Templar pisze:Też nie rozumiem tych zachwytów na Idą, Kulesza była bardzo dobra, zdjęcia OK i to by było tyle, bo historia strasznie nudna, fatalne udźwiękowienie.
Zdjęcia ok, pomijając te
niezwykle artystyczne momenty, gdy w scenach dialogowych jedna z postaci albo jej głowa była poza kadrem.

O tym, że 99% filmu kamera się nie rusza by w epilogu kamerzysta dostał ataku padaczki to nie wspomnę.
Ty Templar to widziałeś w kinie? I tam też była tragedia z dźwiękiem? Bo na ripach z dvd/br to udźwiękowienie to megaporażka. Czasem nie słychać co gadają, a innym razem pianie koguta dużo głośniejsze niż dialogi... nie szło sobie na telewizorze głośności ustawić, bo jak podkręciłem pod zrozumienie dialogów to zaraz wpadała jakaś sekwencja na imprezie i muzyka rozsadzała uszy, a jak ściszyłem, to w następnej scenie ni ch.. nie słychać.

Nie rozumiem jak można się tak ekscytować filmem, który jest niedorobiony od strony technicznej. Jakby Kubrick w Odysei kosmicznej miał kiepawe efekty a w kadrach pojawiały się mikrofony albo faceci z ekipy technicznej, to nie wydaje mi się by ten film miał dziś taki status jaki ma.
Swoją drogą Pokłosia nie zgłosiliśmy do Oscarów, nie? Bo w sumie ten sam motyw fabularny.
