Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#76 Post autor: hp_gof » sob mar 01, 2014 11:52 am

Ale troll :P I nawet się z tym nie kryje :mrgreen:



Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#79 Post autor: Ghostek » ndz mar 09, 2014 11:23 am

Płyta w Polsce pojawi się 25 marca. Wydaje Universal. Cena ok 50zł.
Obrazek

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#80 Post autor: hp_gof » ndz mar 09, 2014 11:49 am

Przepłaciłem :mrgreen: Ale byłem pierwszy :P Płyta standardowo w okolicy premiery filmu. W ogóle szok, to będzie mój pierwszy film Andersona w kinie...

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#81 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 09, 2014 20:22 pm

Ale idziesz do kina, gdyż Ciebie film interesuje, czy tylko ze względu na Desplata? Jeśli można spytać?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 476
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#82 Post autor: Cisek » ndz mar 09, 2014 23:02 pm

Mini-recenzja z nowego Empire:

Obrazek
Obrazek

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#83 Post autor: hp_gof » pn mar 10, 2014 06:10 am

Wawrzyniec pisze:Ale idziesz do kina, gdyż Ciebie film interesuje, czy tylko ze względu na Desplata? Jeśli można spytać?
Tak się składa, że lubię nie tylko styl muzyki Desplata, ale jeszcze oprócz tego gust filmowy i mam chyba podobną wrażliwość co on i zgadzam się z jego podejściem co do muzyki filmowej. To skutkuje tym, że większość jego projektów to filmy, które z chęcią oglądam, abstrahując od tego, że akurat on jest autorem muzyki. Oczywiście, gdyby nie jego nazwisko, wielu projektów, które by mi się spodobały bym przegapił, bo bym nie zwrócił na nie uwagi. W przypadku filmów Andersona jest tak, że gdyby nie Desplat, to nie dotarłbym tak szybko do jego twórczości. Natomiast Pan Lis i GBH są totalnie w moim stylu!!! A GBH to już w ogóle, bo uwielbiam kino pedantyczne, zwariowane :D I do tego ze świetną muzyką ;) Więc na GBH idę do kina ze względu na każdy różowy detal, każdą kwestię z porąbanego scenariusza, każdego wyśmienitego aktora, a rzadko zdarza się, żeby tylu znakomitych ludzi było w jednym filmie, no i ze względu na muzykę również, i bardzo miło, że napisał ją Desplat :mrgreen: Zadowolony z odpowiedzi? Czasami trudno oddzielić, czemu idę do kina. Zazwyczaj ze względu na jedno jak i drugie. Nawet jak muzyki nie pisze Desplat, to zwracam odruchowo uwagę na muzykę i wielokrotnie jest jednym z najważniejszych elementów oceny filmu :D


Mefisto

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#85 Post autor: Mefisto » pt mar 14, 2014 19:49 pm

Film już można zamawiać na amazonie - chwilowo bez daty i konkretnej okładki, za funtów piętnaście

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#86 Post autor: hp_gof » sob mar 15, 2014 08:16 am

Alpine horns! Wow! :mrgreen: Grand Budapest Hotel. Wes Anderson, Mark Graham and alpine horns!!

Obrazek

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#87 Post autor: Marcin » sob mar 15, 2014 11:43 am

Właśnie przed chwilą przesłuchałem w całości najnowszego Desplata :shock: I to dwa razy :shock: :shock: . OMG jaki wyczyn :!: . Ja, fan staroci, który współczesna muzykę filmową zazwyczaj omija szerokim łukiem, a za muzyką Francuza, delikatnie mówiąc, nie przepada. Nie wiem co mnie naszło, ale naszło i przesłuchałem :P . I muszę przyznać, że muzyka jest naprawdę niezła. Mimo sporej długości albumi i planktonu, underscoru nie ma praktycznie wcale a całość słucha się wyśmienicie od początku do końca. Znakomita zabawa tematami, brzmieniem i rytmem, do tego te rosyjskie klimaty, które bardzo lubię. Chóry też świetne, choć faktycznie mogło by być ich trochę więcej :wink: . No i na koniec absolutnie mistrzowski Moonshine :!: . WOW Toż to Istna Orgia!!! Istne Szaleństwo!!! W trakcie słuchania tego kawałka, całe moje ciało weszło w taki jakiś dziki trans, zaczęło się tak dziko, wręcz opętańczo gibać w rytm muzyki, że leżąc na swoim starym, zdezelowanym łóżku, wyskakująca nagle sprężyna o mało nie zrobiła mi lobotomii! :evil: Geniusz ku*wa :!: :twisted:
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#88 Post autor: hp_gof » ndz mar 16, 2014 17:07 pm

Wrzucam kilka linków do wykonań Moonshine. Okazuje się, że Desplat wiele do roboty z tym kawałkiem nie miał, ale i tak wyszło mu fenomenalnie :)
http://www.youtube.com/watch?v=nUZ2-plGctQ -> solówa
http://www.youtube.com/watch?v=qRCgMP72mDo -> to chyba ta orkiestra
http://www.youtube.com/watch?v=HJ2DhWkZtVo -> fajną wielką bałałaję ma ten jeden z facetów :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=Cd15r_7iZyI -> to wykonanie jest chyba najbardziej podobne do wersji Olka (tak od połowy)
Ktoś znalazł info kiedy ta "ludowa" melodia powstała?

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#89 Post autor: Marcin » ndz mar 16, 2014 17:37 pm

No niezłe, niezłe, choć do zawadiackiej aranżacji Desplata startu nie mają 8)
Tu jeszcze wersja pełnoorkiestrowa, tylko jakość dźwięku trochę nie najlepsza:
http://www.youtube.com/watch?v=kIkwkqABw14

EDIT:
Tu jeszcze znalazłem taką ciekawą stronę:
http://www.barynya.com/barynya/Russian_folk_tune.htm
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

Templar

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#90 Post autor: Templar » pt mar 21, 2014 21:44 pm

Ło mamuniu, wspaniały film, jak dla mnie najlepszy ze wszystkich dotychczasowych Andersona. Świetny humor, dialogi oraz aktorstwo, w szczególności Fiennes wymiata. Z pewnością wybiorę się jeszcze raz do kina za jakiś czas.

A muzyka? W skrócie - 5/5 :D Praktycznie cały film jest wypełniony świetną muzyką Desplat, rewelacyjnie podłożona. Olo wysoko zawiesił poprzeczkę w tym roku, zobaczymy czy komuś uda się go przebić, a może sam tego dokona już niedługo ;)





A tak BTW kiedyś wspomniałem, że nazwa krainy kojarzy się od razu z naszą wódeczką, post zaraz mi usunęli :P Ale miałem rację:
Fikcyjna, choć w jakiejś mierze nasuwająca realne skojarzenia kraina, gdzie toczy się film, nazywa się "Republika Zubrowka". Kiedy spytałem Andersona, czemu żubrówka, odpowiedział od razu: "To jeden z moich ulubionych trunków, w dodatku produkowany w Polsce. A bardzo chciałem zrobić film, który będzie miał coś wspólnego z Polską: uwielbiam ten kraj, mam tu mnóstwo przyjaciół. I udało się - nie dość, że mamy Republikę Zubrowka, to jeszcze kręciliśmy na polsko-niemieckiej granicy. Czyli w Görlitz, skąd uwielbialiśmy wychodzić na spacery po Zgorzelcu".
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75475,15420070,Ber ... z2wdF5XhYq

ODPOWIEDZ