Czego ostatnio słuchaliście?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
VPFreeMan
Asystent orkiestratora
Posty: 413
Rejestracja: pt wrz 19, 2008 18:38 pm

#91 Post autor: VPFreeMan » sob mar 20, 2010 16:23 pm

James Newton Howard - Blood Diamond
James Newton Howard - Alive
Kenji Kawai - Mobile Suit Gundam 00
Klaus Badelt - The Promise
Jerry Goldsmith - Mummy
James Horner - Enemy At The Gates :D

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#92 Post autor: Ele » sob mar 20, 2010 16:24 pm

Już drugi raz widzę Alive, dobre to? :)

Awatar użytkownika
VPFreeMan
Asystent orkiestratora
Posty: 413
Rejestracja: pt wrz 19, 2008 18:38 pm

#93 Post autor: VPFreeMan » sob mar 20, 2010 16:25 pm

Ele pisze:Już drugi raz widzę Alive, dobre to? :)

Bardzo dobre :D

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#94 Post autor: Marek Łach » sob mar 20, 2010 17:20 pm

Ele pisze: Ghost Writer - Alexandre Desplat
I jak wrażenia?

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#95 Post autor: muaddib_dw » sob mar 20, 2010 19:52 pm

Tak Alive jest bardzo dobre-stary doooobry Howard.
Na fali ostatniej afery z The Phantom Menace Ultimate Edition 2CD przesłuchałem sobie wreszcie swój egzemplarz który notabene wymieniałem jakieś 2 lata temu - na szczęście bez trzasków, czego wszystkim dotkniętym wersją z błędami życzę.
A teraz właśnie słucham Joyeux Noel (Merry Christmas) Philippe Rombi - piękna muzyka a utwór Hymne des Fraternises łamie mi serce, dla zainteresowanych do posłuchania tutaj - polecam bo warto! http://www.youtube.com/watch?v=l6RO7Tp_grM

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#96 Post autor: Ele » sob mar 20, 2010 19:58 pm

Marek Łach pisze:
Ele pisze: Ghost Writer - Alexandre Desplat
I jak wrażenia?
Mega score, nareszcie jakiś ciekawy score Desplata przy którym nie można zasnąć. Od razu do listy dzisiejszych odkryć można zaliczyć New Moon. Końcówka i początek świetne, środek niestety słaby. Przy czym to jeszcze nie koniec poznawania Desplata.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34882
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#97 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 20, 2010 20:05 pm

Marek ma rację, fajnie jest coś krótko napisać o przesłuchanej muzyce, aby np. kogoś zachęcić do niej itd. Ja sam piszę, krótko o moich odczuciach, ale nawet nie liczę, że kogoś zachęcę, ale w sumie nie przeszkadza mi to.
OK, to teraz ja podzielę się co ostatnio słuchałem:

Ja lubię sobie słuchać seriami, tak więc na początku:

Transformers - Steve Jablonsky - co tu dużo pisać, fajna muzyka, przyjemnie mi się jej słucha, daje mi sporo radości i tzw. "funu". Przy okazji pozdrawiam serdecznie Wurgera i jeszcze raz dziękuję :wink:

Transformers: Revenge of the Fallen - Steve Jablosnky - długo się nie mogłem przekonać do tej muzyki, a teraz słucham ją częściej od "jedynki". Przy czym najczęściej to słucham utwory takie jak "Einstein's Wrong", "NEST", "The Shard", "The Fallen", "Heed Our Warning" i "I Claim Your Sun". Minusy to na pewno czas tego score'u. Za krótki, zdecydowanie za krótki. A i okładka jak i książeczka mogłaby być lepsza.

Po tej serii postanowiłem sięgnąć po coś z najwyższej półki, coś SSSUPER MEEEGA EXXXTRA:

The Matrix (The Deluxe Edition) - Don Davis - co tu dużo pisać? Dla mnie to już jest klasyk! Słuchając ten score wpada się po prostu w świetny trans. Dobra, klimatyczna mocna ścieżka.

The Matrix: Reloaded - Don Davis & Co. - genialnie rewelacyjne "Mona Lisa Overdrive" i "Burly Brawl". Po prostu dwa "fucking awesone tracks", że się tak wyrażę :!: Po za tym dwa rewelacyjne kawałki Roba Dougana. Oh, Yeah :!: :twisted: :!:

The Matrix: Revolutions - Don Davis - nie chcę się powtarzać, ale ten score jest tak genialny, że chyba użyję sowa "hypergenialny", aby móc określić tę muzykę. Mocne potężne brzmienie orkiestry, epickie, wręcz apokaliptycznie zarąbiste wykorzystanie chóru :twisted: :!: I "Neodaemmerung"! Nie ma co pisać o tym utworze, gdyż me słowa i tak nie oddadzą wielkości tego kawałka. Rety, jak ja tę muzykę uwielbiam :twisted: :!: Mocne, ostre granie na granicy geniuszu i szaleństwa! Wedle stylu oceniania Mystery'ego 6/5!

The Ghost Writer - Alexandre Desplat - w sumie niezła muzyka, może być. Dobre "The Truth About Ruth" i ogólnie od takie przyjemne słuchadło. Ale od wielkich zachwytów i orgazmów to jestem jednak daleko.

Green Zone - John Powell - od taki fajny powellowski akcyjniak. Nic może wielkiego, ale daje przyjemność słuchania.

Blood Diamond - James Newton Howard - Dobry JNH. Wywaliłbym tylko te piosenki z końca soundtracku, gdyż mi przeszkadzają.

Hannibal - Hans Zimmer - wielkość i geniusz danego kompozytora poznaję się właśnie po takich score'ach. Bardzo dobra i inteligentna muzyka. Utwór "Avarice" słuchałem sobie z 5 razy, uwielbiam początek. A "Let My Home Be My Gallows" z 7 razy, gdyż ten utwór jest niesamowity - wyższa szkoła jazdy, którą potrafią tylko ci naj naj najlepsi kompozytorzy :!:

Dziękuję za uwagę i do usłyszenia :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25019
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#98 Post autor: Mystery » sob mar 20, 2010 20:08 pm

Jeśli chodzi o Desplata to polecam "1 Chance Sur 2", kapitalny score, jeden z moich ulubionych od Francuza.
Ostatnio podsłuchuje sobie "Season of the witch" Örvarssona. Bardzo fajna praca, klimaty "Outlandera" tyle, że znacznie ciekawsze, żywsze, lepsze.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59848
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#99 Post autor: Adam » sob mar 20, 2010 20:09 pm

Mystery Man pisze: Ostatnio podsłuchuje sobie "Season of the witch" Örvarssona. Bardzo fajna praca, klimaty "Outlandera" tyle, że znacznie ciekawsze, żywsze, lepsze.
dość odważna opinia jak na fanboja Hornera ;-);-):P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25019
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#100 Post autor: Mystery » sob mar 20, 2010 20:12 pm

Adam Krysiński pisze:
Mystery Man pisze: Ostatnio podsłuchuje sobie "Season of the witch" Örvarssona. Bardzo fajna praca, klimaty "Outlandera" tyle, że znacznie ciekawsze, żywsze, lepsze.
dość odważna opinia jak na fanboja Hornera ;-);-):P
Elektronika czasami jak w "War", więc jest ok :) Ogólnie ciekawa, oryginalna :!:, praca w stylu MV, można przesłuchać.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34882
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#101 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 20, 2010 23:35 pm

"Season of the witch" Örvarssona. też zamierzam niedługo poznać i wtedy i ja podzielę się z Wami moimi niespecjalnymi i mało profesjonalnymi, wręcz amatorskimi spostrzeżeniami. Ale pozytywna opinia Mystery'ego mnie tym bardziej zachęciła.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

#102 Post autor: bladerunner » sob mar 20, 2010 23:52 pm

Nic ciekawego oklepane do bólu :)

The Bourne Ultimatum- John Powell

The Number 23- Harry Gregson-Williams

X-Men Origins:Wolverine- Harry Gregson-Williams

Ghost Writer-Alexandre Desplat

Agora- Dario Marianelli

Solista- Dario Marianelli

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59848
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#103 Post autor: Adam » ndz mar 21, 2010 00:00 am

bladerunner20 pisze:Nic ciekawego oklepane do bólu :)

The Bourne Ultimatum- John Powell
miazga
The Number 23- Harry Gregson-Williams
nie znam, pewnie nic specjalnego
X-Men Origins:Wolverine- Harry Gregson-Williams
litości ;-)
Ghost Writer-Alexandre Desplat
geniusz.
Agora- Dario Marianelli
fajne ale imo nic odkrywczego.
Solista- Dario Marianelli
imo słabe, a film to jedna z większych porażek ub roku..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#104 Post autor: Marek Łach » ndz mar 21, 2010 12:44 pm

Wawrzyniec pisze: Po tej serii postanowiłem sięgnąć po coś z najwyższej półki, coś SSSUPER MEEEGA EXXXTRA:
Elegancki zestawik :)

Swoją drogą chyba w tym roku będzie premiera opery Davisa, więc może niedługo wróci on wreszcie do porządnej pracy w kinie.

A wy z tym Orvarssonem na poważnie tak? Bo miałem w planie nie zbliżać się na kilometr.

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#105 Post autor: Ele » ndz mar 21, 2010 14:44 pm

tyle, że znacznie ciekawsze, żywsze, lepsze.
Dokładnie! Bardzo dobra praca Orvarssona. Chociaż należy być fanem muzyki RCP aby wspełni ją docenić. Jest naprawdę oryginalna (Atli akurat ma swój na rozpoznawalny styl). Świetny chociażby pierwszy i trzeci utwór. Jestem także zaskoczony że Mystery ją docenił, bardziej spodziewałem się Wawrzyńca. Jednak jej nie polecam - na pewno 90 % forum zjedzie ją za to samo co zawsze i przez to zepsuję sobie dzień.

ODPOWIEDZ