A muza... cóż, trudno w tym doszukiwać się wielkiej oryginalności, bo echa starych prac Hornera w tym słychać bez dwóch zdań, no ale ten typ tak ma.


A to bardzo ciekawe, co mówisz, ponieważ wzięcie projektu Hans uzasadnił tym (jeszcze przed premierą), że się upewnił, że będzie pracował z nim samodzielnie i nie będzie nad nim stado producentów siedziało. Hans twierdził też (chyba mi to powiedział), że go proszono do jedynki, ale odmówił, bo nie chciał na raz nad dwoma superbohaterami pracować (TDKR).Mystery pisze:W sumie nic nowego czy kontrowersyjnego Horner nie powiedział, TASM 2 to bzdura, a Webb jest marionetką w rękach producentów. Oczywiście takich rzeczy się otwarcie nie mówi, wszystko jest przecież cacy i ładnie, ale widać, że James ma już wywalone na blockbusterowe Hollywood i woli sobie komponować do mniejszych produkcji czy też filmów z Chin, Meksyku czy nawet Kataru.
Ja oglądałem i zgadzam się z Jamesem. Pstrokata popierdółka, jak właściwie każdy film o SpiderManielis23 pisze:Czy On w ogóle oglądał film? Druga część jest znacznie lepsza od pierwszej
Jeśli pochlebstw dla swoich przydupasów albo pod adresem ilustrowanym filmów nie uznajemy za kłamstwo, to się zgodzę.Paweł Stroiński pisze:Czepiamy się PR-u Hansa mocno, ale Zimmer NIGDY w wywiadzie nie skłamał.
A Hornerowi to generalnie z tymi kolorami orkiestry to nie chodzi o barwę dźwięku? Morricone często używa tego terminu:Tomek pisze:- znowu mówi o "kolorach". Drażni mnie to w jego wypowiedziach
Swoją drogą Tomek, w tym wywiadzie więcej o "kolorach" wspomina przeprowadzający wywiad, niż Horner.I have always believed that the inventive use of tone color is one of a film composer’s most important means of expression.