Oblivion (2013) - M83

[Koper]

A na co Ci to? Frisbee sobie kup, jak chcesz mieć dysk do rzucania.

[Adam]

duże rozczarowanie, a druga połowa płyty to usypiacz - takie generic doprawdy rzadko się zdarza. nie ma praktycznie nic zaskakującego i fajnego. mogła to zrobić każda lama z rcp. szkoda, znów Wawrzyn nakręcał atmosfere a skończyło się jak zawsze.. 2,5/5 max i to tylko dlatego że jest na płycie taki track jak 02 - Waking Up i ta piosenka.

[Koper]

Przy następnym filmie ten cały Kosiński czy jak-mu-tam znowu weźmie jakiś zespół od muzyki elektronicznej i znowu będą jechać z tych samych temp-tracków i znowu Wawrzek z Templarem ino będą się podniecali.

[Wawrzyniec]

Z tego co wiem to następnym projektem Kosinskiego będzie albo kolejny "Tron", albo remake "Black Hole". W każdym razie zapowiada się ciekawie.

I już nie przesadzajcie z tymi ocenami. W słabej jakości słuchacie, filmu nie widzieliście. Mnie się wydaje, że na 3,5/5 powinno starczyć.

[Koper]

A co ma film i jakość do tego, że to wtórne jest bardziej niż hornerowa Christiada?

[Wojteł]

No w lepszej jakości to będzie brzmiało inaczej, będzie oryginalniej. Lisu też miał wszystkie Cydy i Ben Hury w 128 kbps, ale jak dostał flac z rerecu prażan, to nagle dostrzegł, że tam są tematy

[Koper]

No w lepszej jakości to będzie brzmiało inaczej, będzie oryginalniej. Lisu też miał wszystkie Cydy i Ben Hury w 128 kbps, ale jak dostał flac z rerecu prażan, to nagle dostrzegł, że tam są tematy

Czyli w przypadku "Oblivion" też pozostaje czekać na re-rec Prażan.

[Wawrzyniec]

Ja nie lubię re-reców Prażań. A w ogóle to dalibyście już na wstrzymanie.

[Mefisto]

Skusiłem się na Deluxe Edition, bo jakość lepsza i utworów więcej. I o matko boska, nuda pierścienia po prostu. Już po 4 utworach miałem ochotę wyłączyć, bo tam się po prostu NIC nie dzieje i nie ma na czym ucha zawiesić. Potem na szczęście przyszło parę co lepszych utworów, a druga połowa albumu ożywa za sprawą action score'u, ale bynajmniej szału to nie robi, bo akcja ogranicza się oczywiście do postdaftpunkowskiego "walenia w gary", a cała reszta muzyki jest zwyczajnie nijaka. Na razie jednak z oceną się wstrzymam - może w filmie będzie lepiej, choć szczerze, to jeśli film jest taki jak ta muzyka, to bleh.

[Koper]

Zważywszy na głębię i multum emocji jakie oferował poprzedni film reżysera, zważywszy na to w jakich ostatnio superzajebistych filmach grywał Tom Cruise i wreszcie zważywszy na to jakże nowatorski, emocjonujący i porywający jest score M83, to myślę, że film...

Cóż. Oby w tym przypadku wyjątkowo Wawrzyniec miał rację.

[Wawrzyniec]

Ej, ja nigdzie nie hypowałem, że film będzie super. Film pewnie będzie OK. Ładny wizualnie, ale fabuła raczej prosta. Ale i tak się obejrzy.

[Koper]

Ohooo, jak już Wawrzek tonuje nastroje i pisze, że fabuła będzie prosta to niezły crap się szykuje.

[Wawrzyniec]

Aha, gdyż ja preferuję crapowate filmy.

[kiedyśgrześ]

@Mefisto Przecież to trwa prawie dwie godziny, automat sobie spraw, ile to można przy praniu siedzieć

[Ghostek]

To kto pisze recenzję?