John Barry (1933-2011)

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59853
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Barry (1933-2011)

#211 Post autor: Adam » sob paź 25, 2014 08:59 am

Mefi epic fail x 2 :D

viewtopic.php?f=17&t=3534
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: John Barry (1933-2011)

#212 Post autor: Mefisto » sob paź 25, 2014 14:46 pm

nie ja, tylko wyszukiwarka :evil:

EDIT: ale w tym temacie to w sumie niewiele dyskusji o muzyce, tylko ogólnie o wszystkim innym :P

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Barry (1933-2011)

#213 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 16, 2014 20:21 pm

Adam, wspomniałem o Moonrakerze na Facebookowej grupie Barry'ego, gdzie udzielał się (w związku z Betsy) Fitzpatrick. Powiedział, że jeżeli rzucisz mu trzydzieści tysięcy funtów, to chętnie nagra, a tak to się nie opłaca, bo brakuje tylko kilku minut score.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Barry (1933-2011)

#214 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 16, 2014 21:36 pm

Zapewne prawa do muzyki, przygotowanie partytur, opłacenie ekipy nagraniowej, orkiestry, studia, dyrygenta, orkiestratorów...

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59853
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Barry (1933-2011)

#215 Post autor: Adam » ndz lis 16, 2014 22:18 pm

no ja doskonale wiem że to tyle kosztuje. tylko jest drobne ALE. jak Fitzu uważa że brakuje "tylko kilku minut" to chyba jest głuchy. nie wydano 15 minut unikalnej muzyki, nie licząc powtórzeń! Same scena porwania wahadłowca + freefall z teasera to są 4 minuty. A do tego gdzie poscig w Wenecji, muzeum Vennini Glass, Lab, itp itd...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Barry (1933-2011)

#216 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 16, 2014 22:31 pm

Może zrobią na to akcję na Kickstarterze, bo Fitzpatrick rozważa sprawdzenie, czy uda się samą tą grupą zebrać kasę na to nagranie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59853
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Barry (1933-2011)

#217 Post autor: Adam » ndz lis 16, 2014 23:27 pm

może dla niektórych 15 minut wydaje się mało, tylko że tutaj wydany score trwał równo 25 :P więc łatwo zauważyć że ponad 1/3 unikalnej muzy nie ma. i szczerze to nie bardzo chcę by to prażanie robili - wystarczy mi ich fejlowa zbrodnia z moonrakerem na ich składance gdzie zagrali parachute chase. jak to miałby być przedsmak rereca to dzięki :P (a żeby było śmieszniej ten sam Raine jakoś potrafił na potrzeby krakowskiego koncertu fmf zrobic tego traka porządną wersję, b.bliską oryginałowi).

zresztą teraz jest dobry czas na Moonrakera - po sukcesie Interstellar parę osób powinno sobie przypomnieć, albo zobaczyć i usłyszeć po raz pierwszy :P , jak historycznym wręcz trakiem jest Flight Into Space. ba, gwarantuje że podłożyć go pod nowego Nolana w pewną scene, do wyboru ze dwie, i robiłby takie same wrażenie jak dziś Hansik 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Barry (1933-2011)

#218 Post autor: Kaonashi » sob lut 06, 2016 14:33 pm

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59853
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Barry (1933-2011)

#219 Post autor: Adam » sob lut 06, 2016 17:41 pm

Patrząc na traklistę? Nie. Bondów się nie podrabia. A reszta czyli 20% płyty to słabsze traki.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: John Barry (1933-2011)

#220 Post autor: Bucholc Krok » ndz wrz 11, 2016 14:07 pm

Znowu Silva ze swoją partaninką. :) Ale cena znośna - 14 funtów.

John Barry’s “Raise The Titanic” is the first in a new series of Silva Screen vinyl releases for the serious soundtrack collector. The series will include scores of outstanding quality that for some reason or another exist in their best form as a recording made subsequently to the original soundtrack.
The masters for Barry’s “Raise The Titanic” were lost and the film was panned by both critics and audiences alike upon its release in 1980. When Barry went on to win an Oscar for his supremely successful score for “Out of Africa” five years later, the demand for a release of “Raise The Titanic” resulted in The City of Prague Philharmonic making the recording for Silva Screen Records, conducted by Nic Raine who worked as Barry's arranger and orchestrator for over 15 years.
This critically acclaimed recording can now be enjoyed on vinyl for the first time.


Obrazek
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Asix
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 54
Rejestracja: wt gru 27, 2005 16:53 pm
Lokalizacja: Kraków

John Barry - rekomendacje

#221 Post autor: Asix » pt wrz 08, 2017 18:32 pm

Pytanie do "barrystów". Co polecicie z jego twórczości, w klimatach zbliżonych do "Dances with wolves", "Out of Africa", "Born free" i "Somewhere in time" ?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Barry - rekomendacje

#222 Post autor: Kaonashi » pt wrz 08, 2017 18:49 pm

Asix pisze:
pt wrz 08, 2017 18:32 pm
Pytanie do "barrystów". Co polecicie z jego twórczości, w klimatach zbliżonych do "Dances with wolves", "Out of Africa", "Born free" i "Somewhere in time" ?
W tych lirycznych klimatach, to ja bym od siebie dodał "Hanover Street", "Chaplina" i "Podniebną drogę do Chin". :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59853
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Barry (1933-2011)

#223 Post autor: Adam » pt wrz 08, 2017 18:52 pm

Playing By Heart
Frances
Body Heat
Across The Sea Of Time
My Life
Cry The Beloved Country

To jest mus do przesłuchania w tej kolejności + post Koanashiego
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Barry (1933-2011)

#224 Post autor: lis23 » pt wrz 08, 2017 21:51 pm

A "Robin and Marian"?
Szkoda, że w Hollywood nikt nie wpadł na pomysł realizacji wysokobudżetowych ekranizacji powieści Maya (chociażby Costner, opromieniony sukcesem "Tańczącego z Wilkami", choć może nie czytał książek?), teraz już nie ma takiego kompozytora, który tak idealnie by się nadawał do tego typu kina.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Barry (1933-2011)

#225 Post autor: Kaonashi » pt wrz 08, 2017 22:00 pm

Martin Böttcher jeszcze żyje. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ