"Clash of the Titans" - wishful thinking

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#76 Post autor: Mystery » śr mar 24, 2010 15:19 pm

Jak na Djawadiego to również lekko się zaskoczyłem. Ten fragment "Krakena" to rzeczywiście jeden ze nudniejszych klipów.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#77 Post autor: Wawrzyniec » śr mar 24, 2010 16:19 pm

Mystery Man pisze:Ten fragment "Krakena" to rzeczywiście jeden ze nudniejszych klipów.
Oczywiście ponoć cały track z jakieś 9 minut chyba ma trwać. Więc może za wcześnie, aby oceniać. Ale po tym fragmencie co to przesłuchałem to za bardzo nie widzę powodu, aby Zanelli się chwalił swoim udziałem przy tym projekcie. Przykro mi Ele :wink: Ale reszta Djawadiego nawet niezła, ale wiadomo jak ktoś nie ma nic przeciwko stylowi RCP, gdyż jak ma, to wiadomo...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#78 Post autor: Wawrzyniec » śr mar 24, 2010 18:36 pm

Dla tych, którym ze strony oficjalnej filmu za długo się ładuje, a są ciekawi tej muzyki to mamy już fragmenty na amazon:

http://www.amazon.com/gp/product/B003DU ... 654&sr=8-9

I powtórzę się, że nie jest naprawdę źle. Oczywiście może mój niezbyt wysublimowany gust i słuch muzyczny jest w stanie przyjąć coś co dla fachowego miłośnika muzyki filmowej jest nie do przyjęcia, ale szczerze to nawet jestem mile zaskoczony tę pracą Djawadiego. I po tych fragmentach podoba mi się nawet bardziej od tej "Czarownicy" Atliego. Ale wiadomo "Transformers" Jablonsky'ego to nie jest! Ale na pewno lepiej i to o wiele od "Iron Mana". Nie polecam do własnej oceny.

P.S. W tym fragmencie ten 6 minutowy "Kraken" nawet nie brzmi tak nudnie i niemrawo jak za pierwszym razem. Ale wiadomo do "Krakena" Zimmera to się nawet nie próbuje umywać :) :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#79 Post autor: Ele » śr mar 24, 2010 20:31 pm

"You Fall, You Die" - co do diaska to ma być...

Jeszcze kopia Hector's Death się wkradła. Wolę Atliego, to będzie mega słabe.

W Release The Kraken słychać że Zanelli pracował nad A&D (Black Smoke)

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#80 Post autor: Bucholc Krok » czw mar 25, 2010 07:23 am

Wawrzyniec pisze:Dla tych, którym ze strony oficjalnej filmu za długo się ładuje, a są ciekawi tej muzyki to mamy już fragmenty na amazon:

http://www.amazon.com/gp/product/B003DU ... 654&sr=8-9
Słabe.. ale były ciekawsze fragmenty, generalnie te spokojniejsze np. ostatni.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#81 Post autor: Marek Łach » czw mar 25, 2010 10:32 am

Ależ żenujące te klipy. Po prostu ręce opadają. Czy Djawadi i spółka potrafią w ogóle komponować muzykę? Połowa klipów wygląda mniej więcej tak: w tle pogrywa jakaś nieciekawa perkusja, a cała reszta brzmi unisono. Jakiś kontrapunkt może? Słyszał ktoś w RCP o czymś takim? Gdzie jest Zimmer, że dopuszcza do wydania czegoś tak prymitywnego?

Żeby zdać sobie sprawę z beznadziei tych klipów wystarczy zestawić je z Troją Hornera. Score pisany również w pośpiechu, zjechany przez nas dokumentnie, ale mimo wszystko - jak profesjonalnie był on skomponowany, ile rozwiązań technicznych, jaka swobodna i sprawna była tam interakcja w obrębie orkiestry. Score Hornera był mimo to słaby - score Djawadiego będzie najprawdopodobniej żenadą.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#82 Post autor: Adam » czw mar 25, 2010 10:34 am

Hansu i tak powie że to świetna praca, tak jak z Prinsem Gregsona :lol:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#83 Post autor: Mystery » czw mar 25, 2010 10:37 am

Djawadiemu do poziomu tego jeszcze trochę brakuje :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=wGRBtbI9mY0

Ale w ogóle inna stylistyka, więc nie ma co porównywać.
A do Troi Hornera ostatnio bardziej się przekonałem, czteronutowiec przygrywa, aż miło :)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#84 Post autor: Marek Łach » czw mar 25, 2010 10:42 am

Czy taka znowu zupełnie inna to bym się sprzeczał - Clash brzmi jak typowa dla RCP, zubożała wersja orkiestrowej epiki. Niewiele tu chyba będzie eksperymentatorstwa na modłę "wrzucamy rocka i new age do filmu kostiumowego". Po prostu chłopaki nie potrafią pisać muzyki i dlatego brzmi ona znowu jak z biblioteki sampli ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#85 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 25, 2010 14:00 pm

Marek ale czy Ty naprawdę spodziewałeś się jakiegoś epickiego score'u rozpisanego na pełną orkiestrę? :) Dla mnie to co słyszę jest takie średnie. Do "Transformerów" Jablonsky'ego to tej muzyce oczywiście sporo brakuje, ale jak na Djawadiego to nie jest tak tragicznie. Przynajmniej w przeciwieństwie do "Iron Mana" idzie tego słuchać. Oczywiście to słuchanie to nie jest jakaś tam przyjemność najwyższych lotów, ale z dwojga złego ujdzie w tłumie.
A, jak teraz zrobicie ze mnie obrońcę czy też fanboy'a Djawadiego, to ręka głowa mózg na ścianie :x :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#86 Post autor: Marek Łach » czw mar 25, 2010 14:17 pm

Wiesz, nie chodzi nawet o to, czy ma to epicki oddech, czy jest napisane na orkiestrę. Chodzi o to, jak to prymitywnie jest skomponowane. Ta muzyka to techniczne zero, przypuszczam że rozgarnięty student kompozycji byłby w stanie napisać coś o wiele bogatszego w rozwiązania techniczne. A tutaj nic, żadnej interakcji między instrumentami, żadnych ciekawych chwytów, wszystko gra jedną nutę.

No i żadne to pocieszenie, że łatwiej się tego słucha niż Iron Mana. Takie beztalencia jak Djawadi tylko w ten sposób można bronić, bo jakiekolwiek odniesienie poza krąg obecnych młodzików RCP siłą rzeczy musi doprowadzić do druzgocącej krytyki. Z Djawadiego nic nie będzie - gość działa w biznesie od paru lat i pisze totalny crap. Na tym etapie odpowiednio Horner pisał Star Treka, a Elfman Batmana.

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#87 Post autor: Ele » czw mar 25, 2010 16:38 pm

Proszę jednak nie uzywać Ramina jako synonim RCP - gość zaniża poziom i to strasznie, ale nie musicie go wkładać do jednego worka z innymi, lepszymi composerami.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#88 Post autor: Marek Łach » czw mar 25, 2010 16:42 pm

Co racja to racja. Djawadi jest najgorszy. Ale Jablonskie, Jackmany i Balfy to też nie jest powód do dumy dla tego studia. Cały czas czeka na mnie Orvarsson ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#89 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 25, 2010 16:48 pm

A dla mnie właśnie Jablonsky nie jest powodem do wstydu, a wręcz przeciwnie. Trevor Morris też dobry, James Dooley, ale o tych dobrych z RCP już nie raz pisałem. Tylko problem rzeczywiście jest taki, że pojawi się taki Djawadi i do razu używa się go jako synonimu do poziomu jakości dla całej tej grupy :( Za to co do Örvarssona to ja dalej nie mogę się przekonać. Ma jakiś tam swój styl, ale jakoś mi nie podchodzi.
A co do Djawadiego to przesłucham pewnie to "Clash of the Titans" z parę razy, aby wystawić obiektywną ocenę. Obym tylko nie popełnił tego błędu co przy "2012", gdzie przez pryzmat poprzednich dokonań Klosera ten score uznałem, za nie taki zły.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#90 Post autor: Adam » pt mar 26, 2010 10:38 am

Marek Łach pisze:Ale Jablonskie, Jackmany i Balfy to też nie jest powód do dumy dla tego studia.
Obrazek
Cały czas czeka na mnie Orvarsson
Marku, nie idź tą drogą! :D
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ