Jerry Goldsmith - Mulan

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#106 Post autor: Mefisto » czw mar 21, 2013 12:55 pm

obie są do dupy

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#107 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 21, 2013 17:28 pm

Szczypior pisze:No to podliczamy :)

Wersja oryginalna: Koper, Wojtek, Templar, Szczypior, Paweł, Kaonashi
Wersja alternatywna: Wawrzyniec, lis23
6:2

Reszta się nie sprecyzowała.
Zaraz, zaraz. Ja wcale nie powiedziałem, że wersja alternatywna bardziej mi się podoba. Nie podoba mi się oryginalna, aleternatywna to trochę "meh".

Więc chyba jednak trzymam stronę Mefisto.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#108 Post autor: Koper » czw mar 21, 2013 21:02 pm

Do dupy to są wasze avatary :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#109 Post autor: Koper » czw mar 21, 2013 21:14 pm

Mefiego i Wawrzka. Ty nie pisałeś, że obie wersje track z Mulan są do d... :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#110 Post autor: Mefisto » czw mar 21, 2013 21:53 pm

OK, rozszerzę - wersja z syntezatorami jest wyjęta zwyczajnie z dupy i, jak ktoś napisał, bardziej pasuje do treningu Rocky'ego, aniżeli przemiany Mulanowej. Z kolei wersja "tradycyjna" też mi nie do końca pasuje do obrazu - zarówno brzmieniem, jak i intensywnością. Bo spójrzmy: dziewczyna cichaczem bierze powołanie do armii i robi małe preperations do wyprawy, a tu Jerry napierdala jakby chuj wie, co się działo. Owszem, jest to decyzja na szybko i podyktowana emocjami, ale jednak dziejąca się w nocy i bez takiego powera. Przydałoby się trochę liryki, dramatyzmu, a w obu wersjach mamy takie "łubu-dubu".

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#111 Post autor: Koper » czw mar 21, 2013 22:23 pm

Taa... pitu-pitu Tomka Njumana by się przydało pewnie. :P Jeśli chodzi o emocje to jest właśnie tak, jak być powinno. To nie melodramat dla starych panien. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#112 Post autor: lis23 » czw mar 21, 2013 22:37 pm

Mefisto pisze:OK, rozszerzę - wersja z syntezatorami jest wyjęta zwyczajnie z dupy i, jak ktoś napisał, bardziej pasuje do treningu Rocky'ego, aniżeli przemiany Mulanowej. Z kolei wersja "tradycyjna" też mi nie do końca pasuje do obrazu - zarówno brzmieniem, jak i intensywnością. Bo spójrzmy: dziewczyna cichaczem bierze powołanie do armii i robi małe preperations do wyprawy, a tu Jerry napierdala jakby chuj wie, co się działo. Owszem, jest to decyzja na szybko i podyktowana emocjami, ale jednak dziejąca się w nocy i bez takiego powera. Przydałoby się trochę liryki, dramatyzmu, a w obu wersjach mamy takie "łubu-dubu".
W sumie to bym się zgodził - potrzebne byłoby jakieś mocniejsze uderzenie ale tylko w chwili, gdy Fa Mulan tnie włosy, reszta mogłaby być spokojniejsza - rozumiem jednak, że zamysłem twórców było zaakcentowanie, wyolbrzymienie tej decyzji, jako heroicznej i brzemiennej w skutkach.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#113 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 21, 2013 22:48 pm

Mefisto pisze:OK, rozszerzę - wersja z syntezatorami jest wyjęta zwyczajnie z dupy i, jak ktoś napisał, bardziej pasuje do treningu Rocky'ego, aniżeli przemiany Mulanowej.
To ja napisałem. :) A Koper po prostu nie ma argumentów, to dlatego się naszych avatarów czepia. :P

Obie wersje nie są dobre i nie ważne, że "Mulan Megakult", nie ważne, że Jerry, ale trzeba po prostu nazwać rzeczy po imieniu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#114 Post autor: Koper » pt mar 22, 2013 10:04 am

Wawrzek dostał poparcie od maniaka newmanowego plumkania i jak sie rozochocił. :P Nie, Wawrzyńcu, mylisz się. To jest dobry track, co więcej: wielokrotnie sam podkreślasz, że muzyka ma być wyrazista, konkretna, słyszalna i wnosząca emocje. To Ty bronisz Zimmera gdy napierdala emocjonalnym, nachalnym underscorem w scenach dialogowych a teraz masz pretensje do Goldsmitha, że jest intensywny emocjonalnie w scenie, która takiej muzyki -jak sądzę- wymaga? Czy to nie jest troszeczkę tak, że po prostu masz jakiś problem z tą - w moim przekonaniu bardzo fajną - elektroniką i próbujesz na siłę znaleźć argument, że to jest złe? :P :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#115 Post autor: Koper » pt mar 22, 2013 10:20 am

To swoją drogą. :P Lepiej jednak czasem, jakby Wielorybów Balfego posłuchał i się wyciszył. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#116 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 22, 2013 18:48 pm

Koper pisze:Wawrzek dostał poparcie od maniaka newmanowego plumkania i jak sie rozochocił. :P Nie, Wawrzyńcu, mylisz się. To jest dobry track, co więcej: wielokrotnie sam podkreślasz, że muzyka ma być wyrazista, konkretna, słyszalna i wnosząca emocje. To Ty bronisz Zimmera gdy napierdala emocjonalnym, nachalnym underscorem w scenach dialogowych a teraz masz pretensje do Goldsmitha, że jest intensywny emocjonalnie w scenie, która takiej muzyki -jak sądzę- wymaga? Czy to nie jest troszeczkę tak, że po prostu masz jakiś problem z tą - w moim przekonaniu bardzo fajną - elektroniką i próbujesz na siłę znaleźć argument, że to jest złe? :P :P
Ale to przecież ja nie ukrywam nigdzie, że to właśnie o tę kiczowatą elektronikę chodzi. I tak muzyka ma być wyrazista, konkretna i słyszalna i wnosząca emocje. Ale przede wszystkim musi pasować do obrazu. Ten kawałek pasuje do treningu "Rocky'ego" czy sceny treningowej z filmu Van Damme'a, Dudikofa, Lundgrena i jak się oni zwą, a nie do adaptacji słynnej chińskiej legendy.
Może Mefisto przeszkadza, że Goldsmith jest zbyt intensywnie emocjonalny. Mnie przeszkadza jakich środków on tego tego używa. Zgadzamy się tylko w tym, że to kawałek całkowicie niepasujący do obrazu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#117 Post autor: Mefisto » pt mar 22, 2013 19:01 pm

Wawrzyniec pisze:Może Mefisto przeszkadza, że Goldsmith jest zbyt intensywnie emocjonalny.
Ale tylko w tej scenie, bo całościowo Mulan wymiata - w ogóle jestem w szoku, że do dziś nikt tego nie wydał jak należy, tylko jakieś popierdółki z lat 60 wyciągają.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#118 Post autor: Koper » pt mar 22, 2013 19:17 pm

Wawrzyniec pisze:Ale przede wszystkim musi pasować do obrazu. Ten kawałek pasuje do treningu "Rocky'ego" czy sceny treningowej z filmu Van Damme'a, Dudikofa, Lundgrena i jak się oni zwą, a nie do adaptacji słynnej chińskiej legendy.
A piosenka śpiewana przez Steve'go Wondera pasuje? A język angielski w ogóle pasuje do starożytnych Chin? :P Głupoty gadacie Macieju. Taką argumentacją można by się przyczepić niemal każdego score Tak jakby hansowy miks orkiestry z elektroniką mógł pasować do starożytnego Egiptu. A to, że ten kawałek Goldsmitha kojarzy się właśnie z takimi treningowymi scenami z filmów o azjatyckich sztukach walki... to nie przyszło Ci do głowy, że taki mógł być zamysł twórców? Takie lekkie puszczenie oka do widza.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#119 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 22, 2013 19:31 pm

Koper pisze: A to, że ten kawałek Goldsmitha kojarzy się właśnie z takimi treningowymi scenami z filmów o azjatyckich sztukach walki... to nie przyszło Ci do głowy, że taki mógł być zamysł twórców? Takie lekkie puszczenie oka do widza.
I zapewne o coś takiego chodziło twórcom, ale efekt wypada dość dziwny. I ma prawo mi się nie podobać. Zresztą sam Marek przyznał mi poniekąd rację. :)
A przykład z Hansem nietrafiony, gdyż akurat ten utwór tak razi, bo prostu wyróżnia się na tle całego score'u. Też podoba mi się reszta score'u Goldsmitha i wszystko ładnie gra, a tu nagle taki jeden kawałek, który nijak się ma do reszty. I właśnie też dlatego on tak bardzo mnie razi. Gdyż nie pasuje i tyle.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jerry Goldsmith - Mulan

#120 Post autor: Koper » pt mar 22, 2013 19:33 pm

Wawrzyniec pisze:Zresztą sam Marek przyznał mi poniekąd rację. :)
Jak cholera Ci przyznał. :P
Marek Łach pisze:Ale w filmie Short Hair działa.
I jak Ci elektronika nie pasuje na tle reszty scoru to nie wyjeżdżaj, że nie pasuje do China albo sceny. Bo w sumie to nie wiadomo o co Ci chodzi. Nie podoba Ci się utwór i na siłę szukasz argumentacji do "nie lubię". :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ