Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#211 Post autor: Wojteł » śr lut 04, 2015 01:33 am

Jak ktoś ma link do tego, to zapraszam na priwa :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#212 Post autor: Mystery » śr lut 04, 2015 11:50 am

hp_gof pisze:Ja słuchałem dzisiaj pierwszej płyty w kółko (stwierdziłem, że łatwiej mi pójdzie kawałek po kawałku) i muszę przyznać, że zaczynam lubić coraz bardziej ten score :) Te tematy! Te pierdolnięcia orkiestrą! I chórem! Naprawdę ciekawa pozycja. Aczkolwiek brakuje mi w tym scorze tzw. "iskry bożej". No ale ogólnie jest git ;) #TeamMichaelGiacchino
Skoro z odsłuchu na odsłuch jest coraz lepiej to jeszcze kilka i będzie iskra :wink:

hp_gof

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#213 Post autor: hp_gof » śr lut 04, 2015 12:18 pm

Iskry raczej nie będzie. Bo iskra wynika z inspiracji, z jakichś głębszych emocji, a to jest po prostu porządna, rzemieślnicza (w dobrym znaczeniu tego słowa) symfonia. Po prostu to wynika raczej z mojej wrażliwości muzycznej - że takich scorów po prostu nie kocham, choć je bardzo, bardzo lubię i cenię. No ale może coś jeszcze odkryję, kto wie? ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3230
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#214 Post autor: qnebra » śr lut 04, 2015 12:53 pm

Jednak nazwisko Wachowskich to gwarancji dobrej, lub bardzo dobrej muzyki i wykrzesanie z kompozytora kreatywności i pomysłów. Tak, podoba mi się ta muzyka z tego filmu, Giacchino nie zawiódł i pokazuje, że wielkie epickie symfoniczno-chóralne kombosy mają i współcześnie sens.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#215 Post autor: lis23 » śr lut 04, 2015 13:38 pm

Ghostek pisze:Co niektórzy by się tu publicznie pochlastali, jakby Brian dostał któreś Star Warsy. :P
Ale podobne myślenie było zanim Tyler zaczął szaleć z Marvelem. I co? I na złe mu nie wyszło. :P
Nie wyszło ani na złe, ani na dobre, bo Tyler niczego u Marvela nie wyszalał ;) Sorry, ale Brian to tylko Far Cry 3 i Black Flag.

Kiedyśgrześ - Williams już od początku lat 2000 - nych jest mniej tematyczny, gdyż zaczął się bawić w muzykę atonalną ( Raport czy Wojna Światów ), ale nawet tak krytykowany przez Was czwarty Indiana zjada tematycznie na śniadanie całego Hobbita Shore'a ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#216 Post autor: Paweł Stroiński » śr lut 04, 2015 14:00 pm

Widzę, że nie bardzo znasz wcześniejszego Williamsa, skoro twierdzisz, że muzyka atonalna to w zasadzie tylko po 2000 roku się zaczęła pojawiać :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#217 Post autor: Adam » śr lut 04, 2015 14:26 pm

Lisu kolejny fejlarz :roll: przesłuchał 5 płyt Brajana na krzyż i już wie jakie były wcześniej lub pózniej :mrgreen: to samo o Williamsie już Paweł wspomniał...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#218 Post autor: Kaonashi » śr lut 04, 2015 14:53 pm

Dla Lisa tematy w muzyce filmowej zaczęły powstawać od Nowej Nadziei także mnie już nic nie zdziwi.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#219 Post autor: Ghostek » śr lut 04, 2015 14:59 pm

Bo prosili, to wklejam. Zrobione ręcznikiem, ale co tam...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#220 Post autor: Mystery » śr lut 04, 2015 15:07 pm

Żadnego słowa o muzie? :( Z tego co widzę 109 osobowy chór, orkiestr liczyć już nie będę :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#221 Post autor: Adam » śr lut 04, 2015 15:53 pm

co żeście straszyli że jaka obcięta wersja będzie? :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#222 Post autor: Pawel P. » śr lut 04, 2015 15:59 pm

Słucham tego CD od tygodnia i jestem pod wrażeniem - na pewno jest to kuzyn Johna Cartera, nieco bardziej monumentalny. Muzyka rzadkiej dziś urody. Być może gdyby okroić ze 20-30 minut, wyszłoby to jej na plus, ale mnie taka dawka absolutnie nie przeszkadza :)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#223 Post autor: Ghostek » śr lut 04, 2015 16:05 pm

Adam pisze:co żeście straszyli że jaka obcięta wersja będzie? :P
Wystarczy, że booklet obcięli do strasznego minimum. :P
I fakt, jak na tak zawiły projekt, który przecież zmagał się z problemami, to straszne nic o muzyce tutaj. A można było chociażby wyjaśnić rolę suit i strzelić coś na temat... tematów.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#224 Post autor: lis23 » śr lut 04, 2015 17:02 pm

Adam pisze:Lisu kolejny fejlarz :roll: przesłuchał 5 płyt Brajana na krzyż i już wie jakie były wcześniej lub pózniej :mrgreen: to samo o Williamsie już Paweł wspomniał...
Po prostu dopiero przy okazji " Raportu Mniejszości " się o owej muzyce atonalnej dowiedziałem ;)
i, tak, nie mam tak dogłębnej wiedzy muzycznej jak Wy, ale od tego jest przecież forum, co nie? ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)

#225 Post autor: Adam » śr lut 04, 2015 17:55 pm

owszem, tylko po co rzucasz epitety na kompozytorów z miną znawcy, których twórczości nie znasz nawet 15% ?

czy ja tu się wypowiadam o np. glassie czy pendereckim? nie. bo gówno się na tym znam, mimo że przesłuchałem kilka ich płyt (co jak widzisz nie uważam za przyzwolenie na wypowiadanie się o nich - w przeciwieństwie do Ciebie). A ty przesłuchasz kogoś 3 płyty na krzyż i wygłaszasz szumne opinie o całej karierze... ot taka drobna róznica która wygląda nie dość że mało poważnie to jeszcze bardzo szczeniacko a 5 lat zakładam nie masz... Nie znasz dyskografii to po prostu wypada milczeć w danym temacie lub ewentualnie zapytać co polecacie i tyle. bo takim postępowaniem jak robisz obecnie na pewno nie zachęcisz ludzi do pomocy sobie czy polecania Ci płyt, i już parokrotnie ludzi tu Ci o tym pisali, bo jedyne co mogą mieć to bekę z takich wpisów. a ani Tobie ani nam to potrzebne nie jest, choć bardziej Tobie bo dzięki temu dalej będziesz żył w scorowej nieświadomości.
Ostatnio zmieniony śr lut 04, 2015 18:01 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ