Najlepsza współczesna muzyczna trylogia

[Wawrzyniec]

Wy tutaj możecie się śmiać, a ja na poważnie okropnie się czuję, gdyż dokonałem wręcz niemożliwego: Obrzydziłem ludziom jeden z lepszych soundtracków, jakie powstał

Ja to jestem zdolny inaczej: Mea Culpa Mea Culpa Mea Culpa

[Koper]

Wy tutaj możecie się śmiać, a ja na poważnie okropnie się czuję, gdyż dokonałem wręcz niemożliwego: Obrzydziłem ludziom jeden z lepszych soundtracków, jakie powstał

Ja to jestem zdolny inaczej: Mea Culpa Mea Culpa Mea Culpa

Biczowałeś się już?

[Wawrzyniec]

Biczowałeś się już?

Ja nie muszę się biczować, aby czuć ból. Zresztą czuję wewnętrzny straszliwy ból, gdyż wielką krzywdę wyrządziłem tej muzyce. Od tej pory niczego nie polecam, niczego nie zachwalam, gdyż wyrządzam wyłącznie szkody.

[bladerunner]

dyż wyrządzam wyłącznie szkody

Ee tam dzięki Twoim radom Wawrzyniec od wczoraj nie słucham niczego innego, także głowa do góry!

[Wawrzyniec]

Przynajmniej jedna osoba. Dziękuję bardzo, ale dalej czuję się okropnie. Oglądnij koniecznie także film. Nie będę mówił jak ta muzyka wypada w połączeniu z obrazem, a już broń Boże nie powiem jak się prezentuje "Journey to the Line" w filmie, gdyż już dość narozrabiałem.

[bladerunner]

Oglądnij koniecznie także film. Nie będę mówił jak ta muzyka wypada w połączeniu z obrazem, a już broń Boże nie powiem jak się prezentuje "Journey to the Line" w filmie, gdyż już dość narozrabiałem.

Dzisiaj właśnie obejrzałem, no i pewne elementy pamiętam, pewnie kawałek filmu kiedyś widziałem. Muzyka działa tak jak należy czyli bardzo dobrze , najbardziej toporne utwory na płycie Beam, Air, The Village brzmią zupełnie inaczej po seansie.

[Wojteł]

Nie wiem Wawrzyńcu czy Ci poprawię humor, ale dość dawno nie słuchałem tej muzyki a narobiłeś mi na nią "smaka"

[Turek]

Dla mnie ino LOTR rządzi. Ostatnio mam takią chętkę na Władcę i słucham każdy album (podstawowy) po 2 razy dziennie. Matrixy i SW równać się nie mogą rozmachowi i muzycznemu zaawansowaniu dzieła Shora. Co do Complete Recordings, chciałby dodać od siebie, że o ile FOTR jest ok, tak pozostałe 2 części... Morze underscore'u jest w nich trudne do przepłynięcia. Ja zadowalam się zwykłymi wydaniami, które dokładnie analizowane, razem w trójkę, tworzą niezwykle ciekawą konstrukcję muzyczną.

[Neo]

"Matrixy" Dona Davisa miażdżą Muzyka Davisa jest po prostu zajebista

Jak wyżej

Pozwoliłem sobie oddać spóźniony głos na Dona Davisa.

[Mefisto]

uff, to nie jestem już sam

[Wawrzyniec]

uff, to nie jestem już sam

A dlaczego sam? Przecież ja też wyrażam się w samych superlatywach o trylogii Davisa Tylko po prostu nie zagłosowałem z wiadomych powodów, ale wiedz, że jestem też nienormalny, nie uwłaczając

[Neo]

nie zagłosowałem z wiadomych powodów

No tak, trzeba przyznać, że muzyka z tych filmów jest piękna i stworzona przez wyjątkowe talenty. Absolutnie nie myślę, że jedno jest dobre, a drugie czy trzecie złe. Zagłosowałem ponieważ chcąc się zdecydować kierowałem się tym, że Matrixa oglądałem wiele razy (wszystkie części) i również ANIMATRIX - co tylko spotęgowało sympatię do filmu.

Do całokształtu oprawy muzycznej Matrixa przyczynił się także Rob Dougan, gdyż utworzył równie wspaniałą muzykę jak i Juno Reactor - nie można o nich zapomnieć.

Także muzyka ta jest nabliższa mi z tych wymienionych w ankiecie.

[Wawrzyniec]

O muzyce do Matrixa to ja już wiele pisałem, jak chociażby w tym temacie:
http://www.filmmusic.pl/forum/viewtopic.php?t=596
Dlatego też mogę spokojnie się podpisać pod tym co napisałeś obydwoma rękoma i nogami
Chyba sobie nawet przypomnę tę trylogię