Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#541 Post autor: Ghostek » wt maja 20, 2014 21:49 pm

Ten film to jedna wielka padaka. Takiego gówna fabularnego dawno nie widziałem. :D A wątek rodzinny to już w ogóle jakiś żart.

Płus za naprawdę ciekawą realizację i sposób pokazywania tej bitwy między Godzillą, a tymi dwoma robalami przypominającymi:
Obrazek
Tradycyjnie na takie familijne kino wybrałem się z mamuśką, która jest koneserką wszelkiej maści ortodoksyjnego s-f. Nawet ona przyznała, że nowa Godzilla ładniej się prezentuje niż ten dinozaur od Emmericha.

Co do muzyki to chyba idzie zgodzić się z większością, że dobrze grała w tle. Robiła klimat, czasami wyskakując aż nadto przed obraz. Całkiem dobry odlschool, który jednak przegrywa w walce o indywidualnego odbiorcę. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#542 Post autor: Wojteł » wt maja 20, 2014 21:50 pm

Ghostek pisze:Co do muzyki to chyba idzie zgodzić się z większością, że dobrze grała w tle. Robiła klimat, czasami wyskakując aż nadto przed obraz. Całkiem dobry odlschool, który jednak przegrywa w walce o indywidualnego odbiorcę. ;)

Serio? Ja się parę razy w kinie łapałem na tym, że musiałem sobie przypominać, że w tym filmie jest muza, bo mi przez 3/4 seansu ginęła w tle
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#543 Post autor: WhiteHussar » wt maja 20, 2014 21:54 pm

Wojtek pisze:
Ghostek pisze:Co do muzyki to chyba idzie zgodzić się z większością, że dobrze grała w tle. Robiła klimat, czasami wyskakując aż nadto przed obraz. Całkiem dobry odlschool, który jednak przegrywa w walce o indywidualnego odbiorcę. ;)

Serio? Ja się parę razy w kinie łapałem na tym, że musiałem sobie przypominać, że w tym filmie jest muza, bo mi przez 3/4 seansu ginęła w tle

Heheh, a jak ja tak napisałem to było, że nie słuchałem :P

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#544 Post autor: Ghostek » wt maja 20, 2014 21:55 pm

W akcji ginęła, to fakt. Ale suspens robił swoje i parę razy ładnie wychodził na przód.
Obrazek

Awatar użytkownika
ravaell
Asystent orkiestratora
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#545 Post autor: ravaell » śr maja 21, 2014 14:43 pm

Nie rozumiem niektórych argumentów przeciwników tego score'u. Kiedy rok temu informowano nas o angażu Desplata wiele osób niepotrzebnie podkręcało atmosferę, sugerując nadejście jakiegoś przełomu w orkiestrowej muzyce filmowej, albo przynajmniej symfonicznego brzmienia na poziomie najlepszych prac Poledourisa czy Williamsa, chociaż nic na to nie wskazywało. Desplat to obecnie obok Giacchino najzdolniejszy i najbardziej różnorodny kompozytor we współczesnej orkiestrowej filmówce, jednakże od początku było wiadome, wbrew pozorom, że Godzilla nie będzie filmem, przy którym jakikolwiek kompozytor będzie mógł w pełni rozwinąć skrzydła. Edwards nie miał talentu ani chęci redefiniować gatunek monster movie, lecz poszedł w najgorszym z możliwych kierunków - ku blockbusterowi z przyciężkim klimatem, okraszonym dodatkowo typowo mdłym wątkiem rodzinnym. Czy można do takiego filmu napisać satysfakcjonującą muzykę, nie psując przy tym jeszcze bardziej odbioru filmu? Godzilla w teorii i praktyce jest rozwinięciem stylistyki, którą niedawno mogliśmy oglądać choćby przy okazji World War Z i wyczucie jej, zarówno przez Beltramiego jak i Desplata, skutkowało najbardziej pragmatycznym podejściem - ograniczeniem twórczych zapędów i skomponowania muzyki podporządkowanej stricte obrazowi. Desplat mógł pójść casusem The Da Vinci Code i stworzyć dobrą muzykę zupełnie niepasującą do filmu. Dla nas byłoby to może i lepiej, jednak Desplat nie raz udowadniał, że jest przede wszystkim kompozytorem muzyki filmowej i jego twórcze ambicje nigdy przerastają wymagań samego filmu.

Z resztą natomiast zgadzam się całkowicie, bo nawet jeżeli Desplat nie mógł napisać bardzo dobrej i satysfakcjonującej muzyki, to efekt końcowy tej pracy mógł być dużo dużo lepszy. Zarówno na albumie, jak i w obrazie najlepiej prezentuje się początkowa Godzilla!, z rewelacyjnie rozwijającym się motywem narastającego zagrożenia. Ogólnie pierwsze minuty filmu są całkiem dobrze zilustrowane, jednak potem muzyka ginie w obrazie i aż do wybrzmienia highlightowego Last Shot miałem wrażenie, że jej tam w ogóle nie ma. Całość moim zdaniem nie zasługuje nawet na tę marną trójeczkę, zarówno za album, jak i oddziaływanie w obrazie. Wracał będę najprawdopodobniej tylko do pierwszego utworu.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59862
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#546 Post autor: Adam » śr maja 21, 2014 21:30 pm

on cóż, bo to słaba muzyka jest i pora wreszcie by temat zleciał na doł bo szkoda czasu na rozczarowania.
#FUCKVINYL

Templar

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#547 Post autor: Templar » śr maja 21, 2014 21:31 pm

Adam pisze:pora wreszcie by temat zleciał na doł bo szkoda czasu na rozczarowania.
I dlatego go właśnie podbijasz do góry? :P

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6065
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#548 Post autor: kiedyśgrześ » czw maja 22, 2014 16:35 pm

okazuje się, że jedyną dobrą stroną tego dzieła jest muzyka :shock: :roll: :shock: :P

i jakby ktoś nie widział poprzedniego filmu tego pana za 5 dolarów, to polecam, okazuje się, że oglądałem kiedyś, tam też były w bliźniaczy sposób filmowane potwory (jak sam tytuł wskazuje), ale była też dodatkowa atrakcja, scenariusz tam jakiś był, szkoda, że do Godzilli nikt nie napisał :)

ps. a sama muza z chrząkającego ok. awansował u mnie do bardzo mi się podoba, no może poza ostatnim numerem przed napisami, ale to plumkanie w kontekście filmu było nieznośne po prostu
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14210
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#549 Post autor: lis23 » czw maja 22, 2014 16:43 pm

Dokładnie, recenzenci narobili hype a film jest bardzo słaby fabularnie i ma zupełnie nieciekawego bohatera, film z końca lat 90-tych znacznie lepszy, przynajmniej była rozwałka i fajniejsi bohaterowie i rzeczywiście, muzyka Desplata, obok dobrych efektów to największa zaleta tego filmu.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#550 Post autor: Wojteł » czw maja 22, 2014 17:07 pm

I miał dużo ryb, a to już nie byle co!
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14210
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#551 Post autor: lis23 » czw maja 22, 2014 17:34 pm

W tej nowej wersji fajne jest tylko to, że Godzilla nie jest antagonistą i dlatego film jest bliższy Japońskiemu oryginałowi.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#552 Post autor: Wojteł » czw maja 22, 2014 17:45 pm

eee... Heloł? Oglądałeś w ogóle japoński oryginał? I nie chodzi mi o te zjebane filmy z serii Showa, tylko pierwszy film z 1954 roku?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14210
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#553 Post autor: lis23 » czw maja 22, 2014 18:02 pm

Wojtek pisze:eee... Heloł? Oglądałeś w ogóle japoński oryginał? I nie chodzi mi o te zjebane filmy z serii Showa, tylko pierwszy film z 1954 roku?
Coś tam liznąłem ale daaaawno temu i pamiętam, że Godzilla broniła mieszkańców przed innymi potworami.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26515
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#554 Post autor: Koper » czw maja 22, 2014 18:28 pm

lis23 pisze:
Wojtek pisze:eee... Heloł? Oglądałeś w ogóle japoński oryginał? I nie chodzi mi o te zjebane filmy z serii Showa, tylko pierwszy film z 1954 roku?
Coś tam liznąłem ale daaaawno temu i pamiętam, że Godzilla broniła mieszkańców przed innymi potworami.
LISU FAIL

(Dawno nie było :D)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14210
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#555 Post autor: lis23 » czw maja 22, 2014 19:48 pm

"Również jego relacje z ludzkością zmieniały się, często z filmu na film. W filmie z 1954 r. Godzilla był przedstawiony jako śmiertelne zagrożenie dla ludzkości, zwłaszcza dla Japonii, której miasta atakuje i niszczy, zabijając przy tym wielu ludzi. Potwór był metaforą obawy Japończyków przed atakiem jądrowym – nadciągał ze wschodu, jak B-29, który zrzucił bombę atomową na Hiroszimę. Część późniejszych filmów (np. pierwsze filmy z serii Shōwa, czy Godzilla, Mothra i Król Ghidorah: Wielka bitwa potworów) również przedstawia Godzillę w ten sposób.
W innych filmach potwór jest swego rodzaju antybohaterem, wciąż groźnym dla ludzi, lecz zarazem walczącym z innymi zagrażającymi ludzkości potworami. W ostatnich filmach z serii Shōwa Godzilla jest przedstawiony jeszcze inaczej - jako antropomorficzny superbohater, przyjaciel ludzkości i jej obrońca przed innymi potworami."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Godzilla
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ