HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

[Adam]

było

[Wawrzyniec]

Byłem niedawno po raz szósty na INTERSTELLAR i za każdym razem odkrywam ten film jak i jego muzykę na nowo. I tak też coraz bardziej wraz z każdym razem przekonuję się, że mamy do czynienia z nietuzinkowym dziełem, które z czasem otrzyma jeszcze większe uznanie i wtedy wiele osób, będzie się jeszcze wstydzić.

Ale co do muzyki, to naturalnie Hans Zimmer stanął na wysokości zadania i przeszedł samego siebie. W sumie to dzięki niemu można spokojnie uznać organy za Instrument Roku. Jednocześnie trzeba też pomyśleć o całej masie organistach, często grających w małych mieścinach, czy znajdujących się w samym sercu nicości wsiach. Pomyślmy tylko o tych wszystkich zapomnianych, niedocenionych organistach, którzy teraz mogą z dumą i ciepłu w sercu powiedzieć: "Jestem prawie jak Hans Zimmer".

Niestety dalej twierdzę, że cała ta afera Dockingate wyrządziła wiele szkód. Wiem co powiecie: "Wawrzek fanboju jeden, przecież sam ją części wywołałeś!". Naturalnie, ale dalej twierdzę, że moje oburzenie jest słuszne. Plus kto jak kto, ale ja byłbym ostatnią osobą, która Zimmerowi by życzyła źle, czy chciałaby mieć używają adamowej terminologii "bekę z niego". Moja krytyka jest bardziej dla jego dobra.
Score jest wybitny Tu nie ma co dyskutować i normalnie ludzie by nosili Zimmera na rękach, całowali ziemię po której stąpa, za tę muzykę. Ale niestety zamiast tego, to cała uwaga skupiła się na brakach na soundtracku. I podobnie na amazonie i wszystkich innych stronach wiadomo są super pozytywne opinie, ale jest to jedno nieszczęsne "ale"....

Wielka szkoda, gdyż tak to sukces byłby jeszcze większy, a hejterzy jeszcze bardziej by się cieli i wyrywali włosy ze swoich głów ze złości.

Teraz to tylko trzeba czekać na to SUPER WYDANIE, którego ciągle nie ma i które jako prezent gwiazdkowy mogę sobie zapomnieć.

[Ghostek]

Dzieci w afryce głodują, a Wawrzyniec chodzi po 6 razy na jeden i to nie do końca udany film.

[Wawrzyniec]

Jak chcą to mogą pójść ze mną, w wielkim towarzystwie raźniej.

[qnebra]

Chyba nigdy nie osiągnę podobnego poziomu fanbojstwa co Wawrzyniec wobec Interstellar.

[Templar]

Na niemieckim Amazonie pojawiła się karta produktu dla kolekcjonerki i data - 30 stycznia Poza tym brak więcej danych, także to jeszcze nie musi być prawda, ale w sumie ostatnio jakoś cicho, także chyba rzeczywiście się nie wyrobią z tym w tym roku.

http://www.amazon.de/dp/B00QHQ59QQ

EDIT:

To samo jest też na francuskim:

http://www.amazon.fr/dp/B00QHQ59QQ/

a na brytyjskim 2 lutego:

http://www.amazon.co.uk/dp/B00QHQ59QQ/

[Adam]

czyli kolejna obsówa - już na bank bedzie przełom stycznie i lutego zatem.

a na tym drugim cd mają byc ponoć tylko suity.

[Templar]

a na tym drugim cd mają byc ponoć tylko suity.

Czyli co, nie będzie nawet tych utworów dodatkowych z wersji cyfrowej, tylko podstawka + suity?

[Koper]

Byłem niedawno po raz szósty na INTERSTELLAR i za każdym razem odkrywam ten film

A już wszystkie debilizmy scenariusza wykryłeś, czy jeszcze pójdziesz siódmy raz?

Chyba nigdy nie osiągnę podobnego poziomu fanbojstwa co Wawrzyniec wobec Interstellar.

Jeszcze trochę i Wawrzek zostanie mecenasem Nolana. Będzie mu kolejne produkcje finansował ze swoich biletów na Interstellar.

Czyli co, nie będzie nawet tych utworów dodatkowych z wersji cyfrowej, tylko podstawka + suity?

O, jezu, to Wawrzek znowu zapłacze 10 stron forum.

[Wawrzyniec]

czyli kolejna obsówa - już na bank bedzie przełom stycznie i lutego zatem.

a na tym drugim cd mają byc ponoć tylko suity.

Co To ja liczyłem, że najgorszym wypadku będę miał prezent urodzinowy (16 stycznia), ale i z tego nici.
Plus ja myślałem, że na tym SUPER DUPER WYDANIU to będzie wydanie regularne, te utwory z wersji Duleuxe, plus suity.

Ej i Tomek Goska wykrakał, gdyż jeszcze jakiś czas temu tutaj pisał, że kupię i zwykłe wydanie i potem to super wypasione. I chyba rzeczywiście wszystko na to wskazuje.

[Wojteł]

Byłem niedawno po raz szósty na INTERSTELLAR i za każdym razem odkrywam ten film jak i jego muzykę na nowo. I tak też coraz bardziej wraz z każdym razem przekonuję się, że mamy do czynienia z nietuzinkowym dziełem, które z czasem otrzyma jeszcze większe uznanie i wtedy wiele osób, będzie się jeszcze wstydzić.

Ale co do muzyki, to naturalnie Hans Zimmer stanął na wysokości zadania i przeszedł samego siebie. W sumie to dzięki niemu można spokojnie uznać organy za Instrument Roku. Jednocześnie trzeba też pomyśleć o całej masie organistach, często grających w małych mieścinach, czy znajdujących się w samym sercu nicości wsiach. Pomyślmy tylko o tych wszystkich zapomnianych, niedocenionych organistach, którzy teraz mogą z dumą i ciepłu w sercu powiedzieć: "Jestem prawie jak Hans Zimmer".

Niestety dalej twierdzę, że cała ta afera Dockingate wyrządziła wiele szkód. Wiem co powiecie: "Wawrzek fanboju jeden, przecież sam ją części wywołałeś!". Naturalnie, ale dalej twierdzę, że moje oburzenie jest słuszne. Plus kto jak kto, ale ja byłbym ostatnią osobą, która Zimmerowi by życzyła źle, czy chciałaby mieć używają adamowej terminologii "bekę z niego". Moja krytyka jest bardziej dla jego dobra.
Score jest wybitny Tu nie ma co dyskutować i normalnie ludzie by nosili Zimmera na rękach, całowali ziemię po której stąpa, za tę muzykę. Ale niestety zamiast tego, to cała uwaga skupiła się na brakach na soundtracku. I podobnie na amazonie i wszystkich innych stronach wiadomo są super pozytywne opinie, ale jest to jedno nieszczęsne "ale"....

Wielka szkoda, gdyż tak to sukces byłby jeszcze większy, a hejterzy jeszcze bardziej by się cieli i wyrywali włosy ze swoich głów ze złości.

Teraz to tylko trzeba czekać na to SUPER WYDANIE, którego ciągle nie ma i które jako prezent gwiazdkowy mogę sobie zapomnieć.

[Adam]

heloł opanuj się Wawrzyńcze. to że na drugim cd mają być suity TO NIE JEST pewne info i nie rób z tego filmu i scoru drugiego TTRl bo już mielismy z tego na forum wszyscy bękę pare lat temu przez rok i nie chce mi się tego przechodzić ponownie

[Paweł Stroiński]

Znam gościa, który tak twierdzi i to gość, którego akurat naprawdę trzeba traktować poważnie. Pod względem pewnego myślenia o kinie, tak, na pewno jest bardzo blisko.

[Templar]

Z tego co widzę to na H-Z.com ktoś informuje, że niby ma być na 1 płycie standardowy soundtrack, a na drugiej 5 suit, ale w sumie to już chyba od razu można uznać za nieprawdę, bo teraz przypomniałem sobie że przecież wszędzie informują, że ma być 28 utworów i tutaj idealnie wychodzi cyfrowa wersja (bez No Time For Caution) + 5 suit. Nie sądzę, żeby nagle z 28 utworów zrobiło się 21

[Adam]

już kurz po tym opadł a co dopiero w lutym jak nikt o tym nie będzie już pamiętał

bo Twój pies kupowałby Czapi