James Horner
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: James Horner
plany Hornera na rok 2014?
			
			
									
									Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
						''Zabić Strach''
Re: James Horner
Leżeć do góry brzuchem.
			
			
									
									Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: James Horner
Najprawdopodobniej grudzień 2016. W 2015 będzie "Wolf Totem" i można się spodziewać premiery "The Song of Names". 2014 Horner zrobił sobie wolny.
			
			
									
									
						- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9391
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Horner
Wolf Totem jest potwierdzone?
			
			
									
									
						- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: James Horner
Słuchałem ostatnio Troy, z okazji 10 lecia score, co sądzicie o tym score, czy wypowiadacie się tak samo krtyczynie jak w 2004 roku czy jednak minęła w was ta niechęć do tego ost-a?
			
			
									
									Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
						''Zabić Strach''
- 
				hp_gof
Re: James Horner
To już 10 lat?!   Jezu, jak czas szybko leci, pamiętam jeszcze tę strzałę w pięcie Brada Pitta w kinie. Mnie się całkiem ten score podobał, ale nigdy się nie wsłuchiwałem go zbytnio. Czteronutowiec za to jest
 Jezu, jak czas szybko leci, pamiętam jeszcze tę strzałę w pięcie Brada Pitta w kinie. Mnie się całkiem ten score podobał, ale nigdy się nie wsłuchiwałem go zbytnio. Czteronutowiec za to jest 
			
			
									
									
						 Jezu, jak czas szybko leci, pamiętam jeszcze tę strzałę w pięcie Brada Pitta w kinie. Mnie się całkiem ten score podobał, ale nigdy się nie wsłuchiwałem go zbytnio. Czteronutowiec za to jest
 Jezu, jak czas szybko leci, pamiętam jeszcze tę strzałę w pięcie Brada Pitta w kinie. Mnie się całkiem ten score podobał, ale nigdy się nie wsłuchiwałem go zbytnio. Czteronutowiec za to jest 
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: James Horner
W filmie jest dobry ale do słuchania na mp3 czy na kinie domowym to już jest różnie
			
			
									
									
						- bartex9
- Spec od additional music
- Posty: 697
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
- Lokalizacja: Cracovia
Re: James Horner
Mimo mojej całej sympatii do Hornera, tego scoru akurat nie lubię. Zapewne głównie ze względu na wyrzucenie Yareda, który jak dla mnie stworzył wspaniałą i epicką muzykę. Do tej pory bardzo często jej słucham. Choć gdybym tak miał pomyśleć obiektywnie, to jak na czas jaki miał Horner na napisanie tego, nie jest może aż tak źle.
			
			
									
									
						Re: James Horner
Jako że wracam do tego scoru co prawda rzadko, ale jednak regularnie od czasu jego premiery to może naskrobię parę słów o nim. W 2004 roku mi się bardziej podobał od Yaredabladerunner22 pisze:Słuchałem ostatnio Troy, z okazji 10 lecia score, co sądzicie o tym score, czy wypowiadacie się tak samo krtyczynie jak w 2004 roku czy jednak minęła w was ta niechęć do tego ost-a?
 - no dobra to się zmieniło, ale jednak mam sentyment do tej muzyki. Oczywiście ciężko pisać o Hornerze nie nawiązując do aspektu oryginalności. No i tu oczywiście leży największe problem tej ścieżki, chociaż za względu  na znane okoliczności napisania tej partytury jest w tym przypadku James nieco usprawiedliwiony. Co mnie denerwuje to znane cytaty z innych prac czyli "War Requeiem" Brittena w "Troy", Aleksander Nevski Prokofieva w "The Greek Army and It's Defeat", V Symfonia Szostakowicza jako temat Achillesa (kto da więcej?), czy nawet Gwiezdne Wrota w temacie miłosnym (choć tu podobieństwo raczej przypadkowe). Nie obeszło się oczywiście bez "zawodzenia" no ale z względu na czas akcji racze trudno było tego uniknąć. Temat Achillesa to największy highlight partytury, spektakularny, idealnie pasujący do postaci. Inspiracje Szostakowiczem są, ale jednak nie takie znowu duże i gdyby Horner zawsze zrzynał klasyków na takim levelu to byłoby dobrze. A w najlepszej wersji pojawia się w "The Wooden Horse and the Sacking Of Troy". W 6:40 mówiąc po Adamowemu popuszczam. Świetnie wypada też w Achilles Leads the Myrmidons, jednym z moich ulubionych kawałków akcji Hornera, co prawda ciska w słuchacza czteronutowcem bez umiaru to jednak nigdzie nie słyszałem, żeby lepiej wybrzmiewał niż w tym tracku. A i jeszcze co do piosenki. Z tego co pamiętam zbierała kiepskie noty, ale do dzisiaj jest moją ulubioną od Jamesa
  - no dobra to się zmieniło, ale jednak mam sentyment do tej muzyki. Oczywiście ciężko pisać o Hornerze nie nawiązując do aspektu oryginalności. No i tu oczywiście leży największe problem tej ścieżki, chociaż za względu  na znane okoliczności napisania tej partytury jest w tym przypadku James nieco usprawiedliwiony. Co mnie denerwuje to znane cytaty z innych prac czyli "War Requeiem" Brittena w "Troy", Aleksander Nevski Prokofieva w "The Greek Army and It's Defeat", V Symfonia Szostakowicza jako temat Achillesa (kto da więcej?), czy nawet Gwiezdne Wrota w temacie miłosnym (choć tu podobieństwo raczej przypadkowe). Nie obeszło się oczywiście bez "zawodzenia" no ale z względu na czas akcji racze trudno było tego uniknąć. Temat Achillesa to największy highlight partytury, spektakularny, idealnie pasujący do postaci. Inspiracje Szostakowiczem są, ale jednak nie takie znowu duże i gdyby Horner zawsze zrzynał klasyków na takim levelu to byłoby dobrze. A w najlepszej wersji pojawia się w "The Wooden Horse and the Sacking Of Troy". W 6:40 mówiąc po Adamowemu popuszczam. Świetnie wypada też w Achilles Leads the Myrmidons, jednym z moich ulubionych kawałków akcji Hornera, co prawda ciska w słuchacza czteronutowcem bez umiaru to jednak nigdzie nie słyszałem, żeby lepiej wybrzmiewał niż w tym tracku. A i jeszcze co do piosenki. Z tego co pamiętam zbierała kiepskie noty, ale do dzisiaj jest moją ulubioną od Jamesa  Także przymykając oko na zrzyny, traktując ten score z sentymentem możemy otrzymać całkiem dobrą rozrywkę i myślę, że po latach słuchacze częściej będą wracać do tej pracy, gdyż została trochę niesłusznie zjechana głównie w kontekście score'u Yareda.
 Także przymykając oko na zrzyny, traktując ten score z sentymentem możemy otrzymać całkiem dobrą rozrywkę i myślę, że po latach słuchacze częściej będą wracać do tej pracy, gdyż została trochę niesłusznie zjechana głównie w kontekście score'u Yareda.Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						Re: James Horner
Obecnie Troja po takich współczesnych scorach jak choćby tegoroczne Pompeii czy The Legend Of Hercules na pewno nabiera na wartości  Początkowo Yared wygrywał u mnie zdecydowanie, teraz zdecydowanie chętniej wracam do Hornera. Oryginalność jedna z najniższych u Jamesa, ale mając 2 tygodnie, nie dziwię się, że posiłkował się tyloma klasykami, ale już tak je zaadaptować na język filmowy? Naprawdę klasa, szczególnie temat Achillesa, jeden z moich ulubionych heroicznych tematów, nie tylko Roya, ale i filmówki. "Troy" jest wspaniałe, uwielbiam też "Achilles Leads the Myrmidons" i "The Greek Army and Its Defeat", jak dla mnie to coś więcej niż epickie utwory akcji, to swoiste symfonie na cztery nuty
 Początkowo Yared wygrywał u mnie zdecydowanie, teraz zdecydowanie chętniej wracam do Hornera. Oryginalność jedna z najniższych u Jamesa, ale mając 2 tygodnie, nie dziwię się, że posiłkował się tyloma klasykami, ale już tak je zaadaptować na język filmowy? Naprawdę klasa, szczególnie temat Achillesa, jeden z moich ulubionych heroicznych tematów, nie tylko Roya, ale i filmówki. "Troy" jest wspaniałe, uwielbiam też "Achilles Leads the Myrmidons" i "The Greek Army and Its Defeat", jak dla mnie to coś więcej niż epickie utwory akcji, to swoiste symfonie na cztery nuty  Oczywiście całego albumu ze względu na gabaryty słucha się przyciężkawo i nie jest poczet moich ulubionych scorów Jamesa, ale po latach potrafię docenić walory tej muzyki, dziś już się takiej nie pisze
 Oczywiście całego albumu ze względu na gabaryty słucha się przyciężkawo i nie jest poczet moich ulubionych scorów Jamesa, ale po latach potrafię docenić walory tej muzyki, dziś już się takiej nie pisze 
			
			
									
									
						 Początkowo Yared wygrywał u mnie zdecydowanie, teraz zdecydowanie chętniej wracam do Hornera. Oryginalność jedna z najniższych u Jamesa, ale mając 2 tygodnie, nie dziwię się, że posiłkował się tyloma klasykami, ale już tak je zaadaptować na język filmowy? Naprawdę klasa, szczególnie temat Achillesa, jeden z moich ulubionych heroicznych tematów, nie tylko Roya, ale i filmówki. "Troy" jest wspaniałe, uwielbiam też "Achilles Leads the Myrmidons" i "The Greek Army and Its Defeat", jak dla mnie to coś więcej niż epickie utwory akcji, to swoiste symfonie na cztery nuty
 Początkowo Yared wygrywał u mnie zdecydowanie, teraz zdecydowanie chętniej wracam do Hornera. Oryginalność jedna z najniższych u Jamesa, ale mając 2 tygodnie, nie dziwię się, że posiłkował się tyloma klasykami, ale już tak je zaadaptować na język filmowy? Naprawdę klasa, szczególnie temat Achillesa, jeden z moich ulubionych heroicznych tematów, nie tylko Roya, ale i filmówki. "Troy" jest wspaniałe, uwielbiam też "Achilles Leads the Myrmidons" i "The Greek Army and Its Defeat", jak dla mnie to coś więcej niż epickie utwory akcji, to swoiste symfonie na cztery nuty  Oczywiście całego albumu ze względu na gabaryty słucha się przyciężkawo i nie jest poczet moich ulubionych scorów Jamesa, ale po latach potrafię docenić walory tej muzyki, dziś już się takiej nie pisze
 Oczywiście całego albumu ze względu na gabaryty słucha się przyciężkawo i nie jest poczet moich ulubionych scorów Jamesa, ale po latach potrafię docenić walory tej muzyki, dziś już się takiej nie pisze 
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9391
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Horner
No, trochę rżnie też z Gladiatora, ale Gladiatora też się dzisiaj nie pisze 
			
			
									
									
						
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: James Horner
bardzo ciekawa recenzja Tomka odnośnie Kronik Spiderwicka, muszę przyznać, że ciągle katuje ten ost w ciągu ostatnich dwóch tygodni, bo wcześniej nie miałem okazji, przeczytałem pochlebne recenzje na movie-wave i filmtracksie, byłem zachęcony.
Czekamy na Missing
			
			
									
									Czekamy na Missing

Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
						''Zabić Strach''
Re: James Horner
Z tego scoru pamiętam tylko... cytat z Caspra 
			
			
									
									
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: James Horner
A ja znam mało Szostakowicza i Prokofieva, pewnie dlatego Horner jest jednym z moich ulubionych kompozytorów 
			
			
									
									
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
						''Zabić Strach''





