Dlaczego filmówka?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Dlaczego filmówka?

#16 Post autor: Wojteł » ndz maja 12, 2013 14:39 pm

No dobre, to tera ja:


Jak jo żech był małym bajtlem, to się oglądało Parki Jurajskie (miałem świra na punkcie dinozaurów jeszcze przed oebjrzeniem tego filmu, że tak przyhipsterzę), Gwiezdne Wojny, Szczęki, Godzille, Pottery i w wieku "bardzo-wczesno-nastoletnim" Władce Pierścieni. Jeśli chodzi o Pottera, to gdy miałem 9 lat i pierwsza część wchodziła do kin, to jakaś gazeta miała w załączeniu płytę z 4 kawałkami Williamsa. Oczywiście wtedy nie wiedziałem co to za jeden ani że on większość tematów mojego dzieciństwa stworzył (co ciekawe, zarówno E.T. jak i Indianę Jonesa obejrzałem w dużo starszym wieku - ten pierwszy film z samej ciekawości filmu, drugi już w znacznej mierze dzięki zaciekawieniu muzyką Williamsa). Tak czy siak, gdzieś tak do 12 roku życia kompozycje podziwiałem w filmach, ale nie byłem jeszcze fanem filmówki - słuchałem różnych gatunków muzycznych, przez długi czas najbardziej lubiłem Eminema :P Wreszcie gdzieś tak w okolicach 12-13 roku życia dostałem od chłopaka siostry składankę z muzyką Williamsa obejmującą nagrane na ranchu Skywalkera SW trilogy i muzykę z dwóch nowych epizodów (ku wielkiemu zasmuceniu mojej siostry, ponieważ od tego czasu zacząłem tak katować te płytę, że pewnie miała tego po dziurki w nosie, chociaż z drugiej strony ona też niejednokrotnie męczyła godzinami jedną i tą samą płytę, niestety, z dużo podlejszymi gatunkami). Później to już poszło prosto - internety, filmweby, bearshary (ciekawe, czy ktoś jeszcze w ogóle używa tego programu :mrgreen: ) chociaż muszę przyznać, że dość długo jechałem na samym Williamsie. No ale jego dorobek muzyczny jest tak bogaty, że trochę czasu zajęło mi w miarę dokładne poznanie jego twórczości :mrgreen: No i tak to mniej więcej było :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Dlaczego filmówka?

#17 Post autor: Ghostek » ndz maja 12, 2013 15:03 pm

Disco polo było już passe, więc musiałem sobie znaleźć jakiś nowy bodziec do przytupywania nóżką. Przerzuciłem się na metal w każdej postaci. I tak od płytki do płytki trafiłem na ost do Mortal Kombat. Och jakiż to był pocisk po gatunku! Słuchając tego siłą rzeczy chwytałem też próbki oprawy Clintona. Się okazało, że orkiestrowe popierdywania też mogą być cool, więc pogrzebałem w temacie. Rok później był szał związany z Gwiezdnymi Wojnami i wiadomo jak to się potoczyło. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Dlaczego filmówka?

#18 Post autor: Wojteł » ndz maja 12, 2013 15:06 pm

A to z tym rowerem to to bujda była? :o
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Dlaczego filmówka?

#19 Post autor: Ghostek » ndz maja 12, 2013 15:09 pm

Wyszło szydło z worka...
Obrazek

Mefisto

Re: Dlaczego filmówka?

#20 Post autor: Mefisto » ndz maja 12, 2013 15:11 pm

Obrazek

+

Obrazek

+

Obrazek

+

Obrazek

+

Obrazek

+

Obrazek

+ Adagio for Strings z Plutonu + punkt zwrotny w postaci

Obrazek

a potem już samo poszło...

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Dlaczego filmówka?

#21 Post autor: kiedyśgrześ » ndz maja 12, 2013 15:15 pm

Ooooo fajnie, że jest kilka postów, wieczorem napiszę coś od siebie, jeśli nadal będę trzeźwy :wink:
Obrazek

Templar

Re: Dlaczego filmówka?

#22 Post autor: Templar » ndz maja 12, 2013 15:20 pm

Ja tu już nie wiem co było pierwsze, ale jakoś tak jak miałem 8 lat, czyli około 1998 roku zacząłem bardzo lubić filmy. Najbardziej to lubiłem wtedy bajki Disneya, do dzisiaj mam dużą kolekcję tego na VHS. I jak tak oglądałem te filmy to mi się często podobały jakieś tematy muzyczne, które często nuciłem sobie całymi dniami. No i poza muzyką z tych bajek (głównie Menken) to bardzo lubiłem na początku też Williamsa (głównie Star Wars i Indy), Ogniem i mieczem, 300 mil do nieba i Twierdzę. Płyty to zacząłem kupować dopiero kilka lat później, nie pamiętam, która była pierwsza, ale najstarsze w mojej kolekcji to - Dinozaur, Ogniem i mieczem, Herkules, Mulan.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Dlaczego filmówka?

#23 Post autor: Wojteł » ndz maja 12, 2013 15:22 pm

Ach, zapomniałem, że też te Menkeny na mnie miały wpływ - głownie te dwa, które zrecenzowałem. No i Król Lew, nawet jego sequel, chociaż tutaj to chyba bardziej mi się piosenki podobały
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

hp_gof

Re: Dlaczego filmówka?

#24 Post autor: hp_gof » ndz maja 12, 2013 15:38 pm

Wojtek pisze:
I jeszcze Pianista, ale to już nie ekranizacja
Jak to nie?
No ok. Jest to ekranizacja, ale mnie chodziło w tym kontekście, że to nie adaptacja literatury polskiej - w sensie powieści - w sensie literatury pięknej czy jak to tam się nazywa. Szczegół ;)
Wojtek pisze:Jak na razie największy i dośc zaskakujący elaborat walnął hp_gof :P
Co w nim takiego zaskakującego? :mrgreen:
Wojtek pisze:Jeśli chodzi o Pottera, to gdy miałem 9 lat i pierwsza część wchodziła do kin, to jakaś gazeta miała w załączeniu płytę z 4 kawałkami Williamsa.
:mrgreen: "Specjalnie dla czytelniczek miesięcznika Claudia" :mrgreen:
To była Claudia :D Też ją mam, też ją męczyłem, tylko miałem jakiś ciut felerny egzemplarz, bo coś mi się zacinało :P Ale to Azkaban był moim pierwszym oficjalnym kupionym scorem do Pottera :)

Obrazek
Obrazek

Wniosek szykuje się oczywisty: większość zaczęła przygodę na Williamsie albo Zimmerze :mrgreen: Czyli Ci najbardziej wpadający w ucho :P
W sumie moje początki z muzą filmową też wiążą się w ogromnym stopniu z Zimmerem - słuchałem namiętnie Króla Artura, również Twierdzy, Piratów, Kod da Vinci (zwłaszcza do snu te mroczne klimaty mi odpowiadały :P) itd. No ale potem z tego trochę wyrosłem i wybrałem wyższy level :P Jak słucham teraz kupionych płyt Zimmera to trochę mi czasami tandetą zajeżdża. Ale nie chodzi mi teraz o jego zdolności kompozytorskie, tylko o elektroniczne brzmienie. Jednak orkiestra rulez 8)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Dlaczego filmówka?

#25 Post autor: lis23 » ndz maja 12, 2013 17:40 pm

No cóż, jeżeli na wakacjach oglądało się po 20 ścia razy trzy części Indiany Jonesa, to musiało się załapać tego bakcyla :mrgreen:
ale zaczęło się chyba od seriali, takich jak " Robin z Sherwood ", " Północ - Południe " czy ten serial o Saharze z muzą Morricone - jednakże pierwszym soundtrackiem na MC, było niemieckie wydanie " Małej Syrenki " ( prawdziwy hardcor :mrgreen: ), potem była " Piękna i Bestia " i " Aladyn " (już w oryginale ) i " Batman Returns ", który wtedy zupełnie mi nie przypadł do gustu ... :oops:
potem na wakacjach lub na feriach zimowych / tam, gdzie oglądało się wcześniej Indiany i wiele klasyków z lat 80-tych / na przemian to " Listy " to " Parku Jurajskiego " i od Williamsa już się nie dało uwolnić ;) - " Listę " miał wujek w oryginale na CD a JP zakupiłem na pirackim MC na targu :mrgreen: ( płytę z " Listy " zresztą " odziedziczyłem " ;) ), potem pojawił się Goldsmith " First Knight " i Horner ( " Casper " i " Braveheart " ), oraz Zimmer ( " Król Lew " - ja, w przeciwieństwie do Pawła z równym zapałem słuchałem zarówno piosenek jak i muzy :P ), od " Dzwonnika " kupowałem już oba wydania muzy do Disneyowskich animacji ( oryginalna i polską, wcześniej, KL i P tylko po polsku), wcześniej, przeżyłem katusze słuchając " Toy Story " Newmana - strasznie mi ta muza nie leżała ale wałkowałem ją w kółko, aby się przełamać :mrgreen: , oraz słuchając " 1492 " Vangelisa ... :oops:
co wtedy miałem w swojej kolekcji na MC? - min.:

" Mała Syrenka "
" Piękna i Bestia "
" Aladyn "
" Król Lew "
" Pocahontas "
" Toy Story "
" Dzwonnik z Notre Dame " x 2
" Hercules " x 2
" Mulan "
" Tarzan " x2 - mam też wersję francuską :mrgreen:
" Star Wars " IV, V, VI
" Hook "
" Park Jurajski "
" Lista Schindlera "
" Sabrina "
" The Lost World "
" Amistad "
" Seven Years of Tybet " - dwie pierwsze płyty CD
" Casper "
" Braveheart "
" The Devils Own "
" 1492 "
itp.
potem to już poszło z górki: więcej Hornera, Williamsa, Zimmera, itp.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: Dlaczego filmówka?

#26 Post autor: Templar » ndz maja 12, 2013 21:15 pm

hp_gof pisze:
Wojtek pisze:Jeśli chodzi o Pottera, to gdy miałem 9 lat i pierwsza część wchodziła do kin, to jakaś gazeta miała w załączeniu płytę z 4 kawałkami Williamsa.
:mrgreen: "Specjalnie dla czytelniczek miesięcznika Claudia" :mrgreen:
To była Claudia :D Też ją mam, też ją męczyłem, tylko miałem jakiś ciut felerny egzemplarz, bo coś mi się zacinało :P Ale to Azkaban był moim pierwszym oficjalnym kupionym scorem do Pottera :)
Też mam tę płytkę, mam również coś podobnego z Atakiem Klonów, a w CD-Action był też kiedyś mag poświęcony ekranizacji Władcy Pierścieni i było parę utworów z Drużyny (m.in. The Bridge of Khazad-dûm, które później słuchałem całymi dniami z tej płytki :D).

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Dlaczego filmówka?

#27 Post autor: Kaonashi » ndz maja 12, 2013 21:17 pm

Dobra, ta płytka z Claudii do mnie też trafiła :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Dlaczego filmówka?

#28 Post autor: hp_gof » ndz maja 12, 2013 21:25 pm

Nie no, z jednej strony niektórzy wskakują na Wawrzyńca i jego zamiłowanie do piękna kobiecego ubioru, a z drugiej strony na forum tworzy się całkiem spory już krąg czytelniczek Claudii :mrgreen:
Ciekawe co jeszcze ten wątek przyniesie ciekawego :P

Templar

Re: Dlaczego filmówka?

#29 Post autor: Templar » ndz maja 12, 2013 21:30 pm

Zaraz tam czytelnik, mamie oddałem gazetę :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Dlaczego filmówka?

#30 Post autor: Kaonashi » ndz maja 12, 2013 21:32 pm

Życie na gorąco i tak było lepsze :P :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ