Ale musisz tak z 5 minut w buzi potrzymać.hp_gof pisze:Jest w tym kawałku Desplata jakiś kawałek motywu Arnolda. Nie dosłownie, ale podobny posmak.
Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
True story. Tak jak wcześniej napisałem cały ten domniemany power jest osiągnięty banalnymi środkami, a sam action score to napierdalanka i tyle.Paweł Stroiński pisze:Ja nie lubię score'u Arnolda. Dla mnie nawala, by nawalać.
Wątpię, żeby Desplat się Arnoldem inspirował.hp_gof pisze:Jest w tym kawałku Desplata jakiś kawałek motywu Arnolda. Nie dosłownie, ale podobny posmak.
Łohohoho, to żeś dojebał jak dzik w sosnę. Okej, może i jest potężniejszy (duża orkiestra, Ifukube takiej możliwości nie miał), bogatszy na pewno nie jest (no chyba że wyznacznikiem jest kto więcej naparza), ale tak czy siak moc muzyki Ifukube tkwi przede wszystkim w samych melodiach, później dobrze zorkiestrowanych i podłożonych w odpowiednim miejscu - muza Ifukube się nie narzuca jest tam gdzie trzeba. Natomiast Arnold (a w zasadzie Dodd) żeby osiągnąć taki sam efekt bierze chór i orkiestrę (typowe myślenie - Godzilla to wielki potwór więc ma być symfoniczne buuuuuuum) i każe im napierdalać, a nóż wyjdzie przy tym jakiś fajny motyw - tak na marginesie nie wyszedł. Dlatego scorowi Arnolda mówię: NIE i to nie przez wzgląd na sentyment do muzyki japończyka, bo Arnolda słyszałem zanim jeszcze wiedziałem kto to Akira Ifukubemrcn24 pisze: A ja ubóstwiam score Arnolda! Monumentalny, epicki, spektakularny majstersztyk! A sama muzyka akcji wręcz do orgazmu doprowadza mnie! I przesłuchawszy już kilka ostów do japońskiej Godzilli, stwierdzam z całą stanowczościę, że to właśnie score Arnolda jest dla mnie, póki co, najlepszym, najbogatszym, najbardziej zniewalającym i zwalającym z nóg scorem z filmów o Godzilli!

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
No zapewne się nie inspirował, ale mógł podświadomie pójść w podobnym kierunku. Nie mówię o całości scoru, mówię tylko o krótkim kawałku melodii oczywiście 
Przy okazji, czy ktoś wie, co to za dziwny instrument w tym utworze z Godzilli taki pod koniec? Przypominający wycie troszkę... Tak od 1:42 wchodzi, a w 1:59 to wyje do góry jak syrena

Przy okazji, czy ktoś wie, co to za dziwny instrument w tym utworze z Godzilli taki pod koniec? Przypominający wycie troszkę... Tak od 1:42 wchodzi, a w 1:59 to wyje do góry jak syrena

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Tak jak w Deathly Hallows Part II przekopiował temat z King Konga Howarda. Mam dowody!hp_gof pisze:No zapewne się nie inspirował, ale mógł podświadomie pójść w podobnym kierunku. Nie mówię o całości scoru, mówię tylko o krótkim kawałku melodii oczywiście![]()
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
http://www.youtube.com/watch?v=koNrvbVqj4U
40 sekunda. Z czym ci się kojarzy? Ja to słyszę kilka razy w Potterze Part II. Niewiem dokładnie w których utworach, ale mam przed oczami scenę jak rodzina Malfoyów rozstaje się ze smierciozercami i podąża wzdłuż mostu.
40 sekunda. Z czym ci się kojarzy? Ja to słyszę kilka razy w Potterze Part II. Niewiem dokładnie w których utworach, ale mam przed oczami scenę jak rodzina Malfoyów rozstaje się ze smierciozercami i podąża wzdłuż mostu.
- Marcin
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 538
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
- Lokalizacja: Gąsawa
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Widzę, że w niektórych kwestiach nie można mieć na forum własnego zdania, bo zaraz pojawi się odzew oburzonego forumowicza, bo mam czelność zachwalać score, którego ktoś inny nie znosiKaonashi pisze:Łohohoho, to żeś dojebał jak dzik w sosnę. Okej, może i jest potężniejszy (duża orkiestra, Ifukube takiej możliwości nie miał), bogatszy na pewno nie jest (no chyba że wyznacznikiem jest kto więcej naparza), ale tak czy siak moc muzyki Ifukube tkwi przede wszystkim w samych melodiach, później dobrze zorkiestrowanych i podłożonych w odpowiednim miejscu - muza Ifukube się nie narzuca jest tam gdzie trzeba. Natomiast Arnold (a w zasadzie Dodd) żeby osiągnąć taki sam efekt bierze chór i orkiestrę (typowe myślenie - Godzilla to wielki potwór więc ma być symfoniczne buuuuuuum) i każe im napierdalać, a nóż wyjdzie przy tym jakiś fajny motyw - tak na marginesie nie wyszedł. Dlatego scorowi Arnolda mówię: NIE i to nie przez wzgląd na sentyment do muzyki japończyka, bo Arnolda słyszałem zanim jeszcze wiedziałem kto to Akira Ifukubemrcn24 pisze: A ja ubóstwiam score Arnolda! Monumentalny, epicki, spektakularny majstersztyk! A sama muzyka akcji wręcz do orgazmu doprowadza mnie! I przesłuchawszy już kilka ostów do japońskiej Godzilli, stwierdzam z całą stanowczościę, że to właśnie score Arnolda jest dla mnie, póki co, najlepszym, najbogatszym, najbardziej zniewalającym i zwalającym z nóg scorem z filmów o Godzilli!

Będę szczery, Tylko Jerry 

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Pamiętam, pamiętam: https://www.youtube.com/watch?v=alkdhnCY0Cw (1:57). Ale to tylko 3 nuty i to tylko w jednym miejscuOliver pisze:http://www.youtube.com/watch?v=koNrvbVqj4U 40 sekunda. Z czym ci się kojarzy? Ja to słyszę kilka razy w Potterze Part II. Niewiem dokładnie w których utworach, ale mam przed oczami scenę jak rodzina Malfoyów rozstaje się ze smierciozercami i podąża wzdłuż mostu.


A co do Godzilli to bardziej 0:15-0:28 podchodziło mi klimatem pod 0:11 zacytowanego przez Ciebie Main Titles King Konga

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
To nie są tylko trzy nuty hp-gofie. Instrumentacja jest praktycznie taka sama tylko, że inny miks. Desplat Pottera lekko zabarwił elektroniką poprostu.
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
No i mamy już czasy utworów
Razem równiutko godzinka i 27 sekund. Utwory mają zrównoważoną długość trwania, najdłuższy ma niecałe 6 minut, następny nieco ponad 4. A tak to się wahają średnio między 2 a 3.
https://itunes.apple.com/us/album/godzi ... d861047922

Spoiler:
- Marcin
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 538
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
- Lokalizacja: Gąsawa
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Jak na taki score to stanowczo za krótki on dla mnie jest! Ja chcę 2-płytowego komplita od Lali 

Będę szczery, Tylko Jerry 

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Też bym chciał 2-płytowe, ale podejrzewam, że i tak zaraz się sypną głosy, że 60 minut to za dużo i by skrócili do 40stu 

- Marcin
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 538
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
- Lokalizacja: Gąsawa
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Dla jednego za dużo, dla drugiego za mało, nikomu nie dogodzisz
Tak jak dla mnie 80-minutowy score z Matrixa to stanowczo za mało, choć brakujący materiał to tak z grubsza 15 minut jakiegoś nudnego underscoru - no ale przeżyć tego w dalszym ciągu nie mogę
. A co do Godzilli Desplata, to pożyjemy, zobaczymy... Lala w przyszłym roku powinna wydać





Będę szczery, Tylko Jerry 
