jest chyba jednym z najmocniejszych elementów tego filmu. Motyw główny nucę sobie pod nosem od kilku dni :) W filmie muza jest spójna, choć na płycie jest dużo planktonu - no ale cóż, taka specyfika pracy ;) Aaaaa, no i Channing Tatuum w nieco dłuższych włosach wreszcie nie wyglądał jak przygłup :D

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#24 Post autor: Wawrzyniec » pt lut 26, 2016 00:56 am

hp_gof pisze:Film dość pokręcony, nie bardzo łapię myśl przewodnią, ale zabawa formą doprawdy wyśmienita :)
To właśnie ta zabawa formą i karykaturalne spojrzenie na Hollywood okresu Golden Age zdaje się być myślą przewodnią tego filmu. W sumie jako miłośnik kina, coraz bardziej doceniam ten film, a muzykę to w ogóle.

P.S. I dziękuję, że jako jedynemu spodobał Ci się kawałek a la "Golden Age", czego dowodem jest Twój "lajk". ;)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#25 Post autor: Marek Łach » pt lut 26, 2016 12:43 pm

Dodałem lajka, jakby co. :P

hp_gof

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#26 Post autor: hp_gof » pt lut 26, 2016 19:44 pm

A ja mogę nawet tego zwykłego lajka zamienić na serduszko, bo już można doprecyzowywać odczucia na fejsie :D

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#27 Post autor: Wawrzyniec » pt lut 26, 2016 20:11 pm

@Marek, @hp_gof Dziękuję to bardzo miłe i uprzejme z Waszej strony. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#28 Post autor: Marek Łach » sob lut 27, 2016 18:12 pm

A która ze stylistyk najbardziej wam się podoba? ;) Mi chyba najbardziej podszedł ten ruski hymn w scenie morskiej, pierwsze co zrobiłem po powrocie do domu to odpaliłem Poledourisa. :P

hp_gof

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#29 Post autor: hp_gof » sob lut 27, 2016 19:31 pm

Mnie się bardzo podobał ten kawałek, który Wawrzek wrzucił na fejsie (czyli główny motyw w symfonicznej aranżacji - Hail, Caesar!), muzyka pod wodną scenę Scarlett Johannsson (Jonah's Daughter), po głowie chodzi mi też piosenka Lazy Old Moon ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hail, Caesar! - Carter Burwell (2016)

#30 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 27, 2016 20:52 pm

Ja np. lubię króciuteńkie "Silverman Sax", posiada coś coolskiego, pociągającego, noir. itd.
W ogóle lubię bardzo temat główny, dlatego wszystkie aranżacje mi się podobają.
Za to gejowski musical z marynarzami jest super, ale bez filmu sporo traci.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ