TOP 10 EVER of Alexandre Desplat (edycja 2015) - dawniej TOP 5 EVER (edycja 2013)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#31 Post autor: hp_gof » ndz lis 03, 2013 20:00 pm

Ja Argo mam na półce, tłoczone :mrgreen: Pomijam to, że na ebayu wali się za pół darmo :P Plus powtarzam moje motto: Desplat bez plumkania to nie Desplat! ;) Mnie kurwica bierze, że nie mogę sobie kupić tłoczonego EL&IC, więc dla pocieszenia kupiłem sobie Blu-ray i książkę ;)

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#32 Post autor: Templar » ndz lis 03, 2013 20:01 pm

hp_gof pisze:Templar - Idy jak wyżej
U mnie Idy nie tylko za ten jeden temat, ja cenię całą ścieżkę i do tego bardzo dobrze spisuje się w filmie. Choć temat oczywiście też megakult, u mnie byłby na 3. miejscu za Moonrise Kingdom i TGW.
hp_gof pisze:Do Templara: a ja właśnie wolę HPDH1, bo mimo że ma "nudny środek", to jednak początek i końcówka są świetne, natomiast ostatnia część mnie zawiodła i jest jednym wielkim napierd******* - wszystko za szybko, bez sensu. Niedoścignionym ideałem jest Więzień Azkabanu. Kropka.
Może i napierdalanka, ale świetnie zrealizowana, szczególnie bardzo dobre efekty specjalne oraz muzyka. Pierwsza część od czwórki zaczynając, na której nie przysypiałem :mrgreen: Patrząc pod kątem muzyki w filmie to Desplatowi znacznie lepiej wyszła druga część, jedynie w pierwszej i trzeciej części bardziej mi się podobała muzyka Williamsa. Płytowo jednak wolę u Desplata jedynkę, dlatego ją dałem w swoim TOPie.
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar


Mefisto

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#34 Post autor: Mefisto » ndz lis 03, 2013 21:20 pm

Marek Łach pisze:I co, nikt nie polemizuje z pojawiającymi się typami, wszyscy się zgadzają? ;)
Skoro przy tym jesteśmy, to nie rozumiem przeceniania Ides of March - poza Candidate nic tam nie ma specjalnego.
hp_gof pisze:Z topu Mefista - nie rozumiem Malowanego Welonu, ale ok, jestem w stanie zrozumieć, że komuś się podoba ;)
Taka trudna muzyka, że nie rozumiesz? :P

hp_gof

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#35 Post autor: hp_gof » ndz lis 03, 2013 21:36 pm

Mefisto pisze:Taka trudna muzyka, że nie rozumiesz? :P
Zbyt hambitna dla mnie :mrgreen:

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#36 Post autor: Althazan » pn lis 04, 2013 09:29 am

1. Moonrise Kingdom
2. Rise of the Guardians
3. The Queen
4. The Ghost Writer
5. Se Jie
Na uzasadnienia nie mam czasu :)

hp_gof

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#37 Post autor: hp_gof » pn lis 04, 2013 10:04 am

Althazan pisze:Na uzasadnienia nie mam czasu :)
:roll: Ja za jakiś czas chyba powiem, że na liczenie nie mam czasu :mrgreen:

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3202
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#38 Post autor: swordfish » pn lis 04, 2013 11:15 am

1. Tree Of Life
2. Moonrise Kingdom
3. Afterwards
4. Zero Dark Thirty
5. Ghost Writer

hp_gof

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#39 Post autor: hp_gof » pn lis 04, 2013 11:17 am

Wawrzyniec, czekamy :mrgreen:
Czy może Twoje milczenie jest spowodowane tym, że nie masz aż tylu pozycji, co by je wpakować do topu? :P
PS. Powinienem Was wszystkich zdyskwalifikować za nieumiejętność sklecenia kilku zdań uzasadnienia! :P Wstyd, wstyd :!:

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3202
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#40 Post autor: swordfish » pn lis 04, 2013 11:29 am

Kochany, życie nas goni, nie ma czasu na pisanie :D

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#41 Post autor: Tomek » pn lis 04, 2013 15:30 pm

1. The Golden Compass
2. Girl With a Pearl Earring
3. Rise of the Guardians
4. Lust, Caution
5. The Ghost Writer

Uzasadnienia...? Nieco za stary na to jestem i za dużo w życiu się o filmówce już napisałem ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25008
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#42 Post autor: Mystery » pn lis 04, 2013 16:10 pm

1. The Tree of Life
2. The Ghost Writer
3. Rise of the Guardians
4. Fantastic Mr. Fox
5. Girl With a Pearl Earring

Nikt się nie uzewnętrznia to i ja nie będę :wink:

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#43 Post autor: muaddib_dw » pn lis 04, 2013 16:35 pm

1. The Golden Compass,
2. Rise of the Guardians,
3. Fantastic Mr. Fox
3. The Ghost Writer
4. Lust Caution

Fantastyczny Olo najbardziej mi podchodzi :wink:

Awatar użytkownika
ludi
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 67
Rejestracja: pt sie 17, 2012 12:51 pm

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#44 Post autor: ludi » pn lis 04, 2013 22:11 pm

Zawsze przy tych topach trzęsie mi się ręka, i zanim wyłonię zwycięzców, pokreślę po całej kartce wzdłuż i wszerz, ale do rzeczy:

1. Syriana - bezsprzeczny faworyt nie schodzący z piedestału od pierwszego do ostatniego Desplata. Prosty temat, który w niewytłumaczalny sposób wchodzi pod skórę i nie chce wylecieć. Mistrzostwo pod względem technicznym i emocjonalnym, które w dalszych pracach (zwłaszcza thrillerach) było dobrą, aczkolwiek daleką od wyznaczonych w Syrianie serią wypracowanych standardów. Jak już komuś mówiłem, tu każdy utwór ma swoją historię, a całość daję najbardziej racjonalny przekrój twórczości Francuza. I choć nie jest to muzyka łatwa (powiedziałbym, że najtrudniejsza z jego prac), to najbardziej wartościowa, gdzie spotyka się wszystko: orientalizm z czystą klasyką, muzyka akcji i muzyka spokoju, liryka z kompletną plątaniną oraz inteligencja dźwięków w najlepszym wydaniu. Tyle.

2. Painted Veil - kolejna dawniejsza kompozycja, która ujawniła niezwykle plastyczną twarz Desplata. Dynamiczny temat, doniosłość i wyrachowanie muzyczne wyrażane w instrumentalnym wariactwie. Ta płyta nie ma słabych punktów, ma kilka tematów, które z łatwością można wyróżnić, i które się pamięta długo po seansie. Przede wszystkim Malowany Welon ma swój romantyczno-melancholijny charakter, przez co odskakuje od sobie pokrewnych kompozycji (Queen, Coco itd.) Do tego bardzo intensywne i odważne operowanie smyczkami w parze z przeróżnymi piszczałkami. Zasłużony numer 2.

3. Lust and Caution - łatwo powiedzieć: za temat. Dla mnie jednak najistotniejsze jest oddalenie się od słuchacza poprzez efektowne zamknięcie się we wschodniej konwencji, co jest najlepszym dowodem talentu Francuza. Do tego bez wątpienia to najpiękniejszy jego album (trochę przed Afterwards), gdzie delikatność tematów wplatana jest tu i tam pomiędzy ciężkie barwy smyczków i miejscami zbyt rozpaczliwe partie na pianino. Takie połączenie czyni z Lust Caution scieżkę "artystyczną", która jednak przemyca liczne aspekty rozrywkowe: niebanalną, aczkolwiek zaskakująco niewyszukaną konstrukcję tematu przewodniego, króciutkie melodyjki na klawisze czy nagle melodyjne wdrążenia na smyczki.

4. Extremely Loud & Incredibly Close - za idealne zobrazowanie dwóch motorów napędowych samego filmu, tęsknoty po tragedii rodziny oraz dynamicznych, nieustępliwych poszukiwaniach tożsamości. Narracja ograniczona do perspektywy dziecka pod postacią delikatnych smyczków i oscylującym na granicy infatylizmu pianinie to strzał w dziesiątkę. Emocjami jakie serwuje Desplat w tak prostym duecie można by zapełnić pole golfowe. Pomyślmy, brawura? (Oscar Monologue), brak nadziei? (Renter Hears Messages) i tak dalej, i tak dalej. A przy tym całość nie jest nudna i choć nie poprawia nastroju, każdy kto oglądał film lub przeczytał książkę zrozumie zamysł kompozytora. Fantastyczna praca.

5. Curious Case of Benjamin Button - magia i nieoczywistość muzyki w tym wypadku bije konkurencje na głowę. Desplat często serwuje nam coś co zjadamy bez popijania, a potem szybko zapominamy o posiłku (King's Speech, Ide's of March, czy The Ghost Writer, którego fenomenu ni krzty nie pojmuję). Benjamin natychmiast przykuł uwagę po premierze, a zachwytów nie było końca. Myślę, że głownie przez to, że ta muzyka to historia, w której Desplat perfekcyjnie zrozumiał intencje Finchera i włożył w każdą scenę 100 a nawet 120% swojego talentu (Sunrise on Pontchartrain). Całość delikatnie odstaje na płycie, ale to muzyka stworzona przede wszystkim do filmu, w którym artysta czytał sceny równie głośno jak dziecko czyta otwartą książkę. Brawo.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59842
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: TOP 5 - Alexandre Desplat <3

#45 Post autor: Adam » pn lis 04, 2013 22:16 pm

:shock: no jak ludi podsumowanie zrobi z objaśnieniem to nie ma chu we wsi ;-) szacun :shock:
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ