Z drugiej strony, tak naprawdę prawie nigdy nie wiemy, czy kompozytor pisząc ścieżkę dźwiękową nie sięga do swoich wcześniejszych pomysłów, odrzutów itp.However, once Morricone got going on 'Hateful,' he told Tarantino the next day, " ‘I’m going to write you more music.’ And I think he literally sat down that night and started composing the theme that he was talking about and got more inspired, and came up with more music.
The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
A w końcu wiadomo ile tego materiału z Thinga jest w filmie? Bo w artykule jest też o nowej muzyce.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Z tego wynika, ze muza brzmiała jak z horroru, Folk wyczytał że coś tam Ennio miał użyć z "The Thing" i uznał, że wszystko jest z "The Thing"? Bo z artykułu wynika, jak Kaonashi zauważył, że na kanwie tego "Cosia" Ennio pisał nową muzykę.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Templar
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Jak dla mnie znowu nakręcanie niepotrzebnej afery jak z tymi "over 60 minutes" w przypadku Star Warsów, wykorzystał pewnie częściowo odrzuty z The Thing i resztę muzyki zrobił w podobnym stylu i już wszyscy sobie dopowiadają, że nic nowego nie zrobił tylko muzę z szuflady wyciągnął 
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Nie mogę się doczekać jak Coś zabrzmi w Ósemce. Już nie mówiąc nawet o przewadze muzyki Morricone z tamtego okresu nad tym co tworzy on dziś (podobnie jak Williams dość mocno zachowawczo - już nie ta kreatywność...). Jeszcze cytat z QT:
Ja tam czekam na ten miks starego i nowego Ennia i zlewam jakieś Oscary.And I think he literally sat down that night and started composing the theme that he was talking about and got more inspired, and came up with more music. And then all of a sudden ten minutes of music became seventeen minutes of music, became thirty-five minutes of music. And so with that, and the unused ‘Thing’ portions that I used, [I've got] my original score.

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35183
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Kolejny dowód jak tutaj wszyscy olewają co ja piszę i wklejam
Toż przecież w tym filmiku z wywiadem z Tarantino przeprowadzonym przez Nolana, dokładnie ta kwestia jest poruszana. Tarantino wspomina o "The Thing". Plus dlaczego Bye Bye Oscar, skoro w sumie została wykorzystana muzyka, która nigdy nie została użyta w filmie. Może jakoś się da naciągnąć reguły.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
hp_gof
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
W sumie Babel też zawierał muzykę, która powstała z innej okazji i Oscara dostał. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. No mogliby już tę listę zakwalifikowanych opublikować 
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Wszystko zależy od polityki, układów, podwójnych standardów i hucpy dla mas ("oscarowy wyścig" = żałość), co nie ma żadnego przełożenia na dobrą muzykę filmową i jej artystyczne wartości (bądź nie). Będzie ktoś miał jakieś refleksje na temat Morricone czy temat zdominuje 4-planowy temat zastępczy ("brak oscarowych szans")? 

-
hp_gof
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Na razie nie ma score'u, to o niczym poza oscarowymi dywagacjami nie ma co rozmawiać 
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Jest - cała sprawa wyjaśnień Tarantino o tym jak powstała muzyka, jaki jest jej origin i jak wygląda w filmie. Temat oscarów podniósł internetowy pismak z amerykańskiego portalu i Robert Folk. Myślicie, że to jest ważne dla Morricone czy jego fanów? Bardzo, ale to bardzo mocno w to wątpię.

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35183
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Czytając ten wywiad z FAZ, który zalinkowałem, to jednak uważam, że tak całkiem, dla niego te Oscary nie są nieważne i inne nagrody. Szczególnie, jeżeli do tej pory wyraźnie mówi, że ma żal. Oczywiście nie można Oscarów wywyższać, gdyż wiadomo to nie Filmmuzy. Ale bez przesady nie róbmy z nich Nagród Gazety Polskiej i jednak jakąś tam wartość mają.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Tutaj się zgodzę z Wawrzyńcem. Choć w tym momencie nie potrafię zacytować odpowiedniej wypowiedzi, niemniej pamiętam z wywiadów, że Ennio nie jest takim ultrasem skromności i przywiązuje jakąś tam wagę do nagród, tym bardziej prestiżowych.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Takie zdania jak to przekonują mnie, że jednak powrót na to forum był błędną decyzją.Wawrzyniec pisze:Ale bez przesady nie róbmy z nich Nagród Gazety Polskiej i jednak jakąś tam wartość mają.

Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Tomek, ja też zazwyczaj hejtuję Oscary, nie czekam na nominacje, galę, mam w nosie, kto ją będzie prowadził i który film zgarnie najwięcej statuetek etc. Inna sprawa, gdy dotyczy to moich uluionych twórców. Krótka piłka - dajmy na to chciałbym zobaczyć Ennio odbierającego Oscara/fotki z Enniem z gali, wywiady itp., więc i będę śledził czy dostanie noma, czy go nie dostanie, czy go zdyskwalifikują.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35183
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Ja ogólnie jestem przeciwny aż nadmiernemu gloryfikowaniu Oscarów, ale też jestem przeciwny ich umniejszaniu i patrzenie na nie z perspektywy miłośnika kina afgańskiego i mówienia, że to są nagrody bezwartościowe. Czyli w takim razie te wszystkie Oscary dla Williamsa, to należy odebrać jako zaprzeczenie jego osiągnięć i jakości jego muzyki.
Plus znowu mogę się mylić, ale gdzieś słyszałem też plotki, jakoby brak Oscara dla "Misji" jednak Ennio Morricone przyjął niezbyt dobrze. A nie na zasadzie "mam to gdzieś". I wcale bym się nie zdziwił, gdyby jednak gdzieś wewnątrz jego nie była chęć "pokzania" Akademii. Wiadomo wszystko domysły, ale naprawdę z tego czytam z wywiadów to jednak nie jest to typ, który całkowicie zlewa nagrody. Albo stara się pozować na twardziela jak Mourinho zdobywając Ligę Mistrzów z Porto, gdzie niby to nie miało zrobić na niego żadnego wrażenia.
Ale wiadomo na forum mamy większych ekspertów od Ennia.
Plus znowu mogę się mylić, ale gdzieś słyszałem też plotki, jakoby brak Oscara dla "Misji" jednak Ennio Morricone przyjął niezbyt dobrze. A nie na zasadzie "mam to gdzieś". I wcale bym się nie zdziwił, gdyby jednak gdzieś wewnątrz jego nie była chęć "pokzania" Akademii. Wiadomo wszystko domysły, ale naprawdę z tego czytam z wywiadów to jednak nie jest to typ, który całkowicie zlewa nagrody. Albo stara się pozować na twardziela jak Mourinho zdobywając Ligę Mistrzów z Porto, gdzie niby to nie miało zrobić na niego żadnego wrażenia.
Ale wiadomo na forum mamy większych ekspertów od Ennia.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)
Wyciekły dwa kawałki - "Overture" i "La lettera di Lincoln". Pierwszy to horrowe granie, może trochę przypominające "Thinga", ale nie jest to żaden odrzut, czy coś w tym rodzaju, o czym pieprzył Adam z Folkiem. "La lettera di Lincoln" to z kolei patetyczny, trąbkowy kawałek brzmiący, jak krzyżówka Coplanda z Morricone (np. temat z "Musashi").
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.