Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13582
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#241
Post
autor: Kaonashi » pt lis 14, 2014 13:49 pm
Generalnie zasada jest prosta. Jak widzisz, że dyryguje Jyunichi Hirokami to znaczy, że nie ma lepszego wykonania
Czyli ze swojej strony polecam wydanie "Artistry of Akira Ifukube 3". Aczkolwiek wykonanie Kazuo Yamady (z Twojego pierwszego linku) też jest niczego sobie. Możesz się z nim pobieżnie zapoznać na youtubie:
https://www.youtube.com/watch?v=dAt9HLih7Dc
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13582
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#243
Post
autor: Kaonashi » pt lis 14, 2014 14:29 pm
A jak
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9836
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#244
Post
autor: Wojteł » pt lis 14, 2014 15:19 pm
Ja znam tylko to drugie, ale ogólnie Salome jest raczej bez szału. Tzn. jak załapiesz klimat, to idzie się wciągnąć, ale jak się nie wbijesz w nastrój, to będzie stanowić tylko ciekawostkę, jako zbiór efektów, które Akira sobie pospisywał do filmówki i innych prac
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13582
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#245
Post
autor: Kaonashi » pt lis 14, 2014 15:29 pm
Ja też nie stawiam wyżej Salome od np. Rapsodii czy Symfonii Taapkary, ale to wciąż bardzo dobra muza. No i skoro Szczypiorowi się tak bardzo podoba Salome to prawdopodobnie inne kompozycje mu jeszcze bardziej przypadną do gustu
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9836
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#246
Post
autor: Wojteł » pt lis 14, 2014 15:33 pm
Spoko. Też lubię, ale jak mam nastrój - jak przesłuchałem całe artistry to się wbiłem w dobrą fazę na parę tygodni, ale bez wchodzenia obiema nogami w Akirę, to mam ochotę tylko na jakieś dynamiczne highlighty i stronię od tej snującej się liryki
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Szczypior
- George Lucas
- Posty: 3327
- Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm
#247
Post
autor: Szczypior » pt lis 14, 2014 15:37 pm
Kaonashi pisze:No i skoro Szczypiorowi się tak bardzo podoba Salome to prawdopodobnie inne kompozycje mu jeszcze bardziej przypadną do gustu
No właśnie. Macie jakieś małe topy koncertowych prac Ifukube, żeby dobrze zacząć
-
Marcin
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 538
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
- Lokalizacja: Gąsawa
#248
Post
autor: Marcin » pt lis 14, 2014 17:01 pm
Szczypior pisze:Kaonashi pisze:No i skoro Szczypiorowi się tak bardzo podoba Salome to prawdopodobnie inne kompozycje mu jeszcze bardziej przypadną do gustu
No właśnie. Macie jakieś małe topy koncertowych prac Ifukube, żeby dobrze zacząć
Szczypior obadaj sobie wszystko co zawarte jest na Artistry of Akira Ifukibe (vol. 1 - 8 ), tam masz prawie wszystkie najlepsze prace koncertowe Akiry. Zresztą Kaonashi już pisał o tej składance i innych ciekawych pracach koncertowych Ifukube tutaj:
viewtopic.php?p=218475#p218475. Ja ze swej strony gorąco polecam "Sinfonic Fantasie" No. 1 - 3, "Rondo in Burlesque" (znajdziesz na Artistry 4), Japanese Rhapsody (Artistry 1), czy wspomniana wyżej "Sinfonia Tapkaara" (Artistry 2)
Będę szczery, Tylko Jerry
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9836
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#249
Post
autor: Wojteł » pt lis 14, 2014 19:47 pm
Ja najbardziej lubię Japanese Suite (nie mylić z Rhapsody), Rapsodia Concertate per Violine i Ritmicca Ostinata
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13582
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#250
Post
autor: Kaonashi » pt lis 14, 2014 20:20 pm
Najlepsze 5 kompozycji koncertowych Ifukube (w dowolnej kolejności)
1. Japanese Rhapsody
2. Rapsodia Concertate per Violine ed Orchestra
3. Fire of Prometheus (zwłaszcza wersja na dwa fortepiany, ale orkiestrowa też jest świetna)
4. Sinfonia Taapkara
5. Ritmica Ostinata
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9836
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#251
Post
autor: Wojteł » pt lis 14, 2014 20:30 pm
Jak dla mnie to te jego Symfonie nie są jakieś mega super, Fire of Prometheus to też takie trochę De Falla wannabe
Chociaż oczywiście te prace to w dalszym ciągu kawał porządnej muzy
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Szczypior
- George Lucas
- Posty: 3327
- Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm
#252
Post
autor: Szczypior » pt lis 14, 2014 20:53 pm
Właśnie słucham tej Taapkary i pierwszy mvmt ma świetny temat w 0:54, ale tego Adagia się trochę boję
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13582
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#253
Post
autor: Kaonashi » pt lis 14, 2014 21:58 pm
Temat z I mvmt Taapkary urywa jajca. Co do liryki to już kiedyś się wypowiadałem, cóż... nie była ona jego najmocniejszą stroną, ale to nie dzięki niej Ifukube zyskał sobie fanów.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9836
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#255
Post
autor: Wojteł » śr gru 10, 2014 16:02 pm
Kozackie. Nagranie też bardzo soczyste. Ten kawałek jest o tyle ciekawy, że ma elementy na maksa typowe dla Ifukube, ale zaczyna się czymś zgoła odmiennym - ten początkowy motyw w ogóle nie przypomina jego twórczości, skojarzyło mi się natomiast z paroma kawałkami ze współczenj filmówki, zwłaszcza Desplatem.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara