Fifty Shades Of Grey (2015) DANNY ELFMAN

[Adam]

Wawrzek, Ty przeczytałeś to cos?

[Wojteł]

Ja mam wrażenie, że Wawrzek jest w pewnym sensie ekspertem od bycia w pewnym sensie ekspertem.

Od BDSM pewnie też, zakładając, że Wawrzek jest w tej relacji stroną poddaną, chłostaną raz po raz srogimi batami przed dominę zwaną forum filmmuic

Naprawdę fajnie czyta się tę reckę, poza ciągłym "O mój" - ale rozumiem, że to nawiązanie do geniuszu literackiego pani James?
Ogólnie to szacun, że chciało Ci się to czytać (Z drugiej strony nie szkoda Ci czasu?) - miałem banan na ryju przy czytaniu tych cytatów, może sam się kiedyś na to skuszę, bo przyznam szczerze, że też lubię od czasu do czasu jakiegoś szrota dla beki wciągnąć

[Adam]

miałem banan na ryju przy czytaniu tych cytatów, może sam się kiedyś na to skuszę, bo przyznam szczerze, że też lubię od czasu do czasu jakiegoś szrota dla beki wciągnąć

jasne, nie bajeruj zaintrygowała Cie historyjka

[Wojteł]

Tak, słyszałem, że ma być coś o seksie! (rumieni się i chichota jak gimbus na lekcji WDŻ)

[Koper]

O seksie??? A są obrazki?

[Wawrzyniec]

Naprawdę fajnie czyta się tę reckę, poza ciągłym "O mój" - ale rozumiem, że to nawiązanie do geniuszu literackiego pani James?

Dziękować. I tak, to jawne nawiązanie. Główna bohaterka używa ciągle kilka tych samych zwrotów. W ogóle pod względem powtórzeń, są nawet specjalny zawody jeżeli chodzi o "Pięćdziesiąt Twarzy Greya". Nie wspominając, że jak na książkę, której akcja dzieje się w Seattle można natrafić na całą masę zwrotów i wyrażeń typowych dla mieszkańców Anglii.

[Koper]

Ale to w końcu od czego jesteś tym ekspertem?

[Charles]

Na tą kaszanę poszedłem tylko dla samej muzyki. Chciałem zobaczyć, jak współdziała z obrazem. Dodam tylko, że połowa sali była zajęta przez baby, które siedziały jak na szpilkach. Ja zaś ziewałem co pół minuty.

[Wawrzyniec]

Ale musisz przyznać, że muzyka jest najjaśniejszym elementem tego filmu? Dla mnie jedno z większych pozytywnych zaskoczeń tego roku i na razie soundtrack do którego najchętniej wracam z tego roku.

[Adam]

a ja myślałem że najjaśniejszym elementem tego filmu był Crockettowa... Dopóki nie stwierdziła w jednym z wywiadów po premierze, że we wszystkich nagich scenach to nie jej ciało a dublerki... soł sed....

[Paweł Stroiński]

Ponoć tylko jak okłada ją biczem. Zresztą... Crockettówna.

[Wawrzyniec]

To co głowę jej doklejali komputerowo? Czy Adamowi chodzi o informacje o sztucznie doklejonych włosach łonowych? Gdyż czymś takim słyszałem. Ale o body-double we wszystkich scenach to raczej nie. Zresztą kto widział film ten widział i wie co widział.

[Adam]

a co za problem dokleić głowę? normalna praktyka od lat i jeden z tańszych zabiegów w FX.. laska w wywiadzie wprost to powiedziała więc?

[Wawrzyniec]

Po pierwsze takie F/X zawsze widać, a po drugie:

In this image released by Universal Pictures and Focus Features, Dakota Johnson, left, and Jamie Dornan appear in a scene from "Fifty Shades of Grey." (AP Photo/Universal Pictures and Focus Features)

Fifty Shades Of Grey actress Dakota Johnson says she used a body double for a raunchy scene in the movie in which her co-star Jamie Dornan had to whip her.

The actress, who has shot multiple sex scenes for the drama, opened up about the “punishment” scene while talking to Daily Star, reports dailymail.co.uk.

“There was a close up of a b** getting hit with a belt. That was not my b**, because I didn’t want to get hit with a belt,” she said.

http://gulfnews.com/arts-entertainment/ ... -1.1457174

[Mefisto]

Ale musisz przyznać, że muzyka jest najjaśniejszym elementem tego filmu?

To pytanie czy stwierdzenie?