Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#121 Post autor: hp_gof » czw sty 08, 2015 15:07 pm

Wiesz, on się zapisał do tego projektu co najmniej rok temu, bo już w okolicy zeszłorocznych Oscarów taka informacja się pojawiła. Na tym etapie to on mógł sobie przeczytać scenariusz, poznać historię człowieka i ewentualnie pooglądać ładne obrazki Deakinsa. A to wszystko naprawdę mogło wyglądać obiecująco. A jak potem dostał finalnie zmontowany (kiepski) produkt, to pewnie nie chciał się już wycofywać. No i magia nazwiska Angeliny, jej "spirituality", jej ewentualne wpływy :mrgreen: i po prostu czysto ludzka sympatia. Oni po prostu mają podobne podejście do muzyki w filmie, do subtelności etc. Więc podejrzewam, że Olo kierował się w przypadku tego projektu bardziej sercem niż rozumem. A że nie wyszło... Jak obraz jest mało inspirujący, to muzyka dobra nie wyjdzie, chyba że kompozytor zażywa coś na boku i czerpie inspirację gdzie indziej :mrgreen: Na przykład MM jako film jest słabe, ale George czuje muzykę i razem z Olkiem tworzą dynamiczny duet, stąd naprawdę dobry i spójny score. A Angelina jest zafiksowana na punkcie duchowości i na humanitaryzmie, chciałaby coś subtelnego, ale nie pompatycznego, ale przed patetycznością nie umie się uchronić. Bo subtelny film z klimatyczną muzyką to trzeba umieć zrobić, a to nie jest wcale takie łatwe. No i powiedz mi, jak tu Olek ma walczyć z wiatrakami? Wspólnie wybrali bardziej pompatyczne momenty, kiedy Louie znajduje tę swoją wewnętrzną siłę i wtedy wchodzi główny motyw, no ale to też czasami słabo wypada, bo np. w scenie z podnoszeniem belki Miyavi patrzy jak debil na Louiego (drewno zagrało by lepiej), Louiemu śnią się ujęcia jakby biegł w rytmie Chariots of Fire, do tego leci pompatyczna muza, no ale z drugiej strony jaka miałaby lecieć? Plumkanie? Muzyka grozy? No też nie, bo zgodnie z koncepcją muzyka nie towarzyszy scenom upadku/bicia/poniżania, tylko scenom powstania/buntu/wiary w siebie. Więc zadanie Olo miał trudne, wpuścił się sam w maliny, za bardzo nie udało mu się podołać, no ale w takich sytuacjach ja po prostu nie wyobrażam sobie jak by to miało inaczej wyglądać. A ta scena pogrzebu - oni mają tak głupie miny i tak sztuczne emocje, że nawet cisza tego nie zamaskuje. Generalnie, najlepiej by było gdyby muzyki w tym filmie nie było, no ale wtedy Adaś już w ogóle by zwariował, że płyta słaba 8)
Podsumowując - dobry film, szansa na dobrą muzykę; słaby film, mniejsza szansa na dobrą muzykę. Rada: Olek, inwestuj swój talent w bardziej inspirujące projekty, a rezygnuj ze współpracy z reżyserami, którzy nie rozumieją muzyki. Chociaż to tylko teoria, bo podpisując kontrakt tak naprawdę nie wiesz, co się wydarzy, a potem się nie wycofasz. I wcale nie jest tak łatwo wytłumaczyć reżyserowi swoich racji i go przekonać, zwłaszcza jeśli od początku w tym duecie nie kliknęło. Jakby nie patrzeć, kompozytor jest tylko pioneczkiem, który musi znać swoje miejsce w szeregu. Chyba tylko Williams może sobie pozwolić na napisanie czegokolwiek, bo reżyser będzie mu lizał buty ciesząc się, że w ogóle Papa Dżon chciał się zgodzić z nim współpracować.
hp_gof pisze:Worst Desplat ever.
Adam pisze:nie. jest b.kiepski. ale nie najgorszy ever z niego, bez przesady :) miał gorsze ze 20 lat temu a i wcześniej też.
Adam pisze:To chyba najgorszy score w filmie Ola, nie wiem kto to tak mu podłożył, kto mu tak a nie inaczej to kazał robić i dlaczego na takie rzeczy się zgodził. Dziwne to po prostu.
Fuckin' logic 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#122 Post autor: Adam » czw sty 08, 2015 16:32 pm

hp_gof pisze:Podsumowując - dobry film, szansa na dobrą muzykę; słaby film, mniejsza szansa na dobrą muzykę.
ale co to za bdzura? 1/2 - 3/4 filmografii Goldsmitha to kupy niemiłosierne a jakie scory były? To samo Poledouris...
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#123 Post autor: hp_gof » czw sty 08, 2015 16:46 pm

Dlatego napisałem: "szansa". Do dobrego filmu można score schrzanić, a do słabego arcydzieło napisać. Jak spojrzysz na ten rok, to Godzilla i Unbroken miały słabe scory do słabych filmów, GBH i TIG miały dobre scory do (bardzo) dobrych filmów, MM było słabym filmem z dobrą muzyką. Więc ta zależność raczej się sprawdza. Poza tym Olek ma charakter jaki ma i ma podejście jakie ma, jest w tym konsekwentny. Więc nie ma co go porównywać do Goldsmitha czy innych. On podporządkowuje się filmowi i reżyserowi. Możesz powiedzieć: idiotą jest, że tak robi, ale tego nie zmienisz. Jest typem rzemieślnika, który jak dostanie lepszy materiał to zrobi cudeńko. A na co dzień tworzy przyzwoite scory.
Ty jesteś strasznie roszczeniowy i hajpujesz, że Olek jest nie wiadomo jakim bogiem Hollywoodu. No owszem, ustawiają się do niego kolejki, ale sorry, też ma swoje ograniczenia. Z gówna bicza nie ukręcisz. Jak stworzy złą muzykę do dobrego filmu, to można będzie się nad nim poznęcać.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#124 Post autor: Adam » czw sty 08, 2015 18:25 pm

Luji działa cuda - wzór cnót u Papy :P

http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-pa ... Id,1585843
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#125 Post autor: hp_gof » czw sty 08, 2015 19:33 pm

Ło matko, jeszcze biednego Franciszka chcą zamęczyć :P Przeczytał recki i dlatego nie poszedł na pokaz :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#126 Post autor: Adam » pt sty 09, 2015 10:37 am

Marek Łach, czekamy :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#127 Post autor: hp_gof » pt sty 09, 2015 10:42 am

Przecież Marek oglądał TIG, a nie Unbroken, więc nie wiem na co czekasz w tym wątku :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#128 Post autor: Adam » pt sty 09, 2015 10:44 am

bo Marek dziwnym trafem zawsze omija na forum milczeniem niewygodne dla idoli finalnie projekty, wyjątkiem była Godzilla gdzie nie wytrzymał napięcia :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#129 Post autor: hp_gof » pt sty 09, 2015 10:53 am

On dużo rzeczy omija na forum ;)
Adam pisze:obejrzałem trailer przed Unbroken
Srsly, byłeś w kinie na Unbroken? Po co?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#130 Post autor: Adam » pt sty 09, 2015 11:08 am

w cinemie każda środa są bilety po 14 zl na wszystko wiec poszłem. powody dwa - Olo mnie ciekawił we filmie, i tematyka bombowców :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#131 Post autor: hp_gof » pt sty 09, 2015 11:21 am

Chciałeś chyba raczej napisać: "chciałem mieć dodatkowe powody, żeby gnębić Ola" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#132 Post autor: Wawrzyniec » pt sty 09, 2015 11:26 am

Adam pisze:Luji działa cuda - wzór cnót u Papy :P

http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-pa ... Id,1585843
Wow, kampania promocyjna tego film robi się swoją nachalnością wprost niemiła :? Czy Papież Franciszek jest członkiem Akademii, że ta wizyta może zaważyć na jego głosach przy Oscarach? Czy główny bohater filmu jest z Argentyny? Czy film jakieś wartości chrześcijańskie propaguje? Ja nie wiem, nie widziałem, ale Wy wiecie lepiej.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#133 Post autor: Adam » pt sty 09, 2015 11:32 am

akurat to ostatnie to aż karykaturalnie propaguje :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#134 Post autor: hp_gof » pt sty 09, 2015 11:36 am

Franciszek chyba sam ją zaprosił (nie wiem po co), a ona przyjechała z filmem (nie wiem, więc czy to ona wcisnęła film Franciszkowi, czy Franciszek chciał Angelinę z filmem). No można powiedzieć, że trooooooooooochę postać Zamperiniego promuje wartości chrześcijańskie, bo on tam niby coś zawierzył Bogu jak był na tym oceanie i się potem chyba "nawrócił" plus cała ta patetyczna gadka o wybaczeniu bla bla bla.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Unbroken (2014)

#135 Post autor: Adam » pt sty 09, 2015 11:42 am

no więc napisałem że karykaturalnie ;-)
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ