Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (2014)
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
Odpaliłem sobie to EP, ale po dwóch trackach wyłączyłem. Nie wiem czy mnie coś szczególnego ominęło, ale w sumie mam to gdzieś.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
Jak EP Ci się nie podobało to nawet nie bierz się za słuchanie całego soundtracku
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
Fajna recka, ale ja był wyróżnił więcej ścieżek z oficjalnego albumu bo jest kilka wpadających w ucho. Po przesłuchaniu albumu mam mieszane uczucia i uważam, że płyta byłaby o wiele lepsza gdyby poprzestali na powiększonej wersji EP. 45 min byłoby OkGhostek pisze:Ode mnie dosłownie kilka zdań o pracy Stiva:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1680
Najmocniejsze strony score to ścieżki takie jak"Tessa" z EP
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
moja praca maturalna była krótsza niż te kilka zdańGhostek pisze:Ode mnie dosłownie kilka zdań o pracy Stiva:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1680


ps. przesłuchałem to ep i w sumie ok. nigdy już do tego nie wrócę


Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
film zmarnowanych szans. Bay 3/4 obietnic z czasu produkcji nie spełnił i były to ściemy. 1/4 spełnił. uważam że film jako film jest najlepszy po jedynce. Bay stonował praktycznie do zera swoje sucharowe i żenujące poczucie humoru, irytujących postaci z poprzednich części brak, a Autoboty są wreszcie jakieś. Świeżości dalej zero, oryginalności jeszcze mniej i głupiutkie to jak nie wiem, ale po żenującej dwójce i bezpłciowej trójce, tak tutaj wyszedłem z imaxa ciut bardziej zadowolony. A technicznie? Nawet ładne dla oka (fx momentami piorunujące!), świetne panoramiczne kadry Mokri'ego (Texas dawno nie wyglądał w takim kinie równie pięknie), fajna rola Tucci'ego (widać, że facet dobrze wie w czym gra i fajnie bawi się tą konwencją). szkoda że tak wyszło finalnie jak wyszło.
muzyka zaskakująca - w filmie jest podłożona chyba najgłosniej ze wszystkich 4 częsci i zaczyna po połowie seansu nużyć tymi samymi zagraniami - jest oklepanie i nużąco w 2 połowie. ALE na płycie natomiast słucha się jej znaaaacznie lepiej i jakby nie długośc i te zżyny z MoSa to bym nawet naciągnął do 4. a tak daję 3,5. zaskoczył mnie Stiwi mocno, b.mocno. liryka śliczna a temat Tess miażdży cyce.. aaa i imho b.słaba piosenka przewodnia najbardziej przereklamowanej ostatnio "radioaktywnej" grupy. za to w score wpleciona ok.
muzyka zaskakująca - w filmie jest podłożona chyba najgłosniej ze wszystkich 4 częsci i zaczyna po połowie seansu nużyć tymi samymi zagraniami - jest oklepanie i nużąco w 2 połowie. ALE na płycie natomiast słucha się jej znaaaacznie lepiej i jakby nie długośc i te zżyny z MoSa to bym nawet naciągnął do 4. a tak daję 3,5. zaskoczył mnie Stiwi mocno, b.mocno. liryka śliczna a temat Tess miażdży cyce.. aaa i imho b.słaba piosenka przewodnia najbardziej przereklamowanej ostatnio "radioaktywnej" grupy. za to w score wpleciona ok.
#FUCKVINYL
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
A ja wolę walki z 2 części. Mam odczucie, że były bardziej przemyślane.
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
walić film... Stiw pozamiatał tym scorem na płycie. epce daje maxa. zatkało kakało w sumie bo nie wiem co powiedzieć, miło zaskoczony jestem, już tak do połowy filmu słuchałem tej muzy (nie znałem przed seansem nic, nawet epki) z opadem szczeny że nie jest taka zła, później nawalanie w gary zrobiło się przesadne już i monotematyczne (no ale tylko walki był w 2 połowie w sumie więc może dlatego). kurde siara temu dawać 4 za całokształt, bo płyta łącznie z epką za długa, ale 3,5/5 daję odkopa i jak dla mnie to dziwne zaskoczenie 1.półrocza.
a i nie wierzę że wyjdzie to na CD. Paramount Pictures Label - wtf
nie dadzą mu prawa do wydania na cd, będzie to samo co przy trójce gdzie było identycznie historia
a i nie wierzę że wyjdzie to na CD. Paramount Pictures Label - wtf

#FUCKVINYL
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
Hehehe, a taki był hejt
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
no bo tu jest co hejtować. ale po prostu to spoko rzemiosło które w filmie się sprawdza, a jak na poziom Stiwa ostatnio to aż za dobre. jakby takie coś napisał Brajan to bym temu dal 2 a tak to moge dac 3,5 a za temat Tess podciagnac do 3,5 uwzgledniajac score i epke jako calosc
zreszta nawet Myster tak dużo dał 


#FUCKVINYL
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
Hehe, dla mnie i tak to wydanie jest za długie, dlatego też gdy już słucham któryś raz to męczą mnie te sekwencje jak z naparzanki transformerów.
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
kurde siara się przyznać ale to jednak zdecydowanie najlepszy score Jabła od czasów Transów 1 i najlepszy po Transach 1. wywaliłem kilka traków, koło 5,6 z reguły, skracając trwanie - głównie z 2 połowy filmu gdzie jest w zasadzie cały czas bombastyczna akcja - i tutaj nie mogę się zdecydować więc raz wywalam taki, raz taki - i słucha się tego wtedy przednie aż jestem zaskoczony i daję 4/5 za takie coś. Temat Tessy jest prześliczny i melancholijny, temat Lockdowna mnie miażdży, do tego stopnia że zorientowałem się że nucę po wyjściu z chaty tą frazę z pierwszego początku - ten hipnotyczny zapętlony rytm smyczków czy czegoś je przypominający.
#FUCKVINYL
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
The Sound of Transformers: Age of Extinction z soundworks collection:
http://soundworkscollection.com/videos/ ... extinction
http://soundworkscollection.com/videos/ ... extinction
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
Sound, nie Music. bez Jabła nie ma co oglądać 

#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Steve Jablonsky - Transformers 4: Age Of Extinction (201
Ja niestety nie mogę się zgodzić. Może i sam temat jest dobry i nawet to się trzyma kupy, to ja już nie wiem, czy nie wolałem soundtracku do Transów 2. Tak, tak soundtrack ten ma wiele wad, ale tam przynajmniej każdy pojedynczy utwór jest inny, a tu wszystko zlewa mi się w jedną całość. Dlatego też z czasem mnie ten score po prostu męczył.Adam pisze:kurde siara się przyznać ale to jednak zdecydowanie najlepszy score Jabła od czasów Transów 1 i najlepszy po Transach 1.
I choć jestem tutaj w mniejszości, ale uważam, że "Ender's Game" jest jednak lepsze od tego score'u.
A jakby co to prawie miliard na koncie, a więc kolejne soundtracki od Jablonsky'ego do tej serii pewnie będą.
#WinaHansa #IStandByDaenerys