Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

[Wawrzyniec]

Ymc, Ymc, Ymc,. Dokładnie tego się spodziewałem, więc zero zaskoczenia. Podobno cały score ma być syntetyczny. Ma być to ponoć tak syntetyczny score jak produkcja opon w Dębicy.
Tak też za wiele tutaj nie oczekuję i to będzie score, który najlepiej będzie słuchać popijając jakiś napój syntetyczny, a la ten:

[Mystery]

Łojej, aż takie elektroniki się nie spodziewałem, pomijając to, że średnio to podłożone i pasujące. Jest jeszcze jeden klip, pod sam koniec, ostatnia sekunda, jakby miały wejść dubstepowe klimaty tematu Electro
https://www.youtube.com/watch?v=Pqg8ntRrOW8

Film lada moment, a wydaniu scoru nic jeszcze nie słychać?

[Adam]

słychać. 6.03 Sony Classical.

[Wawrzyniec]

Tak patrzę i się zastanawiam, czy w ogóle Balfe jest jeszcze dalej pomagierem, czy już nie: Gdyż na razie z creditsów do Chappiego widzę Andrew Krawczynskiego, Steve'a Mazzaro i nieznanego mi Andy Page'a.

Plus jakby co dalej nie ma jeszcze okładki, ale domyślam się, że będzie syntetyczna.

[Koper]

Podobno cały score ma być syntetyczny. Ma być to ponoć tak syntetyczny score jak produkcja opon w Dębicy.
Tak też za wiele tutaj nie oczekuję

O, niebiosa, co to się dzieje. Wawrzek wyśmiewający score Zimmera i to przed jego premierą.

Jakieś wybiórcze to podejście do rzekomego idola.

[Wawrzyniec]

To nie jest żadne wyśmiewanie tylko realizm. Wszyscy wiemy jaki gust muzyczny ma Blomkamp i że wiadomo z paru źródeł, że ogólnie wiele się działo przy tworzeniu tej ścieżki. Oczywiście może wyjść coś ciekawego, ale też to nie jest tak jakby Zimmer komponował dla Nolana.
Plus z tym syntetycznym brzmieniem to tylko stwierdzam fakt. Też dlatego, że wiem, że są osoby na forum, które reagują na syntetyczne brzmienie jak diabeł czy opętany na wodę święconą. Według mnie może wyjść z tego niezła syntetyczna rąbanka. Ale i taka muzyka może być ciekawa. Np. uwielbiam "Duex Ex: Human Revolution" Michael McCanna, przy czym wątpię, aby "Chappie" to był ten sam poziom.

[Koper]

Np. uwielbiam "Duex Ex: Human Revolution" Michael McCanna, przy czym wątpię, aby "Chappie" to był ten sam poziom.

No tak, w końcu gdzie jakiemuś tam Zimmerowi do McCanna...

[Wawrzyniec]

Oj, bez takich mi tutaj nadinterpretacji. Po prostu uważam, że przy "Chappim" Zimmer nie miał wiele czasu i to nie jest raczej jakiś inspirujący projekt i w ogóle... Może wyjść z tego dobry score, ale bez przesady to nie będzie poziom "Interstellar", czy "Inception".

[Koper]

Jeśli będzie "tylko" dobry to wystarczy.
Byle był dobry, bo z Hansem to różnie bywa.
W każdym razie trzeba dać mu szansę, a nuż odnajdzie się w kinie Blomkampa.
Jak nie to antymuzy czekają.

[Paweł Stroiński]

Sam Blomkamp w wywiadzie porównuje score raczej do elektroniki z lat 70-tych i 80-tych. Score jest elektroniczny na jego prośbę.

[Mystery]

Od tego reżyser jest, dziwne by było, jakby sam kompozytor sobie wymyślał, jak będzie brzmieć muzyka. Trzeba będzie poczekać na klipy ze scoru, ale póki co to co grało w klipach z filmu brzmiało bardziej futurystycznie, niż oldschoolowo.

[Koper]

W tym co zapodał Adam jest trochę elektronicznej oldskulowości i lepsze to niż jakaś samplowana orkiestra od RCPboys.
Aczkolwiek Zimmerowi chyba brakuje trochę dystansu by coś takiego w pełni oldskulowego w pełni osiągnąć, za poważnie chłopak film traktuje. Mógł Blomkamp Grace'a zatrudnić.

[Paweł Stroiński]

To też mogło być żądanie Blomkampa. Hans powiedział mi, że zawsze znajdzie jakiś sposób na ironię... nie wiem, jak bardzo mogę w to wierzyć.

[Mystery]

Mógł Blomkamp Grace'a zatrudnić.

Albo Błaszczaka, słuchaliście "Dying Light"? Perfidny poziom produkcji klasy B z lat 80
https://www.youtube.com/watch?v=qu0k7xQ45Kw

[Wawrzyniec]

Film wychodzi lada dzień, a tu nic, po prostu nic. Nie ma żadnych recenzji filmu, nie ma okładki soundtracka, nie ma nawet tracklisty.