Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#361 Post autor: bladerunner22 » ndz maja 11, 2014 11:48 am

Adaś, Hans to bardziej obecnie gwiazdka Pop i młodzieży aniżeli dorosłych fanów muzyki filmowej, branie najlepszych gwiazd jak Pharell Williams do swoich płyt tylko dla popularności, czy pisanie hymnu dla tomorrowland. :)
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59953
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#362 Post autor: Adam » ndz maja 11, 2014 11:52 am

a co to ma do rzeczy? po drugie zapracował sobie na to, stać go, chcą z nim pracować, i efekty tej pracy są dobre i bardzo dobre, a momentami wręcz spektakularne w gatunku muzyki filmowej (jak pomysł i temat dla Elektro). więc gdzie temu do jakiejś marnej Godzilli...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#363 Post autor: Tomek » ndz maja 11, 2014 12:01 pm

hp_gof pisze:Na shakuachi grał jakiś latynos
Nie jakiś latynos a Pedro Eustache, który od wielu lat odpowiada choćby za partie solowe na instrumentach etnicznych u Howarda, a także Zimmera, Debneya (Pasja) czy Williamsa (IJ4, Monachium).

Howard: http://www.alabastrosonoro.com/img/jame ... stache.jpg
Williams: http://www.pedroflute.com/resources/J_W ... Pedro1.jpg
Elfman: http://www.pedroflute.com/resources/danny_pedro.jpg
Obrazek

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#364 Post autor: Ghostek » ndz maja 11, 2014 13:26 pm

Aaaa, to ten co grał na słomkowej fujarce u Junkie XL :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#365 Post autor: Tomek » ndz maja 11, 2014 16:19 pm

Nie wiem, nie śledzę/nie słucham twórczości pana Holkenborga :)
Obrazek

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#366 Post autor: hp_gof » ndz maja 11, 2014 19:53 pm

Jest już parę recek filmu:

By contrast, craft and technical contributions are absolutely splendid in all respects. Composer Alexandre Desplat's score fulfills the generic requirements but often goes beyond them to add extra excitement and grace notes.
http://www.hollywoodreporter.com/movie/ ... iew/702528

Predictable and two-dimensional, Godzilla is still not without moments of beauty. Alexandre Desplat's score is restrained and evocative with hints of kaiji movies past.

http://www.theguardian.com/film/2014/ma ... ook-review

As monster spectacle, “Godzilla” is fine and should please any monster movie fanatics. It looks good, sounds good, the creature looks totally convincing and the scale of it can be awe-inspiring (though Alexandre Desplat’s score gets a little too melodramatic when Godzilla shows up).

http://blogs.indiewire.com/theplaylist/ ... n-20140510

There are some missteps along the way. I think the film has a disconcertingly narrow view at times, and oddly, Alexandre Desplat's score seems to me to be heavy-handed and obvious in a way that really doesn't seem like him.

http://www.hitfix.com/motion-captured/r ... in-awesome

Godzilla’s imagery is matched by Alexandre Desplat's thunderous cacophony of horns and primal drums. Reminiscent of the blaring theme tunes of 50s and 60s creature features and Gustav Holst's Mars, it’s distinctive and perfectly suited to the larger-than-life action.
Visually and aurally, Godzilla is among the most creative and striking summer blockbusters we’ve seen in years.

http://www.denofgeek.com/movies/godzill ... lla-review

The opening sequence sets things up nicely with footage of nuclear testing in the 50's accompanied by Alexandre Desplat's menacing score.
Desplat's score has moments of genius, tense choral chanting and enough bass and drums to wake the dead. He only very occasionally slips into overwrought strings but make no mistake that the score is one of the stars of this film, complimenting the dark tone and and the gorgeous cinematography.

http://www.thisisfakediy.co.uk/articles/film/godzilla1/

Aided by Alexandre Desplat‘s vigorous score and Seamus McGarvey‘s fluid, elegant cinematography, Edwards has crafted something of a miracle with Godzilla.
http://thefilmstage.com/reviews/review-godzilla/

Beautifully shot by Seamus McGarvey (who oversaw New York getting pulverised in The Avengers) and with stunning production design and an evocative score from Alexandre Desplat, Godzilla turns out to be an enthralling action romp - one that never outstays its welcome, has some stunning 3-D moments and actually leaves you wanting more.
http://m.screendaily.com/5071544.article

The movie gets off to a cracking start, a title sequence depicting nuclear tests, Darwinian theory, sea monster illustrations and redacted information all to Alexandre Desplat’s flash-and-thunder score.
http://www.empireonline.com/reviews/rev ... FID=137875

Tu taka recka albumu:
http://www.sputnikmusic.com/review/6217 ... -Godzilla/
i kolejna:
http://www.dailymars.net/music-mini-rev ... e-desplat/

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#367 Post autor: Wawrzyniec » ndz maja 11, 2014 20:45 pm

Dobra już dobra, zrozumieliśmy, że to dobry score. :wink:

A poważniej to trochę trudno mi tutaj coś cisnąć i pisać głupoty, kiedy mnie tak ładnie pochwalono co nie często się na tym forum zdarza. Przy czym ja sam sobie przesłuchałem wiele razy ten score. Właściwie czynię to codziennie. I rzeczywiście ta muzyka ma coś w sobie, przy czym jeżeli chodzi o album to najciekawiej prezentuje się początek i koniec. I choć co do tematu to jednak dalej czuję niedosyt. Słyszę go, ale jednak pod względem wyrazistości to tak sobie. Ale jeżeli miałbym oceniać cały score, to muzycznie słychać ciężar potworów atakujących miasta.
Chociaż naturalnie Pope tradycyjnie zbyt mocno podgrzał atmosferę. I zarzut Adama odnośnie chóru, jest dla mnie jak najbardziej zrozumiały. Gdyż jak na ten niewiadomoileosobowychór to prezentuje się to najwyżej zwyczajnie.

Mam swoje problemy z tym scorem. :? Niby całościowo to pasuje jako score do filmu katastroficznego z potworami. I naturalnie Marek już wyłapał wiele inteligentnych zabiegów Desplata itd. I co do tego nie zamierzam polemizować. Ale uważam, że bardziej wyrazisty temat chyba lepiej by to wszystko scalił.

Ale wiadomo nie znam filmu, więc trudno mi w pełni oceniać ten score.
Przy czym dalej podtrzymuję moją opinię, czyli jakie byłyby opinie, gdyby zamiast Desplat widniało nazwisko Beltrami. I też czy po roku ktoś będzie w ogóle do tego score'u wracał?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#368 Post autor: hp_gof » ndz maja 11, 2014 21:03 pm

Jakoś Marek to za bardzo nie wydał jeszcze swojej opinii o tym scorze w całości, coś tam szrajbnął tylko o klipach, więc śmieszy mnie jak wciągacie Marka w wyciąganie "yntelygentnych i hambitnych" szczegółów, jakby on faktycznie tej Godzilli tak namiętnie słuchał (a de facto chłopak w tym czasie baluje) :mrgreen:
Wiesz, jeśli głównym kryterium każdego scoru miałoby być to, czy po roku będziemy do niego wracali, to 99% scorów nie spełnia tego kryterium. Trzeba się pogodzić z tym, że arcydzieł może być tylko ograniczona liczba i nie ma co wymagać, że najlepsi kompozytorzy będą wydawać genialny score za genialnym scorem. Boże, jaka presja! Każdy z nas wraca do konkretnych kawałków i do płyt ulubionych kompozytorów, w ogóle jestem ciekaw na przykład czy jest jakiś score Desplata, który uważasz za najlepszy w jego karierze i słuchasz go w całości co jakiś czas i rezonuje on w Tobie po latach? Zdziwiłbym się.
Co do chóru, rozumiem, że Desplat musiałby zrobić Morię, żeby wykorzystać jego potencjał? Chętnie bym tego posłuchał, ale jak widać Olo nas nie chce tym uraczyć. :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59953
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#369 Post autor: Adam » ndz maja 11, 2014 21:06 pm

jakby HP został rzecznikiem prasowym PISu, to nie mieli by problemów z przegrywaniem entych wyborów z rzędu od lat :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#370 Post autor: Wawrzyniec » ndz maja 11, 2014 21:26 pm

hp_gof pisze:Jakoś Marek to za bardzo nie wydał jeszcze swojej opinii o tym scorze w całości, coś tam szrajbnął tylko o klipach, więc śmieszy mnie jak wciągacie Marka w wyciąganie "yntelygentnych i hambitnych" szczegółów, jakby on faktycznie tej Godzilli tak namiętnie słuchał (a de facto chłopak w tym czasie baluje) :mrgreen:
Bo działalność i komentarze Marka, można właśnie porównać do tematów z Godzilli: Nie ma ich za wiele, są jakby bardziej w ukryciu, pojawiają się sporadycznie i jak już to nie na długo. Ale są one bardzo inteligentne i technicznie bez zarzutu. Jakby co, no offence, to jest komplement. :wink:

hp_gof pisze:Wiesz, jeśli głównym kryterium każdego scoru miałoby być to, czy po roku będziemy do niego wracwali, to 99% scorów nie spełnia tego kryterium. Trzeba się pogodzić z tym, że arcydzieł może być tylko ograniczona liczba i nie ma co wymagać, że najlepsi kompozytorzy będą wydawać genialny score za genialnym scorem. Boże, jaka presja! Każdy z nas wraca do konkretnych kawałków i do płyt ulubionych kompozytorów
Całkowita racja i bardzo inteligentnie piszesz, ale nie można zapominać o jednej sprawie. To jest:

Obrazek

Król Potworów! Jeden z najsłynniejszych, jeżeli nie najsłynniejszy filmowy potwór i dlatego też oczekiwania są trochę inne i właśnie od takich score'ów oczekuje się nie tyle arcydzieł co kultowości i wyrazistości.
Jasne, że i ja nie wracam do wszystkich prac Zimmera i Williamsa. Ale jednak Star Warsy, Jurassik Park, Batmany itd. To są właśnie takie wielkie produkcje i wielkie soundtracki, gdzie jednak wymagania są trochę inne.

hp_gof pisze:, w ogóle jestem ciekaw na przykład czy jest jakiś score Desplata, który uważasz za najlepszy w jego karierze i słuchasz go w całości co jakiś czas i rezonuje on w Tobie po latach? Zdziwiłbym się.
To byś się zdziwił, gdyż najczęściej wracam do Potterów. :)
hp_gof pisze:Co do chóru, rozumiem, że Desplat musiałby zrobić Morię, żeby wykorzystać jego potencjał? Chętnie bym tego posłuchał, ale jak widać Olo nas nie chce tym uraczyć. :P
Chodziło mi bardziej o takie uderzenie jak chociażby w Matrixach Davisa. Ale z tym chórem to już takie czepialstwo z mojej strony. Głównie dlatego, że bardzo lubię chór.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3218
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#371 Post autor: qnebra » ndz maja 11, 2014 22:41 pm

Cholera, czyli jednak dobrze by się sprawdziło moje pewne małe marzenie. Score napisany wspólnie przez Desplata i Davisa. Desplat robi lirykę, Davis z kolei epickie partie partytury. :roll: 8)

Szanse na to są mniejsze niż na powstanie Tree of Life 5.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#372 Post autor: hp_gof » ndz maja 11, 2014 23:17 pm

Wawrzyniec pisze:nie można zapominać o jednej sprawie. To jest: Król Potworów! Jeden z najsłynniejszych, jeżeli nie najsłynniejszy filmowy potwór i dlatego też oczekiwania są trochę inne i właśnie od takich score'ów oczekuje się nie tyle arcydzieł co kultowości i wyrazistości.
Ale nie spodziewałeś się chyba, że pobije tematem Ifukube? :roll: Nowy motyw bardzo mi się podoba, bo jest taki... inny :P Nie będzie kultowy, ale jest bardzo ciekawie skonstruowany, jak to u Desplata. Ale zobaczcie jak Olo się rozkręca, jeszcze jakiś czas temu były dyskusje, że nie potrafi napisać symfonicznego scoru, a tu takie pierdolnięcie w Godzilli :mrgreen: A siedem tematów macie w Monuments Men, w tym jeden mega chwytliwy do gwizdania ;) Gruba jaszczura jedzie na niskich dźwiękach, jest tak zajebista, że nie potrzebuje lejtmotywu 8)
Tia, tak myślałem Wawrzyniec, że zapewne wracasz do Potterów i pewnie robisz to częściej niż ja (sic!), aczkolwiek mimo wszystko nie powiedziałbym, że to są scory, które aż tak bardzo zapadają w pamięć historii.
Co do wyczepistych chórów, mam nadzieję, że przyjdzie moment, kiedy Olo nas jeszcze zaskoczy ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59953
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#373 Post autor: Adam » pn maja 12, 2014 08:43 am

zgodnie z przewidywaniami - kiepskawo... :

http://hatak.pl/artykuly/krol-powrocil
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59953
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#374 Post autor: Adam » pn maja 12, 2014 08:49 am

#FUCKVINYL

Templar

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#375 Post autor: Templar » pn maja 12, 2014 09:15 am

No Southall to dzisiaj nieźle popłynął, zarówno z Godzillą, jak i z Freedom Cry, pochwaliłby się co to za wspaniały stuff, po którym każda muzyka jest taka genialna :mrgreen:

ODPOWIEDZ