STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#106 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 14, 2013 12:38 pm

Marek Łach pisze:Tak naprawdę, gdybyś nie walnął komunałów w stylu "kto nie akceptuje muzycznego finału ten nie zrozumiał filmu" to prowadzilibyśmy zupełnie inną dyskusję. :P Ale że nagle ostentacyjnie stwierdziłeś, że de facto nie można oceniać wyboru artystycznego Cuarona i Price'a w kategoriach dobry/zły, tylko można go albo zaakceptować albo nie zrozumieć, to musiałeś liczyć się z tym, że taki pogląd spotka się z krytyką.
To był lapsus językowy, przez całą noc normalnie nie spałem, gdyż tak bardzo żałowałem tych słów. :P Po prostu byłem świeżo po seansie pełen pozytywnych emocjo, a tu taka kampania nienawiści wobec anthemów. Zareagowałem impulsywnie, za co najmocniej przepraszam, ale muzyki dalej będę bronił.
Marek Łach pisze:Kto pisał o americanie?

Kto pisał o klasyce?
O klasyce chyba Tomek, ale nie wiem czy na pół-serio :? A z americaną sam wyskoczyłem, gdyż właśnie staram się dojść, co wolelibyście zamiast tego anthemu i niestety krytykujecie, a innych rozwiązań nie podajecie. Ja nie wychodzę z założenia, że "Anthem to samo zło".
I jak to tłumaczyłem, dla mnie jego użycie jest logiczne
Spoiler:
.

Dla mnie ten score to TOP5 tego roku, a może nawet TOP3.

P.S. Kaonashi jakieś herezje tutaj wygłasza. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7895
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#107 Post autor: DanielosVK » pn paź 14, 2013 12:40 pm

Wawrzyniec pisze:Dla mnie ten score to TOP5 tego roku, a może nawet TOP3.
To akurat żadne osiągnięcie w kontekście roku niestety.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13744
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#108 Post autor: Kaonashi » pn paź 14, 2013 15:27 pm

Wawrzyniec pisze:P.S. Kaonashi jakieś herezje tutaj wygłasza. :wink:
Po prostu nie podobał mi się ten film. Fabuła miała świetny koncept, ale ostateczny efekt nie usatysfakcjonował mnie. Tak wiem hipsterze. Ale już chyba wystarczająco już na offtopiłem :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26574
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#109 Post autor: Koper » pn paź 14, 2013 18:14 pm

Tak szczerze mówiąc to poza stroną wizualną/realizacyjną ja również nie uważam, by "Ludzkie dzieci" były genialnym filmem. Mistrzowska realizacja zdecydowanie wyprzedziła raczej średni scenariusz.

PS: Zgadzam się z Wawrzkiem, że muzyka w Grawitacji sprawuje się lepiej niż w Elizjum, choć nie wiem co ma piernik do wiatraka. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#110 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 14, 2013 18:27 pm

Koper pisze:PS: Zgadzam się z Wawrzkiem, że muzyka w Grawitacji sprawuje się lepiej niż w Elizjum, choć nie wiem co ma piernik do wiatraka. :D
Tomek pisze:Jeżeli chodzi o ambient to były dużo ciekawsze rzeczy w temacie, że wspomnę tylko "Solaris" i Martineza, natomiast finałowy anthem - wolę np. Elizjum, gdzie muzyka była faktycznie emocjonalna, tutaj jest wręcz krzycząca. Tak więc dla mnie to żadna rewelacja. Sam finał można było zilustrować choćby solowym fortepianem, delikatnym chórem czy choćby solową wiolonczelą (przypomina mi się tu Avatar np) i efekty byłby moim zdaniem dużo lepszy.
O chociaż muszę najmocniej przeprosić Tomka, gdyż on akurat podaje przykłady jak zastąpiłby ten muzyczny finał. Co prawda efekt byłby gorszy, ale szanuję jego opinię. :)

Plus ustalmy, gdzie zaczynają się te anthemy, czy chodzi o ostatni utwór, czy trzy ostatnie utwory.
Drugi plus Broxton jak widać jest po mojej stronie:
The score’s finale, comprising the cues “Tiangong”, “Shenzou” and “Gravity” and running for just over 16 minutes, is where Price finally allows the thematic presence and emotional content to rise to the fore and shine at its fullest. “Tiangong” and the first half of “Shenzou” are all about painful, desperate anticipation, as Price gradually but relentlessly raises the tension levels through stepwise changes in key and gradual layering of vocals over acoustic instruments over electronics. The soaring vocal effect and increased melodic performance of the orchestra in the cue’s second half, and in the conclusive “Gravity”, bring blessed relief, sounding almost like something Ennio Morricone might have written on one of his more emotional days, perhaps recalling the vigorous anthem-like statements at the end of Queimada or The Mission. It’s a wonderfully powerful and compelling – and human – conclusion to such an other-worldly story, and it’s perhaps telling, and appropriate, that the closer the film gets to Earth, the more prominent the voices of those souls upon it become in the score.
http://moviemusicuk.us/2013/10/08/gravity-steven-price/

Co prawda nie użyłbym porównania z "Misją" ale poza tym mamy podobne odczucia co do tego score'u.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26574
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#111 Post autor: Koper » pn paź 14, 2013 18:37 pm

Wawrzyniec pisze:Drugi plus Broxton jak widać jest po mojej stronie:
The soaring vocal effect and increased melodic performance of the orchestra in the cue’s second half, and in the conclusive “Gravity”, bring blessed relief, sounding almost like something Ennio Morricone might have written on one of his more emotional days, perhaps recalling the vigorous anthem-like statements at the end of Queimada or The Mission.
:roll:

Cytując takie brednie tracisz na wiarygodności. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60225
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#112 Post autor: Adam » pn paź 14, 2013 18:40 pm

omg, Broxton chyba na główkę skakał z kanionu Kolorado... sorry, ale chyba zaczynam rozumieć czemu zrezygnował z gwiazdek - jak pisał w każdej recce takie bzdury, to się nie dziwie że miał hejterów i go do rezygnacji z ocen zmusili :D
NO CD = NO SALE

Templar

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#113 Post autor: Templar » pn paź 14, 2013 18:59 pm

Anthemy były spoko, mnie się podobały, ale z tym 5/5 za score to Wawrzek jednak trochę odleciałeś :P Muza fajnie się sprawdza w filmie, ale po wyjściu z kina to już nic w głowie nie zostaje z tej muzyki, a płyta tym bardziej potwierdza to, że to jest porządne rzemiosło, które idealnie sprawdza się w filmie, ale poza nim już praktycznie nie istnieje. 4-4,5 to maksymalna ocena jaką można dać za działanie w filmie, ale ogólnie to więcej niż 4 na pewno bym nie dał, a za sam album to jeszcze mniej.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60225
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#114 Post autor: Adam » pn paź 14, 2013 19:03 pm

amen.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#115 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 14, 2013 20:23 pm

OK, ja z oceną 4/5 za film nie mam zamiaru polemizować. I Adam tutaj nie ma co amenować, gdyż Templar nie ma nic do anthemów. A jeszcze niedawno amenowałeś Markowi, który znowu ma wiele pretensji do anthemów.

Ale cieszę się, że wreszcie rozmawiamy o tej muzyce, gdyż jest o czymś. A czy rzemiosło, czy nie, ważne, że Price odwalił dobrą robotę. I nie zgodzę się, że na płycie tej muzyki źle się słucha. Ma świetny klimat, a ostatnie 16 minut, czyli te krytykowane trzy ostatnie tracki posiadają naprawdę niezłego kopa i mogą dać przystępnemu słuchaczowi sporo frajdy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60225
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#116 Post autor: Adam » pn paź 14, 2013 20:25 pm

Wawrzyniec pisze:A jeszcze niedawno amenowałeś Markowi, który znowu ma wiele pretensji do anthemów.
ale czemu Ty tak przekręcasz :?: :!: :? Maras napisał że ma ale do anthema z końcówki tego konkretnie filmu w kontekście filmu. nie mówił że ma ale do wszystkich anthemów ever, czy że ma ale do anthemu na płycie gravity...
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60225
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#117 Post autor: Adam » wt paź 15, 2013 18:36 pm

brawo dla Ghostka za reckę 8) druga w historii, po Expendables 2. Tomek wie jakie dzieła wybierać na specjalne okazje 8)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#118 Post autor: Tomek » wt paź 15, 2013 23:45 pm

Broxton kiedyś był fajnym, niezależnym recenzentem, ale od kiedy wyemigrował do okolic Hollywood, widać, że stracił brytolski pazur i dystans, który charakteryzuje jego kumpla Southalla i jego recki mają więcej wspólnego z PR-em dla kompozytorów, o jego masakrycznych opisach track-by-track nie wspominając. No a te porównania do Misji to faktycznie, brednie jakich mało...
Obrazek

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#119 Post autor: Ghostek » śr paź 16, 2013 00:03 am

Adam pisze:brawo dla Ghostka za reckę 8) druga w historii, po Expendables 2. Tomek wie jakie dzieła wybierać na specjalne okazje 8)
Dzięx. Będzie tego więcej w przyszłości... mam nadzieję ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: STEVEN PRICE - GRAVITY (2013)

#120 Post autor: Tomek » śr paź 16, 2013 00:08 am

I ja też pozytywnie oceniam tą audio-reckę. Kilka metafor wywołało uśmiech na mojej twarzy :). I to, że Tomek trzeźwo ocenił pracę Price'a, chwaląc to co należy pochwalić, krytykując to co należy również skrytykować :D. I ciekawe uwagi co do formatu dźwięku - rozumiem, że tu byłaby możliwość wydania tego tylko jako miks 5.1 (tak jak np. LOTR-y rozszerzone)? Myślę jednak, że komercyjny potencjał byłby tego zerowy, bo Price to nie brandname pokroju M83 czy Daft Punk, by takie fanaberie wydawać :)
Obrazek

ODPOWIEDZ