Jerry Goldsmith - Mulan
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Zaraz, zaraz. Ja wcale nie powiedziałem, że wersja alternatywna bardziej mi się podoba. Nie podoba mi się oryginalna, aleternatywna to trochę "meh".Szczypior pisze:No to podliczamy![]()
Wersja oryginalna: Koper, Wojtek, Templar, Szczypior, Paweł, Kaonashi
Wersja alternatywna: Wawrzyniec, lis23
6:2
Reszta się nie sprecyzowała.
Więc chyba jednak trzymam stronę Mefisto.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Do dupy to są wasze avatary 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Mefiego i Wawrzka. Ty nie pisałeś, że obie wersje track z Mulan są do d... 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
OK, rozszerzę - wersja z syntezatorami jest wyjęta zwyczajnie z dupy i, jak ktoś napisał, bardziej pasuje do treningu Rocky'ego, aniżeli przemiany Mulanowej. Z kolei wersja "tradycyjna" też mi nie do końca pasuje do obrazu - zarówno brzmieniem, jak i intensywnością. Bo spójrzmy: dziewczyna cichaczem bierze powołanie do armii i robi małe preperations do wyprawy, a tu Jerry napierdala jakby chuj wie, co się działo. Owszem, jest to decyzja na szybko i podyktowana emocjami, ale jednak dziejąca się w nocy i bez takiego powera. Przydałoby się trochę liryki, dramatyzmu, a w obu wersjach mamy takie "łubu-dubu".
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Taa... pitu-pitu Tomka Njumana by się przydało pewnie.
Jeśli chodzi o emocje to jest właśnie tak, jak być powinno. To nie melodramat dla starych panien. 


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
W sumie to bym się zgodził - potrzebne byłoby jakieś mocniejsze uderzenie ale tylko w chwili, gdy Fa Mulan tnie włosy, reszta mogłaby być spokojniejsza - rozumiem jednak, że zamysłem twórców było zaakcentowanie, wyolbrzymienie tej decyzji, jako heroicznej i brzemiennej w skutkach.Mefisto pisze:OK, rozszerzę - wersja z syntezatorami jest wyjęta zwyczajnie z dupy i, jak ktoś napisał, bardziej pasuje do treningu Rocky'ego, aniżeli przemiany Mulanowej. Z kolei wersja "tradycyjna" też mi nie do końca pasuje do obrazu - zarówno brzmieniem, jak i intensywnością. Bo spójrzmy: dziewczyna cichaczem bierze powołanie do armii i robi małe preperations do wyprawy, a tu Jerry napierdala jakby chuj wie, co się działo. Owszem, jest to decyzja na szybko i podyktowana emocjami, ale jednak dziejąca się w nocy i bez takiego powera. Przydałoby się trochę liryki, dramatyzmu, a w obu wersjach mamy takie "łubu-dubu".
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
To ja napisałem.Mefisto pisze:OK, rozszerzę - wersja z syntezatorami jest wyjęta zwyczajnie z dupy i, jak ktoś napisał, bardziej pasuje do treningu Rocky'ego, aniżeli przemiany Mulanowej.


Obie wersje nie są dobre i nie ważne, że "Mulan Megakult", nie ważne, że Jerry, ale trzeba po prostu nazwać rzeczy po imieniu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Wawrzek dostał poparcie od maniaka newmanowego plumkania i jak sie rozochocił.
Nie, Wawrzyńcu, mylisz się. To jest dobry track, co więcej: wielokrotnie sam podkreślasz, że muzyka ma być wyrazista, konkretna, słyszalna i wnosząca emocje. To Ty bronisz Zimmera gdy napierdala emocjonalnym, nachalnym underscorem w scenach dialogowych a teraz masz pretensje do Goldsmitha, że jest intensywny emocjonalnie w scenie, która takiej muzyki -jak sądzę- wymaga? Czy to nie jest troszeczkę tak, że po prostu masz jakiś problem z tą - w moim przekonaniu bardzo fajną - elektroniką i próbujesz na siłę znaleźć argument, że to jest złe?




"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
To swoją drogą.
Lepiej jednak czasem, jakby Wielorybów Balfego posłuchał i się wyciszył. 


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Ale to przecież ja nie ukrywam nigdzie, że to właśnie o tę kiczowatą elektronikę chodzi. I tak muzyka ma być wyrazista, konkretna i słyszalna i wnosząca emocje. Ale przede wszystkim musi pasować do obrazu. Ten kawałek pasuje do treningu "Rocky'ego" czy sceny treningowej z filmu Van Damme'a, Dudikofa, Lundgrena i jak się oni zwą, a nie do adaptacji słynnej chińskiej legendy.Koper pisze:Wawrzek dostał poparcie od maniaka newmanowego plumkania i jak sie rozochocił.Nie, Wawrzyńcu, mylisz się. To jest dobry track, co więcej: wielokrotnie sam podkreślasz, że muzyka ma być wyrazista, konkretna, słyszalna i wnosząca emocje. To Ty bronisz Zimmera gdy napierdala emocjonalnym, nachalnym underscorem w scenach dialogowych a teraz masz pretensje do Goldsmitha, że jest intensywny emocjonalnie w scenie, która takiej muzyki -jak sądzę- wymaga? Czy to nie jest troszeczkę tak, że po prostu masz jakiś problem z tą - w moim przekonaniu bardzo fajną - elektroniką i próbujesz na siłę znaleźć argument, że to jest złe?
![]()
Może Mefisto przeszkadza, że Goldsmith jest zbyt intensywnie emocjonalny. Mnie przeszkadza jakich środków on tego tego używa. Zgadzamy się tylko w tym, że to kawałek całkowicie niepasujący do obrazu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Ale tylko w tej scenie, bo całościowo Mulan wymiata - w ogóle jestem w szoku, że do dziś nikt tego nie wydał jak należy, tylko jakieś popierdółki z lat 60 wyciągają.Wawrzyniec pisze:Może Mefisto przeszkadza, że Goldsmith jest zbyt intensywnie emocjonalny.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
A piosenka śpiewana przez Steve'go Wondera pasuje? A język angielski w ogóle pasuje do starożytnych Chin?Wawrzyniec pisze:Ale przede wszystkim musi pasować do obrazu. Ten kawałek pasuje do treningu "Rocky'ego" czy sceny treningowej z filmu Van Damme'a, Dudikofa, Lundgrena i jak się oni zwą, a nie do adaptacji słynnej chińskiej legendy.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
I zapewne o coś takiego chodziło twórcom, ale efekt wypada dość dziwny. I ma prawo mi się nie podobać. Zresztą sam Marek przyznał mi poniekąd rację.Koper pisze: A to, że ten kawałek Goldsmitha kojarzy się właśnie z takimi treningowymi scenami z filmów o azjatyckich sztukach walki... to nie przyszło Ci do głowy, że taki mógł być zamysł twórców? Takie lekkie puszczenie oka do widza.

A przykład z Hansem nietrafiony, gdyż akurat ten utwór tak razi, bo prostu wyróżnia się na tle całego score'u. Też podoba mi się reszta score'u Goldsmitha i wszystko ładnie gra, a tu nagle taki jeden kawałek, który nijak się ma do reszty. I właśnie też dlatego on tak bardzo mnie razi. Gdyż nie pasuje i tyle.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Jerry Goldsmith - Mulan
Jak cholera Ci przyznał.Wawrzyniec pisze:Zresztą sam Marek przyznał mi poniekąd rację.![]()

I jak Ci elektronika nie pasuje na tle reszty scoru to nie wyjeżdżaj, że nie pasuje do China albo sceny. Bo w sumie to nie wiadomo o co Ci chodzi. Nie podoba Ci się utwór i na siłę szukasz argumentacji do "nie lubię".Marek Łach pisze:Ale w filmie Short Hair działa.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński