Dokładniemuaddib_dw pisze:Powiew świeżości.

no jak widać... w ogóle on przecież od lat sam robił orkiestracje. nie jestem taki dobry w jego twórczości jak Danielos, ale o ile się nie mylę to ostatni raz mu orkiestrował jakiś jeden koleś Analyze This - z okładki pamiętam chyba (?). a jeśli nie, to i tak od b.dawna nie korzystał w ogóle z orkiestratora, a tu ma teraz już dwóch.Kaonashi pisze:Shorowi się aż tak nie chce o.O ?
Tego jeszcze brakuje...Ghostek pisze:Ciesz się, że na okładce nie będzie "Music by Hans Zimmer". To byłby dopiero...)
No właśnie Shore był jednym z niewielu kompozytorów, którzy w Hollywood zajmowali się wszystkim sami.Adam pisze:no jak widać... w ogóle on przecież od lat sam robił orkiestracje. nie jestem taki dobry w jego twórczości jak Danielos, ale o ile się nie mylę to ostatni raz mu orkiestrował jakiś jeden koleś Analyze This - z okładki pamiętam chyba (?). a jeśli nie, to i tak od b.dawna nie korzystał w ogóle z orkiestratora, a tu ma teraz już dwóch.Kaonashi pisze:Shorowi się aż tak nie chce o.O ?
Dobre. Przy następnych projektach Zimmera, gdzie będzie się mnożyło od orkiestratorów i addtitional music, też będę argumentował, że to "Powiew świeżości".muaddib_dw pisze:Powiew świeżości.
DokładnieGhostek pisze:Szkoda tylko, że Zimmer ani razu sam niczego od A do Z nie zrobił.