Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
-
Mefisto
#1021
Post
autor: Mefisto » wt lip 14, 2015 19:18 pm
Adam pisze:to że ktoś jest kierowcą autobusu musi bawić się od razu w Keanu Reevesa z filmu Speed?
Ale Keanu nie był kierowcą - kierowcę postrzelili

-
Templar
#1022
Post
autor: Templar » wt lip 14, 2015 19:51 pm
Adam pisze:to że ktoś jest kierowcą autobusu musi bawić się od razu w Keanu Reevesa z filmu Speed?
Jeśli też ma bombę, która wybuchnie gdy prędkość spadnie poniżej 50 mil/h to jak najbardziej.
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25176
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#1025
Post
autor: Mystery » sob lip 18, 2015 03:35 am
Fuqua opowiada o Jamesie, od 5:50
http://www.npr.org/2015/07/17/423899444 ... e-the-ring
Nie dość, że Horner nic sobie nie policzył za Southpaw i opłacił wszystko ze swojej kieszeni to na podstawie scenariusza skomponował cały score do remaku Magnifecent Seven, który Antoine właśnie kręci!
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13712
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#1026
Post
autor: Kaonashi » sob lip 18, 2015 03:39 am
Mystery pisze:
Nie dość, że Horner nic sobie nie policzył za Southpaw i opłacił wszystko ze swojej kieszeni to na podstawie scenariusza skomponował cały score do remaku Magnifecent Seven, który Antoine właśnie kręci!
Pewnie potną materiał, jak "Akirę" Yamashiro, o ile w ogóle ten score przejdzie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25176
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#1027
Post
autor: Mystery » sob lip 18, 2015 04:40 am
Film za 2 lata, także wszystko się tam może zdarzyć, ale sama perspektywa scoru Hornera do Magnifecent Seven, jest nadzwyczaj fajna

-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13712
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#1028
Post
autor: Kaonashi » sob lip 18, 2015 14:36 pm
Zapis tej rozmowy:
CORNISH: One more thing - this film was dedicated to composer James Horner. He did the music for the movie, and he died in a plane crash last month. What was it like working with him?
FUQUA: Oh, wow. James is - he was an incredible human being. He was a filmmaker through and through. He was one of the most gentle people I've ever met. Even the way he spoke was very soft and thoughtful. He was magical. And he had this childlike wonderment in his eyes, but he was an amazing artist, an amazing poet. And I loved him, and we became friends. And James was a family man. He loved his children. He called me on a Saturday, after he watched the movie, and I said I don't have any money because it wasn't a big budget movie. And he said to me, I love the movie. I love the father-daughter relationship. Don't worry about the money. I'm just going to do it. And he did it for nothing. He paid his crew out of his own pocket. And I just found out a couple days ago his team flew out here to Baton Rouge, and they brought me all the music from "Magnificent Seven" - he had already wrote it for me based on the script.
CORNISH: Oh, my God.
FUQUA: And he did it all off the script because he wanted to surprise me. And I thought it was a gift or something. And they all came out here and they said, Antoine, James wrote the music for "Magnificent Seven" already, and it's just glorious. And that's my memory of James.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60015
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#1029
Post
autor: Adam » sob lip 18, 2015 16:28 pm
nie mieli kasy w ogóle na muzykę (jasne) a HGW miał to pisać i oficjalnie był przypisany dopóki go nie wywalili. I nagle wskakuje Horner Darczyńca i wszystko robi za darmo. Gdyby nie śmierć to bym w to uwierzył. Tak, to trudno mi w to uwierzyć, sorry. Nagle wszyscy go kochają, był taki cudowny, recenzje scorów są zmieniane i oceny podnoszone... Słabe to to.
#FUCKVINYL
-
Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 896
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
#1030
Post
autor: Krelian » sob lip 18, 2015 19:49 pm
A może po prostu nie mieli kasy na kompozytora pokroju Hornera ?
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#1031
Post
autor: Paweł Stroiński » sob lip 18, 2015 23:19 pm
No właśnie. Fuqua mógł mówić w kontekście tego, że "ale mnie na ciebie nie stać". A Hornerowi MOGŁO tak zależeć na projekcie, że był go gotów za darmo zrobić. Nie pierwszy raz kompozytor tego pokroju inwestuje tak w projekt. Pamiętacie sytuację, o której mówił Kaczmarek w związku z Marzycielem? Ale wtedy Kaczmarek został.
-
Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
-
Kontakt:
#1032
Post
autor: Ghostek » ndz lip 19, 2015 06:00 am
Horner miał zawsze zajoba na punkcie historii. Jeżeli któraś go urzekła, to w dupie miał kase. Pisał dla samorealizacji. Zresztą to staje się domeną warsztatu jego ostatnich lat. Brał projekty, które interesowały go artystycznie, a one raczej dochodowe nie były.
Świetna sprawa z tym MS. Jeżeli score zostanie w filmie, to będzie potężna dźwignia do kampanii reklamowej obrazu.
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#1033
Post
autor: Paweł Stroiński » ndz lip 19, 2015 13:19 pm
Horner nie jest zresztą jedynym kompozytorem, który pracował za darmo lub pół darmo, bo takie wrażenie na nim projekt zrobił.
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#1034
Post
autor: Wawrzyniec » pn lip 20, 2015 15:15 pm
Tylko zaraz, zaraz, to oznacza, że James Horner napisał ten score. Czyli gdzieś teraz leżą nuty, do niego, czy on go już nagrał?

W każdym razie i tak pewnie będzie potrzebny jakiś Conrad Pope, czy Williams Ross, aby ten materiał ładnie poskładał do kupy, napisał jakby co coś muzyki dodatkowej i odpowiednio to do filmu dopasował.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#1035
Post
autor: Paweł Stroiński » pn lip 20, 2015 20:59 pm
Nut do Fuquy raczej nie przywieźli, chyba, że ma wykształcenie muzyczne, a wtedy szacun. Zapewne Horner miał gotowe jakieś demówki, a jeśli nie, to na podstawie notatek/zapisów zrobili demówki i przywieźli.