HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#556 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 01, 2013 15:19 pm

Hurra. :roll:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#557 Post autor: Wojteł » pt mar 01, 2013 18:09 pm

Ja tam się ciesze, bo jego Strażnicy zjadają BB i TDKR na śniadanie
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#558 Post autor: Templar » pt mar 01, 2013 18:14 pm

Wojtek pisze:Ja tam się ciesze, bo jego Strażnicy zjadają BB i TDKR na śniadanie
Templar pisze:Watchmeny ssą :P
:P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26572
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#559 Post autor: Koper » pt mar 01, 2013 20:14 pm

Wojtek pisze:Ja tam się ciesze, bo jego Strażnicy zjadają BB i TDKR na śniadanie
amen
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#560 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 01, 2013 23:55 pm

Rozumiem, że te sowy są epickie i w slow-motion, ale chyba tutaj co niektórzy odlecieli podobnie jak one i zatracili kontakt z rzeczywistością. :roll:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7895
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#561 Post autor: DanielosVK » pt mar 01, 2013 23:57 pm

To było o "Watchmen", a nie o sowach.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#562 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 01, 2013 23:59 pm

O "Watchmenach"? :shock: Sorry wypiłem parę drinków, więc mogę nie wszystko łapać. Ale jak to o "Watchmenach", a nie sowach mowa, to z mojej strony jeszcze większe "WTF?!". Seriously "Watchmeni" tacy super? :roll: Dla informacji kopiowanie kartki w kartkę komiksu to nie jest dobra adaptacja.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#563 Post autor: Wojteł » sob mar 02, 2013 11:30 am

Oczywiście, znacznie lepszą adaptacją jest ta, w której główny bohater zmienia się w Emo, a jego antagoniści są przerośniętymi, płaczliwymi miłośnikami małych dziewczynek, którzy dają się zfriendzonować jak ostatnie pizdy.

Dla Twojej informacji, Watchmeni mieli kilka odstępstw od oryginału, które niektórym ortodoksyjnym fanom komiksu mogły się nie podobać.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#564 Post autor: Agent » sob mar 02, 2013 11:52 am

Nie ma co gdybać jaki będzie Man of Steel, poki jeszcze nie ma filmu w kinach.
Tak samo o muzyce.

Niedlugo czerwiec, film sie obejrzy, muzyke przeslucha, ocene wystawi...


żadnych jeńców.... 8)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#565 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 02, 2013 16:00 pm

Wojtek pisze:Oczywiście, znacznie lepszą adaptacją jest ta, w której główny bohater zmienia się w Emo, a jego antagoniści są przerośniętymi, płaczliwymi miłośnikami małych dziewczynek, którzy dają się zfriendzonować jak ostatnie pizdy.
Nieładne tutaj słowa padają. Człowiek z miłości jest w stanie różne rzeczy robić. A zresztą gdyby nawet za wiele rzeczy można krytyzować trylogię Nolana, to akurat nie za antagonistów. Joker, Two-Face, Scarecrow, Bane Catwoman/Selina Kyle, to wszystko bardzo interesujące postacie. I wiele już z nich ma status kultowy.
Wojtek pisze:Dla Twojej informacji, Watchmeni mieli kilka odstępstw od oryginału, które niektórym ortodoksyjnym fanom komiksu mogły się nie podobać.
To ja wiem, ale mimo to Snyder, może i ze zrozumiałym strachem podszedł do tej adaptacji. W sumie widząc Alana Moore mu się nie dziwię:

Obrazek

Scary as hell guy :shock: Ale mimo wszystko "Watchmeni" nie porywają i niestety trochę nudzą. Ale zarówno Twoja opinia, jak i moja są wyłącznie subiektywnymi odczuciami. Mimo wszystko, gdybyś jeszcze wyżej stawiał Batmany Burtona nad Batmanami Nolana, to bym nie protestował. Ale naprawdę "Watchmenom" tak daleko do ideału, że użycie jej jako broni przeciwko trylogii Nolana ma taki sam sens jak ruszanie z szablami na czołgi. Przykro mi. I dlatego też mam obawy co do tego "Man of Steel" gdyż trudno mi sobie skojarzyć jakieś naprawdę dobre filmy Zacka Slow-Mo Snydera. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#566 Post autor: Wojteł » sob mar 02, 2013 16:08 pm

Wawrzyniec pisze: A zresztą gdyby nawet za wiele rzeczy można krytyzować trylogię Nolana, to akurat nie za antagonistów. Joker, Two-Face, Scarecrow, Bane Catwoman/Selina Kyle, to wszystko bardzo interesujące postacie. I wiele już z nich ma status kultowy.
Tak, najbardziej kultowy jest Scarecrow, którego nie pamiętał nikt w godzinę po seanse BB. Z Catwoman to taka antagonistka, jak z Hana Solo w Gwiezdnych Wojnach. A Bane'a Nolan zeszmacił w ostatnich minutach seansu. Miał świetnie zbudowaną postać i ją spartolił na własne życzenie, wysuwając na pierwszy plan takiego suchara jak Talię Al-Ghul (też kultowa antagonistka?)

Btw. Chrońmy naszą piękną mowę - nie krytyzować, a krytykować :wink:
Wawrzyniec pisze:Ale mimo wszystko "Watchmeni" nie porywają i niestety trochę nudzą.
Jak dla mnie rozterki bohaterów Watchmen, atmosfera zimnej wojny i nawiązania do konwencji noir (z której nota bene Batman też powinien czerpać garściami, ale Nolan nie odwoływał się do niej zbytnio, już bardziej do niej nawiązywał Burton) są dużo ciekawsze, niż Christian Bale torturowany kablówką w więzieniu na końcu świata.

Wawrzyniec pisze:Ale naprawdę "Watchmenom" tak daleko do ideału, że użycie jej jako broni przeciwko trylogii Nolana ma taki sam sens jak ruszanie z szablami na czołgi.
Po pierwsze, ja ich nie używam jako broni, tylko mówię, że są lepszym filmem od takiego np. Batman Begins czy najeżonego absurdami TDKR. Po drugie, do ideału zbliżyła się jedynie druga część trylogii Nolana, więc z nich też żadne panzerkampfwageny :P
Ostatnio zmieniony sob mar 02, 2013 16:18 pm przez Wojteł, łącznie zmieniany 1 raz.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26572
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#567 Post autor: Koper » sob mar 02, 2013 16:17 pm

Wawrzyniec pisze:Ale naprawdę "Watchmenom" tak daleko do ideału, że użycie jej jako broni przeciwko trylogii Nolana ma taki sam sens jak ruszanie z szablami na czołgi.
Chyba na tekturowe makiety tychże czołgów, bo Trylogia Nolana to akurat udaje znacznie więcej, niż w rzeczywistości stanowi. Czyli kicz po prostu. :P A Watchmen Snydera idealnie oddaje postmodernistyczną stylistykę komiksu i nie bawi się w poprawności pod nastoletnią widownię i w denny, hollywoodzki podział na dobro i zło etc.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#568 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 02, 2013 16:39 pm

Wojtek pisze:Tak, najbardziej kultowy jest Scarecrow, którego nie pamiętał nikt w godzinę po seanse BB. Z Catwoman to taka antagonistka, jak z Hana Solo w Gwiezdnych Wojnach. A Bane'a Nolan zeszmacił w ostatnich minutach seansu. Miał świetnie zbudowaną postać i ją spartolił na własne życzenie, wysuwając na pierwszy plan takiego suchara jak Talię Al-Ghul (też kultowa antagonistka?)
Scarecrowa nie ma za dużu, ale jest fajną postacią i zdecydowanie lepiej mi się podoba taka jego wizja, od tej z komiksu czy serialu animowanego. A Catwoman jest postacią też przecież niejednoznaczną. I z żeńskich postaci w trylogii jest ona najciekawsza. Ale wiadomo to nie typowy villain. OK Talia super nie jest, ale mimo to dalej uważam, że Bane jest super. I masz jeszcze Jokera.
Wojtek pisze:Btw. Chrońmy naszą piękną mowę - nie krytyzować, a krytykować :wink:
O najmocniej przepraszam, naleciałość z niemieckiego "kritisieren". Oczywiście "krytykować". Poprawę obiecuję.
Wojtek pisze:Jak dla mnie rozterki bohaterów Watchmen, atmosfera zimnej wojny i nawiązania do konwencji noir (z której nota bene Batman też powinien czerpać garściami, ale Nolan nie odwoływał się do niej zbytnio, już bardziej do niej nawiązywał Burton) są dużo ciekawsze, niż Christian Bale torturowany kablówką w więzieniu na końcu świata.
Do stylizacji, ale nie konwencji, noir to co najwyżej rzeczywiście Batmany Burtona nawiązywały. Filmy Nolana to już bardziej neo-noir. Co szczególnie widać po "Memento". I tak też w Batmanach chłód zdjęć Wally Pfistera, ten bardziej industrialny klimat podchodzi bardziej pod neo-noir.
A "Watchmeni" to jeżeli chodzi o wykreowany świat to bardziej czerpali z różnych filmów i dlatego też powstał taki misz-masz.
Koper pisze:A Watchmen Snydera idealnie oddaje postmodernistyczną stylistykę komiksu i nie bawi się w poprawności pod nastoletnią widownię i w denny, hollywoodzki podział na dobro i zło etc.
Taa, ale film za bardzo się stara i sam Snyder ze strachu przed Moorem boi się zaingerować w ten świat. Przez co widz czuje niedosyt po oglądnięciu tego filmu. Przynajmniej ja czułem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#569 Post autor: Wojteł » sob mar 02, 2013 16:43 pm

Wawrzyniec pisze:A "Watchmeni" to jeżeli chodzi o wykreowany świat to bardziej czerpali z różnych filmów i dlatego też powstał taki misz-masz.

Ale ten misz-masz jest jak najbardziej uzasadniony komiksem, który był przecież rozliczeniem z erą superbohaterów w amerykańskim komiksie, dlatego różne postacie odwoływały się do różnych bohaterów, konwencji, stylów itd, więc oczywistym było, że film musi podążyć tą drogą (swoją drogą Snyder dodał parę akcentów od siebie - np. kostiumy, które odzwierciedlaly ewolucję filmów superbohaterskich, dlatego Ozymandiasz, który był homoseksualistą, był odziany w kostium parodiujący Batsutki Schumachera)
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

#570 Post autor: Paweł Stroiński » sob mar 02, 2013 16:56 pm

Jedno pytanie do Wawrzyńca:

Na jakiej podstawie uważasz, że Snyder BAŁ się Alana Moore'a? Rozmawiałeś z nim na ten temat?

Zablokowany