THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#991 Post autor: Agent » pt lip 19, 2013 08:20 am

muaddib_dw pisze: A "mistrzunio" zabije kolejną legendę :mrgreen:
Szczerzemówiąc....to samo pomyślałem, po przeczytaniu tego "newsa" :mrgreen:

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#992 Post autor: kiedyśgrześ » pt lip 19, 2013 11:37 am

i Ty też Agent :P stare dziadygi :P trzymam kciuki Hansik :!: tylko nie czytaj tych lamerskich recenzji, bo się załamiesz :P
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#993 Post autor: lis23 » pt lip 19, 2013 12:13 pm

Czy to potwierdzona informacja?
jeżeli tak, to już nie czekam na muzę do drugiego Pająka i dla mnie jest to najgorszy news roku ... :? :cry:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#994 Post autor: Paweł Stroiński » pt lip 19, 2013 12:56 pm

Wychodzi na to, że źródłem jest wywiad z reżyserem.

Bardzo, bardzo ciekawe... Podobno Horner nie chciał robić jedynki i zgodził się tylko ze względu na swoją przyjaźń z Webbem...

A ja też nie bardzo czekam. Co jeszcze Hans jest w stanie powiedzieć w kinie superbohaterskim?

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#995 Post autor: lis23 » pt lip 19, 2013 13:00 pm

Kurdę, tak liczyłem na rozwinięcie tematu z jedynki ... a tu, lipa ...
co teraz wymyśli Zimmer? - 20 perkusji? ...
i już nie mam na co czekać w przyszłym roku ( muzycznie ), poza trzecim " Hobbitem " pod koniec roku - jeżeli chodzi o kino wysokobudżetowe.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#996 Post autor: Paweł Stroiński » pt lip 19, 2013 13:01 pm

CIekawe, czy Webb się sam nie pogubi w ilości czarnych charakterów. I pewnie na tym skoncentruje się Zimmer.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#997 Post autor: lis23 » pt lip 19, 2013 13:07 pm

Moim zdaniem, Spidey to zupełnie inny typ bohatera, niż Batman i Superman, on potrzebuje lekkości, zadziorności i odrobiny magi, czyli wszystkiego, co dawał mu Horner a nawet Elfmasn
obawiam się, ze Zimmer skomponuje kolejną, przyciężkawą muzykę, która może sprawdzi się w filmie ale na płycie będzie nie do odsłuchu ...
cóż, może to tylko plotki i Horner wróci? ...
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#998 Post autor: Paweł Stroiński » pt lip 19, 2013 13:23 pm

Wychodzi na to, że nazwisko Zimmera zdradził sam Webb, co jest dziwne.

Widziałem dokument o powstawaniu muzyki do jedynki i wszyscy byli zachwyceni. Czegoś nie rozumiem.

Angaż Hansa jest mniej ciekawy niż to, że to nie Horner wrócił, biorąc pod uwagę, w jaki sposób dostał robotę do pierwszego filmu. Z tego, co mi wiadomo, musieli go błagać i reżyser musiał się powołać na ich długoletnią przyjaźń, by w ogóle to rozważył. Horner w końcu wziął ten film. Temat napisał przed zdjęciami i wszyscy byli zachwyceni.

Z jednej strony mamy bardzo zły okres dla Hornera (dwa odrzuty w tym roku, nie wraca do sequela filmu z zeszłego roku...), z drugiej strony... To tylko gdybanie, ale biorąc pod uwagę, że Horner wprost powiedział, że nie znosi filmów komiksowych....

Może po prostu poszli do Hansa, bo Horner odmówił powrotu? Ale chyba w takich sytuacjach wszyscy mają kontrakty na parę filmów pod rząd, nie? Na pewno aktorzy.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#999 Post autor: kiedyśgrześ » pt lip 19, 2013 13:38 pm

hej Lis znalazłem dla Ciebie kilka komentarzy pod newsem:
Thank God the score was terrible in the last one. The was one of the many things that ruined the first movie

Awesome! I thought one of the major problems of the first one was the terrible score.

And yeah, James Horner's score for TASM was garbage.

Good. James horners Score was unmemorable.

Finally... TASM score was so cheesy and childish
wszystko true story :) ja tam nie mam nic przeciwko, fajnie było posłuchać odkurzonego Roja, ale to był jeden z największych niewypałów tego filmu, to nie lata 80-te kurde :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#1000 Post autor: Paweł Stroiński » pt lip 19, 2013 13:40 pm

A Zimmer zrobi coś innego niż lata 80-te?!

Tylko że zamiast do WIllow odniesie się do Black Rain. Co za różnica w ostatecznym rozrachunku?

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#1001 Post autor: lis23 » pt lip 19, 2013 13:50 pm

Wybacz Grześ, angielskiego nie kumam ;)
przetłumacz coś :P
jeżeli są to hejty to traktuje je tak, jak zachwyty fanboyów Zimmera pod każdą jego pracą ;)

choć Zimmer mnie akurat zaskoczył przy filmie " Jeździec Znikąd ", gdyż to jest ten Zimmer, którego ja lubię - wątpię jednak, ze przy Pająku będzie podobnie, najbardziej obawiam się powtórki z Batmanów ...
Myślałem, że Horner dobrze się bawił przy TASM; fortepian, wiele gatunków w jednym, udało mu się poszerzyć spektrum typowej muzyki dla ekranizacji komiksu, czyli osiągnął chyba swój cel, a tu taka wiadomość ... :roll:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#1002 Post autor: kiedyśgrześ » pt lip 19, 2013 13:51 pm

hej Paweł
u Zimmera to tylko ja słyszę 80-te :P reszta słyszy Batmana :P Przesadzam :P ale to tak wygląda pół żartem pół serio, no MOS w filmie nie wali zdechłą przeszłością, TASM i owszem, począwszy od pożal się bóg tematu przewodniego, skończywszy na Titanicu w jedynej scenie która jako tako muzycznie została obsłużona :? :P
Obrazek

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#1003 Post autor: kiedyśgrześ » pt lip 19, 2013 14:00 pm

Hej Lis ale Twój, czy mój gust dla CEO wytwórni nie ma znaczenia, oni mają swoje słupki, zły wiatr dla Hornera teraz :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#1004 Post autor: Paweł Stroiński » pt lip 19, 2013 14:01 pm

lis23 pisze:Wybacz Grześ, angielskiego nie kumam ;)
przetłumacz coś :P
jeżeli są to hejty to traktuje je tak, jak zachwyty fanboyów Zimmera pod każdą jego pracą ;)

choć Zimmer mnie akurat zaskoczył przy filmie " Jeździec Znikąd ", gdyż to jest ten Zimmer, którego ja lubię - wątpię jednak, ze przy Pająku będzie podobnie, najbardziej obawiam się powtórki z Batmanów ...
Myślałem, że Horner dobrze się bawił przy TASM; fortepian, wiele gatunków w jednym, udało mu się poszerzyć spektrum typowej muzyki dla ekranizacji komiksu, czyli osiągnął chyba swój cel, a tu taka wiadomość ... :roll:
Horner chyba przyjął także politykę nie brania sequeli.

Tak, to są hejty - temat nie jest pamiętliwy, score jest "dziecinny", "kiczowaty", "beznadziejny".

O ile się z tym nie do końca zgadzam, to trzeba zaznaczyć, że pod względem języka muzycznego (na co Grześ jakoś nie chce zwrócić uwagę), jest to bardzo nowoczesny temat przez zastosowaną harmonię, która wykracza poza tradycyjny język i w sumie, dlatego jest ciekawy. Ale fakt, że niektórzy mogą tego przez to nie ogarnąć, może być zrozumiały i wymykać się jednoznacznym ocenom.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THE AMAZING SPIDERMAN (2012) - JAMES HORNER

#1005 Post autor: lis23 » pt lip 19, 2013 14:03 pm

A dlaczego temat to " pożal się Boże "?
mnie się bardzo podoba a Zimmer nie uraczy mnie raczej przeżyciami, typu; " Main Title - Young Peter " , " The Gamali Device " czy taka interpretacją głównego tematu, jak w " A Narrow Escape " czy " Spider Man End Title ".
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ