TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#46 Post autor: Mefisto » czw kwie 04, 2013 14:51 pm

lis23 pisze:mi wystarczy to, jak ta muza prezentuje się na tle innych prac z ub. roku.
równie chujowo, wierz mi :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14460
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#47 Post autor: lis23 » czw kwie 04, 2013 14:51 pm

Fajne ale ja nigdy po starsze prace nie sięgałem, zawsze kojarzyły mi się z topornością - najstarsza praca w mojej kolekcji płytowej to " Skrzypek na Dachu " ;).
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#48 Post autor: Marek Łach » czw kwie 04, 2013 14:52 pm

lis23 pisze:...z tego co pamiętam, wcześniej muzyka nie grała większej roli w filmie i poza nim i dopiero Williams zapoczątkował erę tematyki - chyba, że coś źle pamiętam, co nie byłoby niczym nowym ;) :mrgreen:
Brak słów. :O

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#49 Post autor: Kaonashi » czw kwie 04, 2013 14:53 pm

Ja staram sobie wmówić, że to był sarkazm.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14460
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#50 Post autor: lis23 » czw kwie 04, 2013 14:54 pm

Mefisto pisze:
lis23 pisze:mi wystarczy to, jak ta muza prezentuje się na tle innych prac z ub. roku.
równie chujowo, wierz mi :mrgreen:
Widzisz, każdy ma swój gust
ja, takie ' Life of PI ' słuchałem trzy razy i nie pamiętam nic i za nic nie dałbym temu Oscara
o wiele bardziej podoba mi się natomiast " Cloud Atlas ", zresztą, przedwczoraj miałem okazję obejrzeć film.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#51 Post autor: kiedyśgrześ » czw kwie 04, 2013 14:54 pm

Swoją drogą jeśli dobrze widzę, to złe wieści dla Lisa, Big John wystawił w adamowym konteście tylko Listę Szwindlera... i przegra z kretesem :P
Obrazek

Mefisto

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#52 Post autor: Mefisto » czw kwie 04, 2013 14:55 pm

lis23 pisze:ja, takie ' Life of PI ' słuchałem trzy razy i nie pamiętam nic i za nic nie dałbym temu Oscara
Bo Skyfall powinien dostać, wszyscy to wiedzą 8)

o wiele bardziej podoba mi się natomiast " Cloud Atlas "
No dobra, ale mówiliśmy o Williamsie - Lincoln jest słaby i War Horse był słaby na tle konkurencji. Owszem, oba mają przynajmniej jeden temat na typowym dla Dżona, wielkim poziomie, ale całościowo to są popierdółki.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14460
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#53 Post autor: lis23 » czw kwie 04, 2013 14:56 pm

kiedyśgrześ pisze:Swoją drogą jeśli dobrze widzę, to złe wieści dla Lisa, Big John wystawił w adamowym konteście tylko Listę Szwindlera... i przegra z kretesem :P
Akurat na tym polu wygrywa inny John, a mianowicie Barry ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#54 Post autor: Kaonashi » czw kwie 04, 2013 14:57 pm

Znowu dyskusja z serii "bronię Lincolna"?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14460
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#55 Post autor: lis23 » czw kwie 04, 2013 14:59 pm

Mefisto pisze:
No dobra, ale mówiliśmy o Williamsie - Lincoln jest słaby i War Horse był słaby na tle konkurencji. Owszem, oba mają przynajmniej jeden temat na typowym dla Dżona, wielkim poziomie, ale całościowo to są popierdółki.
Wasz problem polega chyba na tym, że szlag Was trafia, iż komuś podoba się coś, co nie podoba się Wam ;)
wielu z Was zachwyca się TDKR Zimmera, ok, macie prawo, ja tam do tego już raczej nie wrócę, ale to Wy na każdym kroku podkreślacie, że " Lincoln " i " War Horse " to " popierdówki "
gdyby takich ' popierdówek " było więcej to nie byłoby prac na żenująco niskim poziomie.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14460
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#56 Post autor: lis23 » czw kwie 04, 2013 15:00 pm

Kaonashi pisze:Znowu dyskusja z serii "bronię Lincolna"?
Tylko powiedz mi, czy to ja tego " Lincolna " wyciągnąłem w dyskusji? :o :?:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#57 Post autor: Wojteł » czw kwie 04, 2013 15:00 pm

lis23 pisze:z tego co pamiętam, wcześniej muzyka nie grała większej roli w filmie i poza nim i dopiero Williams zapoczątkował erę tematyki - chyba, że coś źle pamiętam, co nie byłoby niczym nowym ;) :mrgreen:
Oczywiście, że tak. Dlaczego się śmiejecie z Lisa? Przecież filmy Golden Age'u to była muzyka całkowicie atematyczna! Hermann, Jarre, Gold, Korngold, przecież oni wszyscy opierali swoje filmy albo na całkowitych dysonansach, albo na jakichś kompletnie niezwiązanych ze sobą melodiach! (Pewnie zapożyczyli to od Wagnera, który w ten sam sposób prowadził swoje dramaty muzyczne). Jedynie Rózsa próbował od czasu do czasu jakiś temat napisać, ale szło mu to biednie i potem jeden temat mamy w kilku filmach (temat Cyda to tak naprawdę temat z Ben Hura, Spellbound i King of Kings). Lisu jak zawsze dobrze prawi.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35042
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#58 Post autor: Wawrzyniec » czw kwie 04, 2013 15:01 pm

Marek Łach pisze:
lis23 pisze:...z tego co pamiętam, wcześniej muzyka nie grała większej roli w filmie i poza nim i dopiero Williams zapoczątkował erę tematyki - chyba, że coś źle pamiętam, co nie byłoby niczym nowym ;) :mrgreen:
Brak słów. :O
Wcześniej to akurat muzyka nawet jak dla mnie grała za wielką role w filmie. I to mówię ja, dla którego muzyka w filmie musi być mocno słyszalna. Ale prawda jest taka, że w Golden Age'u to z tym przesadzali i nawet jak jedna postać otwiera drzwi, to w tle słyszymy rajd orkiestry z rykiem trąb jerychońskich.
Ale to już temat na inną debatę, w której pewnie po tym co bym napisał, to Marek z Pawłem i Turkiem powiesiliby rozszarpaliby mnie na strzępy i okruchy dali na pożarcie wronom. :P :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#59 Post autor: WhiteHussar » czw kwie 04, 2013 15:01 pm

lis23 pisze:
Mefisto pisze:
No dobra, ale mówiliśmy o Williamsie - Lincoln jest słaby i War Horse był słaby na tle konkurencji. Owszem, oba mają przynajmniej jeden temat na typowym dla Dżona, wielkim poziomie, ale całościowo to są popierdółki.
Wasz problem polega chyba na tym, że szlag Was trafia, iż komuś podoba się coś, co nie podoba się Wam ;)
wielu z Was zachwyca się TDKR Zimmera, ok, macie prawo, ja tam do tego już raczej nie wrócę, ale to Wy na każdym kroku podkreślacie, że " Lincoln " i " War Horse " to " popierdówki "
gdyby takich ' popierdówek " było więcej to nie byłoby prac na żenująco niskim poziomie.
lis23 pisze:
Mefisto pisze:
lis23 pisze:mi wystarczy to, jak ta muza prezentuje się na tle innych prac z ub. roku.
równie chujowo, wierz mi :mrgreen:
Widzisz, każdy ma swój gust
ja, takie ' Life of PI ' słuchałem trzy razy i nie pamiętam nic i za nic nie dałbym temu Oscara
o wiele bardziej podoba mi się natomiast " Cloud Atlas ", zresztą, przedwczoraj miałem okazję obejrzeć film.

ooo, nooo. Zycie Pi nie zachwyca. Cloud Atlas - ma według mnie tylko 3 dobre utwory, nie pamiętam do końca już jak się nazywały bo mało tego słuchałem

A co do gustu, jak to mówią " o gustach się nie dyskutuje "

Czego nie można zaakceptować tego, że komuś coś innego się podoba ?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: TOP10 scorów z Oscarowych filmów roku

#60 Post autor: Kaonashi » czw kwie 04, 2013 15:02 pm

lis23 pisze: Wasz problem polega chyba na tym, że szlag Was trafia, iż komuś podoba się coś, co nie podoba się Wam ;)
wielu z Was zachwyca się TDKR Zimmera, ok, macie prawo, ja tam do tego już raczej nie wrócę, ale to Wy na każdym kroku podkreślacie, że " Lincoln " i " War Horse " to " popierdówki "
gdyby takich ' popierdówek " było więcej to nie byłoby prac na żenująco niskim poziomie.
Za to Twój problem polega na tym, że nie tyle nie lubisz klasyki (muzyki filmowej rzecz jasna) co po prostu jej nie znasz. Z resztą Wojtek podsumował wszystko jak trzeba.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ