HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59846
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#76 Post autor: Adam » sob lis 09, 2013 18:48 pm

dla Collidera kolejny wywiad mistrzunia o 12 years:

Zimmer says that 12 Years a Slave was one of the best experiences he ever had. Tells a story about McQueen directing a piece of music.

soł słit :P ciekawe czy wcielali się w niewolników żeby lepiej poczuć flow :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#77 Post autor: Tomek » sob lis 09, 2013 22:48 pm

Ciekawe ile jeszcze tego usłyszymy i przeczytamy. Tych kolejnych niesamowitych opowieści z jego projektów, wpływających na jego postrzeganie życia, doświadczenia, głębię procesu twórczego i tym podobny bełkot, którym faszeruje nas od dobrych kilku lat...

Lud chce muzyki :!:
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59846
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#78 Post autor: Adam » śr lis 13, 2013 22:31 pm

Hansika występów o 12 Years ciąg dalszy, tym razem video dla Deadline :P

http://www.youtube.com/watch?v=Y7s-uexj ... e=youtu.be
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#79 Post autor: Kaonashi » śr lis 13, 2013 22:35 pm

O, czyli dalej nie reklamuje filmu swoim nazwiskiem :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#80 Post autor: Templar » ndz gru 01, 2013 00:28 am

Byłem dzisiaj na pokazie, a tam przed filmem logo PISF i TVP, no kurde, nie chwalili się, że finansowali film :mrgreen: I jeszcze RMF Classic, pewnie dali kasę na muzykę :P

A film świetny, bardzo dobre role Fassbendera i Cumberbatcha, muzyka też dobrze spisuje się w obrazie. Ale jakoś tak bardzo Incepcji, jak to w niektórych reckach napisali, mi to nie przypominało. Szkoda, że na płycie już nie dali całości muzyki, brakuje mi w szczególności jednego utworu, który pojawia się w scenie na promie.
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

jojok21
Szofer w RCP
Posty: 134
Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:45 am

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#81 Post autor: jojok21 » ndz gru 01, 2013 01:30 am

Templar, też byłem na tym pokazie w Atlanticu i daleki jestem od zachwytu. Film co najwyżej niezły (zbyt często próbujący wymusić konkretne emocje), muzyka nie spisuje się dobrze, bo co chwila z głośników leci melodia kopiowana przez Zimmera z uporem maniaka, będąca tu o zgrozo tematem przewodnim. W Incepcji pojawiła się tylko raz... Tutaj masz ją odtwarzaną kilkanaście/kilkadziesiąt razy podczas całego seansu.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34878
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#82 Post autor: Wawrzyniec » ndz gru 01, 2013 01:47 am

A czy tą melodią to właśnie nie jest ten "Salomon", który w sumie jest tematem głównego bohatera? A jak już to tutaj winić należy McQueena, jak już.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#83 Post autor: Templar » ndz gru 01, 2013 02:36 am

jojok21 pisze:Tutaj masz ją odtwarzaną kilkanaście/kilkadziesiąt razy podczas całego seansu.
Kilkaset. Solomon parę razy się pojawia i to w większości tylko fragmenty. Poza tym z tego takie samo Time, jak też i Journey to the Line albo Home. TTRL było pierwsze, także prędzej powinno być w takim razie w reckach, że muzyka brzmi jak z TTRL :P I jeszcze jest trochę innej muzyki, której nie dali na płycie. Ona nie brzmi jak Incepcja czy TTRL, momentami to mi przypominało bardziej klimaty Phillipsa.
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9318
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#84 Post autor: Paweł Stroiński » ndz gru 01, 2013 11:15 am

Score ma około pół godziny, gdzie połowa to z 5-6 powtórzeń tematu Solomona, a reszta to prawie horrorowe brzmienia, jak świetny kawałek na perkusję z sekwencji na statku niewolniczym.

Co o BRRRAWWWRRRM, o czym niektórzy mówili, tak, jest w filmie, tylko nie jest to prosta zrzynka z Incepcji, jest to zrobione zupełnie inaczej i nie ma charakteru akordu, a pojedynczego dźwięku, czasem stanowiącym bas kawałka. Jest to bliższe foghorn blast niż Incepcja (bo na efekt mówi się w Stanach albo HORN OF DOOM, gdzie przyjęto nomenklaturę Clemmensena albo "foghorn blast", gdzie foghorn to syrena okrętowa). Temat Solomona w swej melodyjnej warstwie jest dziwnie podobny do tematu... z Grawitacji, jak ktoś zauważył, to właściwie ta sama melodia, choć z tego, co mi wiadomo 12 Years a Slave było wcześniejsze (muzycznie, bo film czekał aż rok na premierę; podobno Hans dostał projekt po jakimś pokazie festiwalowym, na którym film był grany z innym score) i ze względu na temp-track odnosiłbym raczej do Time jako źródła (Incepcja była tempem), a nie do Journey to the Line.

Score można podzielić na dwie części - delikatnie dramatyczna muzyka, która jest w zasadzie pozbawioną wariacji wersją Solomona (przedłużyć kawałek na płycie o dwie minuty i macie pół score'u wydanego) i prawie horrorowa muzyka, której nie odnosiłbym do Kapitana Phillipsa, a raczej widział podobieństwa (raczej przypadkowe jednak) do niepokojącego folku, jaki zaprezentował w The Last of Us Santaloalla. Nie ma gitar, ale podejście do perkusji i do folkowych brzmień, które zyskują mocno dysonujący, dziwny czasem charakter, jest podobne. Sądzę, że Hans to wynalazł samodzielnie, bo nawet, gdyby score pisał w okolicach wydania gry, to, z tego, co wiem, on nie jest graczem, a tym bardziej na konsolach. Podobnie jak film, Zimmer wygrywa kontrast między poczuciem własnej godności Solomona (Ja nie chcę przeżyć... ja chcę żyć!), a zupełnym poniżeniem, z jakim spotykają się niewolnicy. Spotting jest cholernie ostrożny, więc miewamy przerwy 10-15 minut bez score'u nawet (a może i dłużej), dlatego brak wariacji tematu, jak się pojawia, można zrozumieć.

Jeśli ktoś lolował podobieństwa Washington do Marianellego, to warto wspomnieć, że jedynym skredytowanym w filmie additionalem jest Benjamin Wallfisch (dla tych, którzy tego nie obserwują - orkiestrator i dyrygent Dario, chyba nawet do Anny Kareniny). O tym, że dołączy do RCP wiedziałem już od sesji Sherlocka, na której on był i gadał z Hansem o otwarciu studia ("zadzwoń do Steve'a [Kofskiego, zarządcy studia] i coś się znajdzie"), ale że tak szybko po tym już współpracował z samym Hansem przy takim projekcie, no tego się nie spodziewałem.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26511
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#85 Post autor: Koper » ndz gru 01, 2013 11:27 am

Paweł Stroiński pisze:ze względu na temp-track odnosiłbym raczej do Time jako źródła (Incepcja była tempem), a nie do Journey to the Line.
Różnica taka jakby napisać, że Horner nie zżynał z Wolfen tylko z Aliens. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

jojok21
Szofer w RCP
Posty: 134
Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:45 am

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#86 Post autor: jojok21 » ndz gru 01, 2013 11:30 am

Wawrzyniec pisze:A czy tą melodią to właśnie nie jest ten "Salomon", który w sumie jest tematem głównego bohatera? A jak już to tutaj winić należy McQueena, jak już.
A to dlaczego? Nikt chyba nie kazał Zimmerowi pisać muzyki dla McQueena. Winien jest przede wszystkim Zimmer, nawet jeśli to McQueen nalegał, by skopiował tę melodię.

"Horrorowa" część scoru jest ciekawa i dobrze współgra z obrazem. Ale zaraz wyskakuje temat Solomona i czar pryska. Templar, chyba oglądaliśmy inny film, skoro słyszałeś go tylko parę razy... Dużo więcej, fragmenty, owszem, ale to chyba naturalna sprawa? Trudno, żeby w każdej scenie miał czas wybrzmieć w pełni.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9318
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#87 Post autor: Paweł Stroiński » ndz gru 01, 2013 12:55 pm

Nie tak zaraz, jest jakieś 5-6 minut ciszy. Tych horrorowych fragmentów też nie jest wiele. W ogóle ten motyw ze statkiem jest super, bo McQueen go pokazuje jako rodzaj wcielonego diabła, nigdy nie pokazuje go z daleka, a tło jest praktycznie zawsze nieostre. Do tego dochodzi przerażająca, prawie pierwotna (primal, nie prymitywna - primitive) perkusja połączona z dźwiękiem przypominającym syrenę okrętową.

Co do wymagań McQueena, dochodzą dwie rzeczy. Od Cienkiej czerwonej linii, ten typ motywu jest po prostu we krwi Hansa. Wolałby zrobić coś innego? Być może tak, ale w sytuacji, w której rozumiał intencje filmu (a te fragmenty bez tematu pokazują, że Hans rozumiał film i pokazują, że zależało mu na tym, by powiedzieć to, co film ma do powiedzenia), przełknął gorzką pigułkę temp-tracku.

To najostrożniejszy score Hansa z tego roku. Najostrożniejszy, bo kompozytor, który potrafił ostro sobą przeładować film od paru lat, odstawiając wręcz poziom "średniopóźnego" (tak lata 1998-2003) Hornera jeśli chodzi o przedramatyzowanie scen, przypomniał sobie, co potrafił na początku kariery i za co w komentarzu do Black Rain chwalił go tak bardzo Ridley. Wycofał się na "z góry upatrzone pozycje", by nie przeładować sobą obrazu. Miks score'u jest dość głośny, żeby było to jasne. Ale nie jest to muzyka, która w jakiś sposób dominuje nad narracją. To underscore w sensie etymologicznym - muzyka podkreśla obraz. Pozwala aktorom (Fassbender!) i obrazom mówić. Nie jest to muzyka efektowna pod względem albumowym (choć ten kawałek okrętowy chciałbym usłyszeć), ale efektywna. Cieszy mnie, że jeszcze Hans nie zapomniał, że kiedyś tak potrafił ilustrować film.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26511
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#88 Post autor: Koper » ndz gru 01, 2013 13:50 pm

Paweł Stroiński pisze: (primal, nie prymitywna - primitive)
A te english lessons to po co? :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9318
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#89 Post autor: Paweł Stroiński » ndz gru 01, 2013 13:51 pm

1. Może bladu będzie czytał? :mrgreen:
2. Są sytuacje, kiedy mi łatwiej myśleć po angielsku po prostu i te angielskie słowa przyszły mi jako pierwsze.

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & VA - 12 YEARS A SLAVE (2013)

#90 Post autor: Templar » ndz gru 01, 2013 14:41 pm

jojok21 pisze:Templar, chyba oglądaliśmy inny film, skoro słyszałeś go tylko parę razy... Dużo więcej, fragmenty, owszem, ale to chyba naturalna sprawa? Trudno, żeby w każdej scenie miał czas wybrzmieć w pełni.
No bardzo możliwe, że oglądałeś co innego, bo sprawdziłem jeszcze raz na CAMie i Solomon pojawia się 7 razy :P
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

ODPOWIEDZ