Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#17 Post autor: DanielosVK » pt lip 03, 2015 16:15 pm

Zastąpili Desplata Zimmerem, żeby małpował Desplata? No super. :P Szczególnie, że klipy brzmią miernie, póki co.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#18 Post autor: Koper » pt lip 03, 2015 17:53 pm

A on tu nie próbuje oprócz Ola też Saintp-Sense'a małpować ? Pewnie jak zobaczył, ze ma współpracować z niejaką Camille to mu się skojarzyło z tym kompozytorem i...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#19 Post autor: Mefisto » pt lip 03, 2015 18:02 pm

cicho, wszak mógł przyorganić :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#20 Post autor: Koper » pt lip 03, 2015 18:10 pm

Nikt nie zrobił tyle dla promocji plumkania, ile Hans Zimmer. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#21 Post autor: Wawrzyniec » sob lip 04, 2015 02:22 am

I przez Was przesłuchałem te klipy. :( Po prostu po tym jak tyle naopowiadaliście złego o tej muzyce, że plumkająca, mierna, brzmi jak Desplat itd. musiałem sam się przekonać. I powiem tak, że te klipy brzmią uroczo, czuć też trochę takiej francuskiej domieszki dzięki Camille i dla mnie nie ma w tym nic usypiającego. Przynajmniej dla mnie te klipy brzmią, ładnie, uroczo, przyjemnie dla ucha i elegancko.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#22 Post autor: hp_gof » sob lip 04, 2015 16:17 pm

Dla mnie "plumkanie" nie jest określeniem pejoratywnym ;) Natomiast jeśli uważasz, że jeśli coś brzmi jak Desplat to jest czymś złym (tak wynika z Twojej powyższej wypowiedzi), to strzelam focha i się do Ciebie nie odzywam :D Mnie się klipy podobają, bo są właśnie niehansowskie :) Coś innego! A Camille - miodzio <3

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#23 Post autor: Koper » sob lip 04, 2015 16:39 pm

Przecież dla Wawrzka nie ma znaczenia jak to brzmi. Ważne kto jest podpisany na okładce. Jakby był Desplat, to by pisał że nuda i usypiacz, ale jest Hansu więc jest uroczo i magicznie. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#24 Post autor: Tomek » ndz lip 05, 2015 09:04 am

A może przestaniemy wreszcie oceniać score'y na podstawie kilkunsto-sekundowych klipów, streamów i innych podłej jakości youtube'ów?

Wszyscy tu uważają się za fachowców tematu, ale moim zdaniem podejście do oceniania muzyki (a zwłaszcza nowych score'ów) jest tak trochę średnio fachowe ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#25 Post autor: Kaonashi » ndz lip 05, 2015 13:31 pm

Tomek pisze: Wszyscy tu uważają się za fachowców tematu, ale moim zdaniem podejście do oceniania muzyki (a zwłaszcza nowych score'ów) jest tak trochę średnio fachowe ;-)
I kto to mówi. :mrgreen:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Mefisto

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#26 Post autor: Mefisto » ndz lip 05, 2015 15:04 pm

Uuuuuuu. Wyczuwam bójkę :D

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#27 Post autor: Kaonashi » ndz lip 05, 2015 15:28 pm

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#28 Post autor: Tomek » ndz lip 05, 2015 16:05 pm

A tak, zapomniałem, mam siedzieć cicho. Bo przecież Ty tu decydujesz kto i w jakim zakresie może się wypowiadać ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#29 Post autor: Kaonashi » ndz lip 05, 2015 16:40 pm

Stary, chyba sobie sam zdajesz sprawę, że coś nie tak w Twoim toku myślenia. :wink: Umówmy się - ja też jestem negatywnie nastawiony do takiego Terminatora Balfe (bo to od niego się zaczęła ta dyskusja), ale przynajmniej nie piszę w jednym temacie, że to jest ble, i dzięki nie będę tego kijem tykał, a w innych, że "nie oceniajmy po klipach", "średnio fachowe podejście do nowych score'ów" (tu już sam siebie przebiłeś :D). Jeszcze gdzieś indziej insynuujesz, że ktoś nie wsłuchuje się odpowiednio w muzykę i ocenia książkę po okładce, ale oczywiście tam, gdzie ktoś nie chwali tak score'u, jak Ty.

Dla mnie Twoje komentarze dotyczące podejścia do filmówki (nie zaś samych ocen score'ów - to temat na inną dyskusję) są równie bekowe, jak co poniektóre klasyki od Lisa, czy Wawrzyńca, pod którymi pojawiają się mr. greeny. Tylko dlatego, że wypowiadasz się, nazwijmy to, elegancko i nie unosisz się fanbojstem, udaje się Ci zamaskować to plątanie się we własnych wypowiedziach. Sorry.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Le Petit Prince (The Little Prince) (2015) - Hans Zimmer & Richard Harvey

#30 Post autor: Tomek » ndz lip 05, 2015 17:45 pm

Tak, nie oceniajmy po klipach potencjalnie ciekawych score'ów. Tak, być może tu jest ta moja hipokryzja, bo uważam, że muzyce Zimmera do francuskiej animacji, która jest nietuzinkowym projektem vs. action-score jego pomagiera do piątej części franszyzny, która dawno odcięła się od swoich muzycznych korzeni i w hollywoodzkim studyjnym systemie możemy się po takiej pracy spodziewać tylko jednego, należy się jednak uwaga. Poza tym, na temat pochopnego oceniania danych pracy po wysłuchaniu klipów zwracano już na forum parokrotnie uwagę.

Każdy ma swoje podjeścia. Jak znam życie - ilu użytkowników, tyle podejść. Bronię tych score'ów, które uważam za stosowne. Także w tych sytuacjach, gdy ktoś stwierdzi, że 'okładka jest denna to score też'. Jeżeli score jest naprawdę denny, to nie zawracam sobie głowy bronieniem go. Nawet gdy ma wspaniałą okładkę. Jeden twierdzi, że okładka jest bardzo ważna w odbiorze np. płyty, ja np. że drugorzędna (albo trzecio). Jak ktoś ma inne zdanie - niech argumentuje.

Jeszcze wrócę to Terminatora. Wskazywałem tylko na miałkość muzyki produkowanej ze studia RCP, która wg mnie nie potrzebuje empirycznego dowodu w postaci przesłuchania czegoś takiego jak to, żeby naprawdę upewnić się, że to naprawdę jest kiepskie i produkowane taśmowo przez RCP action-score'y są naprawdę takie...jakie zawsze są :) O czym też świadczyły recenzje czy opinie na tym forum. Ja naprawdę cieszę się, że tego badziewia nie przesłuchałem i nie straciłem na niego czasu. Jak ktoś ma inne zdanie - niech argumentuje (już pewnie widzisz ten cały stos pochwał i obron tego score'u, nie? ;-) ) Potem te "krzywdząco" oceniane prace lądują w jednym miejscu - anty-filmmuzach. A Ty jak widzę stworzyłeś z tego miecz obosieczny na mnie. Z takiej badziewnej pracy :) Z resztą co ja będę mówił, ludzie sami z tego się nabijają i pytają czy można się wypowiadać/krytykować na temat danej pracy, jeżeli się przesłuchało ją minimum 17 razy?

A jeżeli uwiera Cię "eleganckość" wypowiedzi i nie unoszenie się fanbojstwem, to co mam począć... To jak widzę boli Cię najbardziej :) Innego rodzaju wypowiedzi raczej ode mnie nie uzyskasz. Zachęcam w takim razie do wklejania bek pod moimi wypowiedziami, zwracania uwagi na hipokryzje.

Nobody's perfect.
Obrazek

ODPOWIEDZ