Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#226 Post autor: Paweł Stroiński » śr lut 04, 2015 18:00 pm

W obronie Lisa powiem tylko tyle, że domyślam się, że akurat Marvele przesłuchał i mu się nie podobały. I z tego co zna, "istnieje" dla niego tylko FC3 i AC4 :) Tylko z Williamsem fail. Ale obie ścieżki Marvelowskie pewnie zna i ich nie lubi.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#227 Post autor: Adam » śr lut 04, 2015 18:02 pm

łał, AŻ DWA tytuły. a gość ma w dorobku ze 40 wydanych. a Lisu podsumowuje twórczośc. super :P o Star Warsach celnie wspomniał Knashi....
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#228 Post autor: lis23 » czw lut 05, 2015 11:44 am

Adam: - Paweł ma rację: słuchałem prac Tylera do filmów Marvela i posiadam te filmy na BD. Odsłuch takiego Iron Mana 3 jest dla mnie katorgą, gdyż poza fajnym tematem i ostatnim utworem, nie ma tam nic, na czym można by zawiesić ucho, a o ile pamiętam, to Ty nakręcałeś hype przed premierą - że Tyler pracuje z dużą orkiestrą i że będzie hit, itp. ;)
Thor Mroczny Świat jest już ciut lepszy, ale, jak zauważył Paweł, wolę " growe " projekty Tylera.
I choć Żółwie Ninja są już ciut lepsze, to nie mam jakiś wygórowanych oczekiwań przed Avengers 2, gdyż potencjał tegoż widowiska potrzebowałby kompozytora klasy Gioacchino.

Paweł; - ja jestem zwykłym słuchaczem, który przez jakieś 16-17 lat nie miał nawet z kim pogadać o tym, że słucha i interesuje się muzyką filmową. Jako taki typowy, pospolity słuchacz, nie znam się na stronie technicznej, na niuansach, smaczkach, itp. Ja oceniam tylko płytę pod katem słuchalności i albo mi się podoba, albo nie.
Ty masz obszerną wiedzę i zapewne muzyczne wykształcenie, więc możesz doszukiwać się niuansów i smaczków w najnowszych pracach Zimmera, ja ich nie dostrzegam, nie mam też wiedzy o technikach, stosowanych przez kompozytora ( nawet w przypadku Williamsa ) ale od tego jest przecież forum, żeby się czegoś nauczyć od tych forumowiczów, którzy takową wiedzę posiadają ;)
I tak mój gust muzyczny trochę się zmienił, np. w końcu przekonałem się do Desplata ;), który robi już lepszą muzę, niż ta w HP ;) Pamiętam też, ze nie rozumiałem, co Wy widzicie w muzie do pierwszego Smoka, a teraz dwójka jest jedną z moich ulubionych prac ubiegłego roku - choć to w dużej mierze powtórka z jedynki ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#229 Post autor: Adam » czw lut 05, 2015 14:09 pm

lis23 pisze:Adam: - Paweł ma rację: słuchałem prac Tylera do filmów Marvela i posiadam te filmy na BD. Odsłuch takiego Iron Mana 3 jest dla mnie katorgą, gdyż poza fajnym tematem i ostatnim utworem, nie ma tam nic, na czym można by zawiesić ucho, a o ile pamiętam, to Ty nakręcałeś hype przed premierą - że Tyler pracuje z dużą orkiestrą i że będzie hit, itp. ;)
Thor Mroczny Świat jest już ciut lepszy, ale, jak zauważył Paweł, wolę " growe " projekty Tylera.
I choć Żółwie Ninja są już ciut lepsze, to nie mam jakiś wygórowanych oczekiwań przed Avengers 2, gdyż potencjał tegoż widowiska potrzebowałby kompozytora klasy Gioacchino.
chcesz różnorodne i zupełnie inne projekty Tylera od w/w z całej jego kariery do polecenia? to uderz do mnie po parę tytułów. tylko żebyś je wysłuchał w całości bo jak nie to szkoda i mojego czasu i Twojego :P
wówczas będziesz mógł się wypowiadać o jego karierze szerzej :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#230 Post autor: Kaonashi » czw lut 05, 2015 14:23 pm

Spoko Lisie, wydaje mi się, że każdy z tego forum korzysta i tym samym poszerza swoją wiedzę. Tylko po prostu czasem musisz bardziej przemyśleć to co mówisz, bo zamiast napisać coś w formie przypuszczającej to uderzasz trybem oznajmującym, no i robi się beka z tego. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#231 Post autor: Adam » czw lut 05, 2015 14:43 pm

otóż to a do tego jeszcze potem udaje że on nic takiego z miną znawcy nie pisał :roll:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 476
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#232 Post autor: Cisek » czw lut 05, 2015 23:24 pm

Wróciłem z Intronizacji. Jak ten Giacchino pięknie gra w kinie, mówię Wam. Muzyka bardzo często jest na pierwszym planie, ale idealnie ktoś to posklejał, w dużej mierze to ona ratuje ten film :). Pod koniec napisów końcowych chciałem krzyczeć PRZEWIJAĆ MI TO, JESZCZE RAZ :) .

ALE. Nie jest tak źle z tym dziełem, nie przyłączę się do chóru krytyków absolutnych. Z Wachowskich z czasów świetności zostało tam niewiele, natomiast dalej to jest mega dopracowane wizualnie. Projekty scenografii zachwycające. Kostiumy takoż. Gdyby tylko wpisano w to wszystko bardziej zajmującą historię i postawiono na humor, który tam gdzie jest wypada sympatycznie (scena rejestracji monarchini w rozmaitych urzędach), ale całość zatrzymała się w pół drogi od poważnego Sci-Fi do Piątego Elementu. Gdyby odlecieli podobnie jak Besson byłoby znacznie lepiej.

Tak gdzieś pierwsza 1/3 filmu to wielkie WTF, bo elementy z których posklejano ten świat są albo absurdalne (blond-elf na turbo-wrotkach), albo kliszowe (księżniczka, która nie wie, że jest księżniczką). Ale potem, kiedy zaczynają się rodzinne knowania na kształt Gry o Tron, odwiedzamy kolejne planety i oglądamy pomysłowe choreograficznie sceny akcji, TAK ZNAKOMICIE zilustrowane muzycznie, to wiele można Wachowskim wybaczyć. Nawet jeśli są swoim cieniem, to pewnych rzeczy nie zapomnieli.

Jedna rada na seans. Nie nastawcie się na cały film źle po pierwszych kilkunastu minutach, przetrwajcie je. Mniej więcej do momentu, w którym w drzwiach drewnianej, rozpadającej się chaty ujrzycie Boromira, który następnie zacznie się okładać z blond-Czajnikiem wśród fiołków i pszczół :D . Od tego miejsca jest już tylko lepiej.

Daję 5/10 i serduszko, bo polubiłem ten film, umiem też oddzielić bzdurne dialogi i miałką historię, a zachwycić się całą resztą :).
Ostatnio zmieniony czw lut 05, 2015 23:46 pm przez Cisek, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#233 Post autor: Wojteł » czw lut 05, 2015 23:43 pm

Czas świetności Wachowskich, to ten czas, kiedy nakręcili jeden dobry film, opierający się na dużej dziurze logicznej? :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#234 Post autor: Ghostek » pt lut 06, 2015 15:44 pm

Dobra, to teraz najważniejsze pytanie.
Czy materiał na albumie to complete score, czy też w filmie jest jeszcze cóś nowego?
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#235 Post autor: Koper » pt lut 06, 2015 17:17 pm

Wojtek pisze:Czas świetności Wachowskich, to ten czas, kiedy nakręcili jeden dobry film, opierający się na dużej dziurze logicznej? :D
A jakaż to była dziura logiczna w "Brudnych pieniądzach"? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#236 Post autor: Mystery » pt lut 06, 2015 22:24 pm

Recki filmu miażdżą :mrgreen: Ale zwykłym śmiertelnikom raczej się podoba i komentarze w stylu, że to dzisiejszy Flash Gordon czy Piąty Element w sumie nastrajają pozytywnie :wink: Ja się dopiero przekonam najpewniej dopiero w poniedziałek.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#237 Post autor: Wawrzyniec » pt lut 06, 2015 22:49 pm

Koper pisze:
Wojtek pisze:Czas świetności Wachowskich, to ten czas, kiedy nakręcili jeden dobry film, opierający się na dużej dziurze logicznej? :D
A jakaż to była dziura logiczna w "Brudnych pieniądzach"? :P
Może Wojtek ma coś przeciwko, że bohaterkami jest para lesbijek? :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#238 Post autor: kiedyśgrześ » pt lut 06, 2015 23:29 pm

Adam pisze:o, podskoczę se jutro na rynio do Jareczka zatem :D
no i coś mi ten Jareczek Jupitera nie przysyła, aukcja skasowana czwartego :) trzech nabywców w dobrej cenie, no zobaczymy jak to się skończy, status w trakcie :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#239 Post autor: Mystery » sob lut 07, 2015 02:22 am

Interview Michael Giacchino JUPITER ASCENDING
https://www.youtube.com/watch?v=DjSV1z7qVfE

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#240 Post autor: Wojteł » sob lut 07, 2015 05:01 am

Wawrzyniec pisze:
Koper pisze:
Wojtek pisze:Czas świetności Wachowskich, to ten czas, kiedy nakręcili jeden dobry film, opierający się na dużej dziurze logicznej? :D
A jakaż to była dziura logiczna w "Brudnych pieniądzach"? :P
Może Wojtek ma coś przeciwko, że bohaterkami jest para lesbijek? :wink:
Nawet nie wiedziałem, że takie coś nakręcili :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ