Marco Beltrami - Carrie
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Marco Beltrami - Carrie
Jeśli słuchać, to dla Kill'em All i Driving Her Crazy. Pierwszy to taki charakterstyczny dla Beltramiego, fajny utwór emocjonującej, rytmicznej akcji. Drugi z kolei jest bardzo ciekawy, ta gitara i elektronika dobrze i w ciekawy sposób budują klimat nieuchronnej zguby (swoją droga mam wrażenie, że Beltrami dzięki tej aranżacji zdołał "obejść" problem zimmerowego horns of doom - jakby pozostał przy dęciakach, to te pojedyncze dźwięki brzmiałyby jak następna przeróbka Incepcji - więc za to dodatkowy plus). Reszta chyba tylko dla zatwardziałych fanów gatunku. Score jest porządny, może robić wrażenie jego spójność i konsekwencja, ale na dłuższą metę nie wywołuje jakichś większych wrażeń. Jak to często u Beltramiego bywa, warto sięgnąć głównie dla kilku kawałków.
Re: Marco Beltrami - Carrie
Nuda Panie Marco, nuda i Beltrami autentycznie zaczyna i kończy się tu na "Kill'em All" 

Re: Marco Beltrami - Carrie
Marek Łach pisze: Jak to często u Beltramiego bywa, warto sięgnąć głównie dla kilku kawałków.
Tak też zrobiłem. Dobre te tracki. Zwłaszcza ten pierwszy, w sumie można by liznąć więcej.Jeśli słuchać, to dla Kill'em All i Driving Her Crazy.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Marco Beltrami - Carrie
amerykańce znów mają pecha, nasze sony wydaje to tłoczone w eu. cena 40 zł. premiera 26.11. sztukę sprzedadzą, Szyszka kupi 

#FUCKVINYL