
Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
może jemu wolno i jest usprawiedliwiony bo jest z tego stanu co zalegalizowali? 

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Oj, dzieci, dzieci, nie podoba się - 1, podoba się - 5...
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
ja tam dałem 2,5/5 z litości więc nie jest tak źle 

#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6082
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
tra la la la
zobaczymy co Wojtek wymyśli, tak jak rzuciłem okiem na filmmusic to Beltrami (od tego nazwiska nie ma ucieczki w tym wypadku) za lepsze wysiłki dostawał trójczyny 


- Marcin
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 538
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
- Lokalizacja: Gąsawa
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Po kilkudziesięciu przesłuchaniach i wnikliwym przestudiowaniu najnowszej ścieżki do Godzilli Desplata, stwierdzam, z pełnym przekonaniem, że score jest całkiem niezły a temat przewodni Godzilla! zajebisty 

Będę szczery, Tylko Jerry 

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Oczywiście, że nie. To byłoby głupie i wiadomo, że to nowe podejście do serii to i temat musi być inny. Wymaganie i ciągłe porównanie z Ifukube niczemu nie służy. To tak jakby w przypadku "Man of Steel" ciągle przypominać i wymagać tematu a la John Williams, albo w przypadku trylogii The Dark Knighta, nieustannie wspominać temat i muzykę Danny'ego Elfmana. Zaraz, zaraz...hp_gof pisze:Ale nie spodziewałeś się chyba, że pobije tematem Ifukube?![]()
Ale masz absolutną rację, takie podejście, byłoby głupie, niedorzeczne, dziecinne i męczące. Chyba się ze mną zgadzasz, tak jak chyba i inni?

hp_gof pisze: Nowy motyw bardzo mi się podoba, bo jest taki... innyNie będzie kultowy, ale jest bardzo ciekawie skonstruowany, jak to u Desplata. Ale zobaczcie jak Olo się rozkręca, jeszcze jakiś czas temu były dyskusje, że nie potrafi napisać symfonicznego scoru, a tu takie pierdolnięcie w Godzilli
A siedem tematów macie w Monuments Men, w tym jeden mega chwytliwy do gwizdania
Gruba jaszczura jedzie na niskich dźwiękach, jest tak zajebista, że nie potrzebuje lejtmotywu
.
To ja i sam tutaj pisałem, że choć może tematycznie nie jest mega wyraziście to jako całość muzyka pasuje do Godzilli. I tak samo jak w przypadku wspomnianych Potterów, tak i tutaj Desplat naprawdę potrafi tworzyć action score, potężne symfoniczne brzmienie. Tylko jest to wszystko technicznie zaawansowane, ale też niestety dość rzemieślnicze. Tak też to pohukiwanie z Beltramim wcale nie jest takie bezpodstawne.
I naturalnie też jestem ciekaw jak sobie z tym wszystkim Wojtek poradzi. Plus naturalnie, tak samo jak wierni na placu w Watykanie czekają się na pojawienie Papieża i tego co przemówi, tak chyba nie tylko ja czekam, aż w tym temacie przemówi pewna osoba, która ma tutaj autorytet niemniejszy niż wspomniany papież.

A ocenowo to chyba na razie bez znajomości muzyki jestem skory dać 3,5/5.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Tia... Tylko ciekawe jest to, że głównym argumentem przeciwko Potterom Desplata była spuścizna Williamsa... Nawet ktoś coś mówił o braku magii w pierwszym scorze Olka... Nie wiem czy to czasem nie TyWawrzyniec pisze:Oczywiście, że nie. To byłoby głupie i wiadomo, że to nowe podejście do serii to i temat musi być inny. Wymaganie i ciągłe porównanie z Ifukube niczemu nie służy. To tak jakby w przypadku "Man of Steel" ciągle przypominać i wymagać tematu a la John Williams, albo w przypadku trylogii The Dark Knighta, nieustannie wspominać temat i muzykę Danny'ego Elfmana. Zaraz, zaraz...
Ale masz absolutną rację, takie podejście, byłoby głupie, niedorzeczne, dziecinne i męczące. Chyba się ze mną zgadzasz, tak jak chyba i inni?![]()

Swoją drogą był mały offtop na temat muzyki filmowej w konfrontacji z Wielką Sztuką i pojawiła się argumentacja, że muzyka filmowa nie jest sztuką, tylko rzemiosłem. Więc to, że Desplat jest rzemieślnikiem w kontekście tych słów mnie wcale nie drażniWawrzyniec pisze:Tylko jest to wszystko technicznie zaawansowane, ale też niestety dość rzemieślnicze.

A wracając do recenzji Southalla, ocena fanbojska, jedno oczko mógł zjechać w dół, ale argumentacja jak najbardziej słuszna, a chyba to najważniejsze w recenzji, prawda? Aaaaaa, zapomniałem, niektórzy nie potrafią czytać, tylko rozróżniają cyfry arabskie, już o obcym języku nie wspominając

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Reportaż o robieniu muzyki!!!
I macie odpowiedź po co taki duży chór i orkiestra 
https://www.youtube.com/watch?v=GHXR9DX ... e=youtu.be


https://www.youtube.com/watch?v=GHXR9DX ... e=youtu.be
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
szalik do koszulki polo?
tego jeszcze nawet Jacyków nie wymyślił 


#FUCKVINYL
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Serio tyle sekcji podwajał? To chyba po to, żeby siedzieli na ławce i mogli robić zmiany, jak tamci się zmęczą
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
prze zajebisty zabieg i unikalny, że po dwóch stronach sali miał tą samą sekcje smyczkową. pomysł z gatunku niemożliwych, jak normalnie a'la Hansik i Elektro tylko... no właśnie... czemu qrwa tego na scorze nie słychać? spartolili mu nagranie, albo zrezygnował z tego, i pozostało to tylko w kwestii prób "zobaczymy jak wyjdzie i zadecydujemy potem".. wielka szkoda ale szacun za pomysła tak czy siak.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Bo to może nie być przekładalne na miks stereo na płytę 
Niektóre rzeczy wybrzmią tylko w 5.1. I na tym przede wszystkim koncentruje się kompozytor filmowy, tym, co w filmie.

Niektóre rzeczy wybrzmią tylko w 5.1. I na tym przede wszystkim koncentruje się kompozytor filmowy, tym, co w filmie.
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
owszem. ale co mi z tego że w filmie będę to miał
ale jeśli to w filmie będzie słyszalne to zmiażdży system i wróce i podniese ocene do 3,5/5. 


#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Gdzieś już wcześniej podwajał jakąś sekcję, chyba w pierwszym Harrym Potterze.
Bo Desplat pisał muzykę dla Edwardsa do filmu, za co dostał kasę, a nie dla Ciebie i Twojego widzimisię przy słuchaniu płyty
Płyta to efekt uboczny filmu, dostajesz resztki, które zostały z filmu, kapewu?
Ciesz się tym co masz, a po więcej - do kina!
Adam pisze:owszem. ale co mi z tego że w filmie będę to miał![]()



Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
bla bla bla
na razie to wygląda na to że cały ten film jest, prawie, efektem ubocznym..

#FUCKVINYL