Game Of Thrones & House of the Dragon - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

[Templar]

Wy tak narzekacie na ten 5. sezon, a mi się póki co bardzo podoba, ostatni odcinek bardzo dobry, Stannis mocno zyskał w moich oczach:



Choć w sumie jakby tego mema zobaczył to też by się wkurwił i musiałby go poprawiać

Ogólnie na Północy coraz ciekawiej się robi i czekam na kolejne odcinki, żeby zobaczyć jak to wszystko się potoczy.

[Wawrzyniec]

Po prostu mamy teraz różnicę: O ile w pierwszych sezonach, najnudniej było na północy, na murze i za nim, tak teraz jest tam najciekawiej. Co niestety oznacza, że im bardziej na południe tym co raz mniej ciekawie.

[Wawrzyniec]

Proszę i kolejny przyzwoicie umuzyczniony odcinek. Szkoda tylko, że wraz z tym jak muzyka Djawadiego staje się lepsza, tym gorsze robią się odcinki. Chociaż wczorajszy jeszcze nawet trzymał poziom. Przy czym niestety widać, że to jednak tylko serial i widok tych innych krain i królestw robi się trochę za mało ciekawy i zróżnicowany.

I w sumie też w nawiązaniu do wciskanej często na siłę nagości, to w tym odcinku mieliśmy znowu skrzywienie w drugą stronę :/

[Mystery]

I w sumie też w nawiązaniu do wciskanej często na siłę nagości, to w tym odcinku mieliśmy znowu skrzywienie w drugą stronę :/

Zachciało się gwałtów oglądać

A odcinek, chyba najnudniejszy w tym sezonie... muzycznie nawet nie ma co się wypowiadać, choć jeden kawałek, ten grający w scenie z tej hali z twarzami, nawet bym jeszcze raz na soundtracku sprawdził.

[Wojteł]

A mi się odcinek podobał - może dlatego, że w wielu miejscach fabuła coraz bardziej odbiega od książki (np. Sansa z Littlefingerem do końca piątej części siedzieli na dupach w dolinie Arrynów) i dlatego sam nie wiem, co mnie czeka.

Z drugiej strony inne wątki wydają mi się być prowadzone zbyt pospiesznie, nie wspominając już o kiczu wylewającym się z ekranu przy niektórych postaciach i scenach. Przykładowo Bolton Jr. - Martin ma jakiś fetysz (może go mama za mało przytulała?), przez który musi mieć w książce postaci przynajmniej kilkunastu psychopatów, z których zbyt wielu działa w identyczny sposób - właśnie młody Bolton to taki Joffrey versja 2.0, po upgradzie. Serial mógłby wymyślić z tymi postaciami coś ciekawszego, no ale widzę, że oni też do zajebania będą wymyślać coraz bardziej zjebane tortury, taka Piła w świecie Westeros. A jeśli Boltonowi się przydarzy umrzeć, to pewnie go zastąpią kolejnym psychopatą działającym na tych samych zasadach.

Tak swoją drogą, śmiałem się z tego, że Tommen w ciągu roku czy dwóch, jakie minęły od pierwszego sezonu do obecnej chwili, postarzał się o jakieś 8 lat, teraz widzę, że jego siostra musiała dostawać tę samą owsiankę

A co do muzyki, to faktycznie, w scenie z maskami wypadła całkiem, całkiem, zwłaszcza elektronika.

[Wawrzyniec]

muzycznie nawet nie ma co się wypowiadać, choć jeden kawałek, ten grający w scenie z tej hali z twarzami, nawet bym jeszcze raz na soundtracku sprawdził.

A co do muzyki, to faktycznie, w scenie z maskami wypadła całkiem, całkiem, zwłaszcza elektronika.

Właśnie o ten fragment mi głównie chodziło, gdzie potrafił nawet stworzyć jakiś klimat.

A co do Ramsay to niestety 100% racji, że jest to taka gorsza przeróbka Joffreya. A tak się niektórzy cieszyli z jego i Tywina śmierci, a widać jak ich brakuje.

[Mefisto]

Właśnie o ten fragment mi głównie chodziło, gdzie potrafił nawet stworzyć jakiś klimat.

Ale on ten klimat tworzy od 46 odcinków już.

[Wojteł]

A, jeszcze dodam, że denerwują mnie oszukane sceny walki - kamera rusza się za aktorów, żeby nadać wrażenie dynamiki, zresztą teraz wiele filmów cierpi na ten syndrom

[Wawrzyniec]

Sceny walki to jedno, ale dla mnie ten serial wygląda coraz taniej. Boję się, że większość budżetu poszła na jakiś jeden odcinek z bitwą i nie starcza potem na jakieś ciekawe dekoracje i statystów. Nie chcę wyciągać ostrych dział, ale wygląd Dorne, to niebezpiecznie zbliża się do scenografii z filmowo-serialowego Wiedźmina. Mamy po raz kolejny ogród (już w Westeros większość dialogów było w ogrodach), jakieś podziemia i... no i tyle. Naprawdę nie dałoby się wstawić jakiegoś CGI pałacu w tle, czy dodać jakieś CGI wieże. Już pomijając, że Jaime z Bronem, to sobie tak po prostu wjechali w środku dnia do tego tzw. pałacu. Sorry, ale to trochę tak jakby Frodo do Mordoru wszedł, przez główną bramę.

[Templar]

Obstawiam, że aktorzy biorą coraz więcej z sezonu na sezon.

A co do ostatniego odcinka, to mam cały czas wrażenie, że Wawrzek ogląda GoT w jakiejś specjalnej wersji z innym podkładem muzycznym Chociaż przyznaję, w tej scenie z maskami Raminowi nawet wyszło, także brawo, w sześciu odcinkach udało mu się zrobić jakieś 2 lepsze kawałki, no to jeszcze tylko ze 36 odcinków i będzie można sklecić porządny album na 3,5

Sam odcinek mi się podobał, choć słabszy od poprzedniego, chciałbym więcej Stannisa i Jona, bo ostatnio ten wątek mi się najbardziej podoba. Nie ogarniam tej afery z gwałtem, przecież nic bezpośrednio nie pokazali, a tu pełno ludzi oburzonych jakby nie wiadomo co tam było, jakby zobaczyli jeszcze post Wawrzka, któremu nagości brakowało to by chyba domagali się jego zamknięcia, Wawrzek, Ty psychopato

[Wojteł]

Sceny walki to jedno, ale dla mnie ten serial wygląda coraz taniej. Boję się, że większość budżetu poszła na jakiś jeden odcinek z bitwą i nie starcza potem na jakieś ciekawe dekoracje i statystów. Nie chcę wyciągać ostrych dział, ale wygląd Dorne, to niebezpiecznie zbliża się do scenografii z filmowo-serialowego Wiedźmina.

Hm, no dla mnie najtaniej wyglądał drugi sezon - cały Qarth wyglądał, jakby był z kartonu, za Murem też nic tylko białe skały, nawet dekoracje w King's Landing ssały. Teraz już jest trochę lepiej, chociaż też nie wydaje mi się to być tak dopieszczone jak w pierwszym sezonie.

Już pomijając, że Jaime z Bronem, to sobie tak po prostu wjechali w środku dnia do tego tzw. pałacu. Sorry, ale to trochę tak jakby Frodo do Mordoru wszedł, przez główną bramę.

No, to było miszczowskie Ale wiesz, w końcu byli super przebrani, to na pewno nikt się nie kapnął Nie wiem czemu, ale silnie mi się to kojarzy ze scenkami rodem Monty Pythona. No ale w serialu już były cudowne przykłady logiki, jak np. najlepsi siepacze z Żelaznych Wysp zamiast zabić nieuzbrojonego Boltona, to stali jak słupy soli i czekali, aż otworzy klatkę z psami.

Nie ogarniam tej afery z gwałtem, przecież nic bezpośrednio nie pokazali, a tu pełno ludzi oburzonych jakby nie wiadomo co tam było, jakby zobaczyli jeszcze post Wawrzka, któremu nagości brakowało to by chyba domagali się jego zamknięcia, Wawrzek, Ty psychopato

Serio jest jakaś afera? Myślałem, że to wymysł pismaków na onecie. W sumie po pierwszym sezonie takie scenki już chyba nikogo nie powinny dziwić.

[Wawrzyniec]

A co do ostatniego odcinka, to mam cały czas wrażenie, że Wawrzek ogląda GoT w jakiejś specjalnej wersji z innym podkładem muzycznym Chociaż przyznaję, w tej scenie z maskami Raminowi nawet wyszło, także brawo, w sześciu odcinkach udało mu się zrobić jakieś 2 lepsze kawałki, no to jeszcze tylko ze 36 odcinków i będzie można sklecić porządny album na 3,5

E, więcej będzie: Z nowych tematów to mamy chociażby ten niezły z chórem przypisany tym wyznawcom religijnym, w przedostatnim odcinku mieliśmy motyw tych ludzi skamielin z tym niezłym fortepianem, ostatnio doszedł ten temat z tego pokoju z maskami (nawiasem mówiąc ta scena skojarzyła mi się z "Harrym Potterem i Zakonem Feniksa". Plus mamy niezłe aranżacje starych tematów, ze szczególnym uwzględnieniem motywu smoków.
Jako, że muszę być w pewnym sensie ekspertem od Gry o Tron i Ramina, to jestem zmuszony poświęcać więcej czasu i uwagi od strony muzycznej. I chyba też powoli udaje mi się wejść w umysł Ramina i rozumieć jego muzyczny zamysł.

Hm, no dla mnie najtaniej wyglądał drugi sezon - cały Qarth wyglądał, jakby był z kartonu, za Murem też nic tylko białe skały, nawet dekoracje w King's Landing ssały. Teraz już jest trochę lepiej, chociaż też nie wydaje mi się to być tak dopieszczone jak w pierwszym sezonie.

Może mój problem leży w tym, że doskonale znam Dubrovnik. I po prostu za bardzo widzę, że oni wszystko kręcą w jednym mieście. Dlatego też Ayra schowała swój miecz dokładnie w porcie w Dubrovnik, który jest też King's Landing. I według mnie za mało maskują to miasto. Dodałbym więcej CGI wież, czy jakiś innych udziwnień.
Ale może Templar ma rację, że całe pieniądze idą na aktorów, zważywszy, że chyba Daenrys kasuje z 6 milionów.

[Wawrzyniec]

Fragment pojedynku w Dorne:

Spoiler:

[Templar]

Trening przed Eurowizją

[Wojteł]

Walka w 5 osób to technicznie rzecz ujmując chyba już nie jest pojedynek

kurczę, tęsknię do takich popisów, jak w nowych SW czy w Troi, gdzie aktorzy rzeczywiście dawali z siebie wszystko, a nie polegali tylko na szybkim i chaotycznym montażu. Mam wrażenie, że jedną z niewielu odpowiednio sprawnych fizycznie osób w tym serialu jest Kit Harrington, jego walka z tym wielkim Ruskiem w czwartym sezonie miała najdłuższe ujęcia ze wszystkich chyba walk w serialu.