Birdman - Antonio Sánchez

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#16 Post autor: Marek Łach » sob sty 24, 2015 13:07 pm

Byłem wczoraj na filmie (bardzo fajny). Muzykę ze względu na jej funkcję i charakter trudno oceniać. Na pewno świetnie pasuje ona do filmowej rzeczywistości. Chaotyczna, absurdalna, nadaje filmowi dziwacznego tempa - jakby metrum opowieści co chwilę się rozjeżdżało. Takie zwierciadlane odbicie dramaturgicznej sinusoidy fabuły (gdzie konsekwentnie, acz nierównomiernie powracają sceny o dużym emocjonalnie natężeniu). I przy okazji zakręconej, schizofrenicznej postaci Keatona.

Trudno ją jednak oceniać, bo te wszystkie znaczenia są muzyce nadane dość arbitralnie - i to nie przez kompozytora. Skoro Sanchez nagrał tylko improwizację niepowiązaną z filmem, a Inarritu losowo podłożył ją pod obraz, to wydaje się, że... dopiero film stworzył semantykę tej muzyki. Taki eksperyment: wrzućmy do filmu abstrakcyjny podkład dźwiękowy i zobaczmy, jakich znaczeń to nabierze post factum. Może nie jest to coś, co na co dzień chciałbym oglądać/słuchać, ale od czasu do czasu takie świeże spojrzenie na kino się przydaje. Oczywiście w takim wypadku sięganie po płytę nie ma sensu.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#17 Post autor: Wawrzyniec » sob sty 24, 2015 23:31 pm

Film bardzo fajny, a podłożona muzyka... Hm, tak długo jak to jest klasyka to bez zarzutu, a nawet bardzo ładnie. Niestety perkusyjny score to może nawet zamysł ciekawy, ale w ostateczności trochę chybiony. Tym bardziej, że nie wiem czy mam to odbierać jako nieład w głowie bohatera, kiedy dwa razy widzimy prawdziwego grającego perkusistę. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#18 Post autor: Marek Łach » sob sty 24, 2015 23:34 pm

Przecież to wszystko jest metaforą, igraszką z widzem, to pozorne przenikanie się rzeczywistości ze schizą, zacieranie granic, perkusista pojawiający się nagle w ciasnym pokoju za kulisami teatru (!)... Myślałem, że to oczywiste...

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#19 Post autor: Wawrzyniec » ndz sty 25, 2015 00:55 am

Marek Łach pisze:Myślałem, że to oczywiste...
OK, skoro wszystko jest takie oczywiste, to proszę opisz mi zakończenie? :wink:

A co do perkusji to powiem, że przed seansem bałem się, że będzie mnie bardziej irytować. Ale nawet jakoś to działało, ale dalej nie twierdzę, że była to jedyna droga i najlepsza jaką można było wybrać.
Tak tylko piszę, zanim tutaj pojawią się jakieś teksty o organach w moją stronę. :roll:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#20 Post autor: Marek Łach » ndz sty 25, 2015 01:45 am

Wawrzyniec pisze:OK, skoro wszystko jest takie oczywiste, to proszę opisz mi zakończenie? :wink:
Oczywista jest formuła filmu. Zakończenie nie jest oczywiste ani nie jest jednoznaczne i tak też zamierzyli je sobie twórcy (nawet scenarzyści przyznali to w wywiadzie). Mógłbym jedynie przedstawić swoją interpretację, która pewnie byłaby tylko jedną z wielu słusznych lub niesłusznych. Magia kina. ;)
A co do perkusji to powiem, że przed seansem bałem się, że będzie mnie bardziej irytować. Ale nawet jakoś to działało, ale dalej nie twierdzę, że była to jedyna droga i najlepsza jaką można było wybrać.
Skoro działało, to czemu wcześniej piszesz, że zamysł był "w ostateczności trochę chybiony"? :P Albo był chybiony albo nie był chybiony. Okoliczność, że można to było zrobić inaczej nie jest relewantna dla oceny na płaszczyźnie chybiony/niechybiony. :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#21 Post autor: Wawrzyniec » ndz sty 25, 2015 20:51 pm

Marek Łach pisze:Oczywista jest formuła filmu. Zakończenie nie jest oczywiste ani nie jest jednoznaczne i tak też zamierzyli je sobie twórcy (nawet scenarzyści przyznali to w wywiadzie). Mógłbym jedynie przedstawić swoją interpretację, która pewnie byłaby tylko jedną z wielu słusznych lub niesłusznych. Magia kina. ;)
A to ja mam kilkanaście interpretacji. Myślałem po prostu, że jako jeden z nielicznych rozgryzłeś to zakończenie i znasz to jedne słuszne zakończenie, którego nawet scenarzyści nie znają. A tak to przynajmniej nie muszę się martwić, że jestem w tej materii bardziej ograniczony od innych.
Marek Łach pisze:Skoro działało, to czemu wcześniej piszesz, że zamysł był "w ostateczności trochę chybiony"? :P Albo był chybiony albo nie był chybiony. Okoliczność, że można to było zrobić inaczej nie jest relewantna dla oceny na płaszczyźnie chybiony/niechybiony. :P
Napisałem "trochę" , gdyż wiedz działa to takie bardzo ogólne stwierdzenie. Po prostu nie uważam, że nagradzanie tego score'u jest konieczne. Najpiękniejsze momenty w tym filmie są wtedy, kiedy mamy połączenie obrazu z klasyką. I według mnie to ona bardziej wpływa na ten film od perkusji. Ale dobrze nie chcę tego jakoś ciągnąć, gdyż jestem na straconej pozycji i boję się, że mnie zaperkusjunujecie na cacy. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#22 Post autor: Wojteł » ndz lut 15, 2015 03:00 am

marek pisze: Okoliczność, że można to było zrobić inaczej nie jest relewantna dla oceny na płaszczyźnie chybiony/niechybiony. [emoji14]
Z takim wokabularzem mógłbyś dzienniki telewizyjne prowadzić :-P

A film to jest chyba najbardziej przereklamowany z tegorocznej stawki:-P
Ostatnio zmieniony ndz lut 15, 2015 04:47 am przez Wojteł, łącznie zmieniany 1 raz.

Mefisto

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#23 Post autor: Mefisto » ndz lut 15, 2015 03:59 am

Jesteś dla mnie martwy.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Birdman - Antonio Sánchez

#24 Post autor: Wojteł » ndz lut 15, 2015 04:32 am

Który to już raz? :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ