James Newton Howard - Maleficent (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#151 Post autor: bladerunner22 » pt maja 30, 2014 15:34 pm

szok, szok i jeszcze raz szok,no i to jak dla mnie wyśmienita muzyka, a nie tam jakieś ostatnie hansowe gówna i najlepszy Howard od czasów Airbendera i Śniezki z Łowcą.

na chwilę obecną ost rokuuu :shock:
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#152 Post autor: bladerunner22 » pt maja 30, 2014 15:53 pm

jest i recenzja southalla idealnie się zgadzam !

http://www.movie-wave.net/maleficent/
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Templar

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#153 Post autor: Templar » ndz cze 01, 2014 01:05 am

Mnie, fanowi Disneya film się ogólnie podobał. Coś na poziomie zeszłorocznego Oza, także jak komuś tamten film się podobał to polecam. Ładny wizualnie, trochę przyjemnego humoru, nie zabrakło też tej disneyowskiej magii. Angelina bardzo dobrze zagrała swoją rolę, fajna była też postać Diavala.
Ghostek pisze:Mnie osobiście wkurwiały na przykład ukryte treści, które nachalnie próbuje się sprzedać młodej widowni. Np zacieranie granicy między dobrem a złem, utożsamianie jednego z drugim, rozgrzeszanie zła...
Nie bardzo wiem o co Ci tutaj chodzi, po opisie to spodziewałem się:
Spoiler:
Ghostek pisze:Albo na przykład propagowanie idei "równości" pokazując że największą miłością może być miłość kobiety do kobiety. Homolobby nie próżnowało. ;)
No tutaj to trochę odleciałeś synek, toż to była typowa matczyna miłość, a Ty wyskakujesz z homoseksualizmem :P
Spoiler:

Muzyka świetnie wypada w filmie, mogłaby jedynie być troszkę głośniejsza, ale i tak praktycznie nigdy nie ma tego efektu ginięcia w obrazie, nawet podczas scen akcji, bo zarówno takie Battle of the Moors, czy Maleficent Is Captured wypadają w filmie rewelacyjnie. Bardzo też mi się podobało użycie Maleficent Flies, świetna scena zresztą, szkoda, że więcej nie było tego w filmie, tym bardziej mi się podobało, bo byłem na seansie 4DX, także pozytywne wrażenia jeszcze bardziej zwiększone :P No i tak jak wspomniał Tomek, najsłabsze ogniwo to piosenka, w pełni się zgadzam, muzycznie wiele nie można jej zarzucić, ale wokal jest okropny. Za to zaraz po piosence mamy Maleficent Suite, także na samiutki koniec zostawili coś dobrego :P Album już przesłuchałem chyba z kilkadziesiąt razy i podoba mi się jeszcze bardziej niż po raz pierwszy opisywałem swoje wrażenia, underscore trochę mniej mnie męczy, choć nadal jest głównym problemem tej ścieżki. Ode mnie 4,5 za film i tyle samo teraz daje albumowi, póki co jedna z najlepszych ścieżek w tym roku.

hp_gof

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#154 Post autor: hp_gof » ndz cze 01, 2014 10:37 am

Templar pisze:No tutaj to trochę odleciałeś synek, toż to była typowa matczyna miłość, a Ty wyskakujesz z homoseksualizmem :P
Ten pomysł został ściągnięty z Frozen, gdzie bodajże siostra odczarowuje siostrę. Szok. Niedowierzanie. Znowu facet niepotrzebny? :shock: Wszystko wina Tuska i homolobby! :mrgreen: Może Ghostek woli książęta oglądać, ja wolę popatrzeć na Angelinę :)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#155 Post autor: Ghostek » ndz cze 01, 2014 14:11 pm

Śmiejecie się ale coś w tym jest.
Zobaczcie, że teraz lasuje się wszystko co jest mniejszością itp. Odcinając się od całej ideologii tego wszystkiego warto jednak zwrócić uwagę, że nawet kino dla najmłodszych staje się poprawne politycznie aż do bólu.
Obrazek

hp_gof

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#156 Post autor: hp_gof » ndz cze 01, 2014 15:03 pm

Ja myślę, że wynika to między innymi z tego, że ile można filmów nakręcić o tym samym? Ciągle tylko książę i księżniczka. Dlaczego "pocałunek prawdziwej miłości" nie może być przedstawiony poprzez miłość rodzicielską, siostrzaną/braterską, przyjacielską, platoniczną, jakąś tam inną? Jest tyle rodzajów miłości ;) A co do lansowania mniejszości: wiesz, podam taki nietypowy przykład. Teraz modne zrobiło się pedałowanie. Mam na myśli jazdę na rowerze oczywiście :mrgreen: Nie wiem jak to bywa w innych miastach, ale u mnie często pojawiają się głosy sfrustrowanych kierowców, że roweroterroryści i rowerowe lobby zawładnęło urzędem miasta i żądają nie wiadomo ile kasy na budowę DDRów i infrastruktury rowerowej czy propagowanie szeroko pojętej idei zrównoważonego transportu. Natomiast przez ostatnich kilkadziesiąt/kilkanaście lat samochody zdominowały przestrzeń publiczną, co w moim mieście między innymi poskutkowało rozjeżdżeniem chodników, trawników, zajęciem ogromnej przestrzeni, która jest obecnie powoli odzyskiwana. Więc to nie jest tak, że mniejszości nigdy nie było, tylko mniejszości po prostu zaczęły zaznaczać fakt swojej egzystencji i swoich potrzeb, o które do tej pory nikt nie dbał. Jak ktoś jest w większości i ma pewne prawa, to są one dla niego oczywiste i nie zastanawia się nad wieloma rzeczami. A jak pojawia się ktoś z mniejszości i czegoś chce, to ta osoba z większości odczuwa jakieś zagrożenie. Wszystko co jest nowe i nieprzeciętne wydaje się lansowaniem. Ale pewnego dnia powszednieje. Kino dla najmłodszych (czy kino w ogóle) odzwierciedla zmiany obyczajowe, które teraz zachodzą. Może czasami ta poprawność polityczna wychodzi groteskowo, bo jest wręcz wymierzona pod linijkę, ale chyba każdy ma prawo istnieć?
Swoją drogą, True Love's Kiss to bardzo ładny utwór :) Muszę jutro iść do tego kina w końcu ;)

hp_gof

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#157 Post autor: hp_gof » pn cze 02, 2014 22:39 pm

Obejrzałem. Film, jak to u Disneya mocno posłodzony, ale pomysł na opowieść nawet ciekawy. Może nie rewolucyjny, ale miło się oglądało. Jolie oczywiście błyszczała :) Mam nadzieję, że pod koniec roku równie mocno zabłyśnie zdolnościami reżyserskimi :mrgreen: Muzyka oczywiście była jednym z bohaterów filmu, JNH miał tu spore pole do popisu, jak to w disneyowskich baśniach bywa i na szczęście jej nie zmarnował. Bardzo ładne wykorzystanie chóru, cukierkowatość wybaczam, bo tego wymagał obraz, nie jest to nic oryginalnego z jednej strony, ale z drugiej strony tak przyjemnie się słuchało tego filmu i tej muzyki, że to oddziaływanie w filmie jest dla mnie najważniejsze. 4 za album, 4,5 za film, a żeby być zachowawczym i zostawić w ocenie lekki niedosyt i pole do przemyśleń na przyszłość, to 4 za całość. Żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Niech JNH dostaje więcej inspirujących projektów :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#158 Post autor: Adam » pn cze 02, 2014 22:45 pm

to nie projekt był inspirujący, prosze Cię... czy w ostatnich latach Howard nie miał lepszych projektów które spieprzył? miał i to kilka. i były inspirujące równie, a nawet bardziej bym powiedział. ot, po prostu kumata, wymagająca i wykształcona również pod katem muzycznym osoba wyreżyserowała film, mając konkretne wizje muzyki - a żeby było śmieszniej, facet nigdy nie reżyserował a zajmował się, z oskarowymi sukcesami, efektami i scenografią.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#159 Post autor: Koper » pn cze 02, 2014 22:48 pm

Ghostek pisze:Odcinając się od całej ideologii tego wszystkiego warto jednak zwrócić uwagę, że nawet kino dla najmłodszych staje się poprawne politycznie aż do bólu.
Toż hollywoodzkie kino głównego nurtu od dawien dawna jest poprawne politycznie (tylko w różnych czasach to była różna ta poprawność). Się żeś obudził, Ghostek. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#160 Post autor: hp_gof » pn cze 02, 2014 23:00 pm

Adam, filmy Disneya pozwalają na więcej. Mimo że to nie animacja, a bardziej coś w kierunku fantasy, to było tu pole do popisu. Oczywiście to nie gwarantowało sukcesu, ale dawało szereg możliwości na odbicie się od dna. W dramacie byłoby mu już trochę trudniej zrobić to z takim impetem. Po prostu coś go natchnęło w odpowiednim momencie i swoją szansę wykorzystał. Tyle. Ja wiem, że dobry kompozytor każdy projekt przekuje w sukces, ale już nie czepiajmy się szczegółów ;)
Co do poprawności politycznej, ta wersja "pocałunku prawdziwej miłości" wydała mi się zupełnie naturalna, nienachalna, a jednocześnie dość świeża. Zupełnie tu nie widzę podtekstów dżęderowych-srowych :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#161 Post autor: lis23 » czw cze 05, 2014 11:33 am

Fajna recka na głównej stronie ale poprawcie tę Śnieżkę (wszak chodzi tu o Śpiącą Królewnę) ;)
a z ciekawostek, Disney szykuje więcej fabularnych wersji swych klasycznych baśni ("Księga Dżungli", "Kopciuszek", "Piękna i Bestia" oraz ... drugą część "Czarownicy') i o ile po "Alicji" Burtona nie miałem ochoty na więcej, o tyle "Czarownica" daje jednak nadzieję.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#162 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 05, 2014 15:23 pm

A ja zamiast się przyczepiać to pogratuluję Tomkowi świetnej recenzji. Z wystawieniem oceny i komentarzem pod recenzją wstrzymam się aż wreszcie zobaczę ten film, ale nikt nie ma ochoty na bajkę Disney'a. :x :(
A w ogóle Tomek jeszcze świetnie się wpisał z tą recenzją, dokładnie w urodziny Angeliny Jolie. To się nazywa odpowiednio rozegrane recenzowanie. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#163 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 05, 2014 21:43 pm

Mocno przysłodziłem Tomkowi, ale aby jednak nie przesłodzić to stwierdzam, że piosenka jest dobra, nawet bardzo i jest klimatyczna.

A w ogóle, gdyż teraz dopiero mi się rzuciło w oczy. Może nie do końca zrozumiałem, ale nie wiedziałem, że widok dwóch całujących się kobiet może być jakimś problemem. :? Hej, dwie laski się ze sobą całują, a najlepiej jeszcze z języczkiem, czyż to nie HOT :?: Toż niejeden napaliłby się na taki widok :P
Oczywiście jeszcze nie widziałem filmu, więc ocenię wszystko po seansie, który niestety szykuje mi się samotny. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#164 Post autor: hp_gof » czw cze 05, 2014 22:14 pm

Wawrzek, ostudź emocje, nie rób z disneyowskiej baśni lesbijskiego pornosa :mrgreen: To jest tylko "matczyny" pocałunek w czoło ;) Poza tym Twój stosunek do kobiet zabrzmiał bardzo przedmiotowo :?

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Maleficent (2014)

#165 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 05, 2014 22:18 pm

Oj, to najmocniej przepraszam. Po prostu tylko postanowiłem się przenieść w umysł ogólnie pojętego przedstawiciela płci męskiej i moje wyobrażenie było, że faceci lubią jak się kobiety całują i ich to kręci.
Ale oczywiście mogę się mylić i przyznaję się do błędu, jeżeli taki jest. A wszystkie urażone kobiety najmocniej przepraszam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ