John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6089
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: John Williams

#2431 Post autor: kiedyśgrześ » sob lut 16, 2013 16:22 pm

Hamill to by zabił za taki epizod, Fisher zagra jak akurat będzie trzeźwa, ale Ford???
Obrazek

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2432 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 16:27 pm

Paweł Stroiński pisze:Szczypiorze drogi, on się tak identyfikuje z Bondem, bo 007 to jego IQ
Przemnóż to przez 10^2 ;) o ile nie jest to dla Ciebie zbyt męczące i pracochłonne zajęcie ;) wtedy wyjdzie Tobie moje IQ ;) jakby co to mogę podpowiedzieć ;) więc nie widze w tym problemu ;) w końcu trzeba dzielić się wiedzą ;)

Wogóle Paweł, co to za jakieś "wycieczki osobiste" :) ja Cie tutaj lubię a Ty mi takie "kłody pod nogi" dajesz ;) każdy ma swoje zdanie i od tego jest to forum tutaj :) to, że się Tobie nie podoba to nie znaczy, żebyśmy się obrażali :) ja jestem człowiekiem o zbyt pozytywnym usposobieniu aby się czymś takim przejmować :) no ale to rzutuje jednak na kulturę wypowiedzi tutaj na forum :) a chyba nie chcemy, aby środkowisko tutaj było tak hermatyczne ;)

Mam swoje zdanie i według mnie E2 i E3 Williamsa zjada na śniadanie niemrawy score do Cieni Imperium.
Jako ciekawostę podam, że to Williamsowi na początku proponowano napisanie muzyki do tej książki. Odmówił, polecając swojego przyjaciela Joela Mcneely`a :)

szkoda.. :(
Ostatnio zmieniony sob lut 16, 2013 16:29 pm przez Agent, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9355
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Williams

#2433 Post autor: Paweł Stroiński » sob lut 16, 2013 16:28 pm

0,07 * 10 do kwadratu, czyli razy sto.

7?

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2434 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 16:31 pm

7 * 10^2 :D

nie wiem gdzie Ty masz tutaj przecinek :mrgreen:
ah ci absolwenci polonistyki czy czegoś takiego ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2435 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 16:37 pm

jeżeli chodzi o muzyke Zimmera to czasem coś z jego kompozycji posłucham :) jednak nie zmienia to faktu, ze wole odpalić muzykę Williamsa :) nawet w tych czasach pseudo elektroniki w Hollywood :) nie wiem czemu tutaj na forum pewni kompozytorzy są traktowani jak jakies posagi, ktorych nie mozna "kwiatkiem tknac" ;)
takie mam preferencje i tyle :) Williams, Goldmisth, Barry :) nic tego nie zmieni :) choć muszę przyznać, że taka Incepcja, TDKR czy Sherlock 1 pozytywnie mnie zaskoczył u Zimmera :) takze czekam na Man of Steel ;)
ale żeby mi tutaj jakieś wycieczki osobiste z iq czy ortografia robic ;) to juz troche dziecinne dla mnie ;) ale mniejsza :)
idziemy Paweł na piwo :D jakby co, to zawsze Martini ;) shaken, not stirred ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14367
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#2436 Post autor: lis23 » sob lut 16, 2013 16:52 pm

Mystery pisze: Ford, Fisher i Hamill mają powrócić ze swoimi rolami, ale głównymi bohaterami mają być ich dzieci, a "dziadki" pojawią się w części VII zapewne epizodycznie na zasadzie naturalnej ciągłości serii i przekazania pałeczki dalszym przygodom. Taki rozwój wydarzeń bardzo by mi pasował:
http://www.comicbookmovie.com/fansites/ ... 1#comments
A mi raczej nie bardzo ....
w filmach, Luke nie ma żadnej miłości ( tylko w książkach i w komiksach, ale to się już chyba nie liczy ) a i związek Hana i Lei nie został w filmach potwierdzony ... wolę jednak, żeby to " stara gwardia " stanowiła o sile nowych filmów + pomoc nowych bohaterów.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: John Williams

#2437 Post autor: Templar » sob lut 16, 2013 16:53 pm

Agent pisze:7 * 10^2 :D

nie wiem gdzie Ty masz tutaj przecinek :mrgreen:
ah ci absolwenci polonistyki czy czegoś takiego ;)
To ile Ty masz lat, 5? :P

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9355
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Williams

#2438 Post autor: Paweł Stroiński » sob lut 16, 2013 16:56 pm

A co mam mówić, jeśli 90% twojego udziału na forum to _=7 czy jak temu tam? Zacznij się wypowiadać w miarę inteligentnie, to i ja będę się porozumiewał na sposób bardziej inteligentny. To jedno.

Nikt w tym temacie o Hansie nie mówił, to drugie. Zimmer słabo przy Williamsie wypada. Aha, a słońce wschodzi ze Wschodu, a księżyc mamy w nocy.

Zacznij po prostu mówić coś, co ma jakąkolwiek wartość na tym forum, a nie po prostu wyśmiewasz ;) się ;) ze ;) wszystkiego ;) co ;) nie ;) jest ;) Williamsem. I z racji swojego wykształcenia ;) tak, ;) zwracam ;) uwagę ;) na ;) ortografię ;) i ;) interpunkcję ;) .

Twoje życzenia, co do powrotu Arnolda do Bonda, raczej spełnione nie będą, zwłaszcza, że score do Skyfall sprzedał się lepiej niż cały Arnold w tej serii razem wzięty. Jesteś zamknięty na nowości, a coś takiego to wielka świeżość dla gatunku. Swoją drogą, chciałbym zobaczyć, jak się potniesz, jeśli Bond trafiłby się Nolanowi ;), o czym Chris marzy od wielu lat i o czym mówi wprost ;) . CHoć pewnie wybór kompozytora TEŻ będzie wtedy oczywisty ;)

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2439 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 17:08 pm

Score do Skyfall sprzedal sie na fali piosenki Adele, ktora jednak, jak w przypadku Casino Royale, nie znalazla sie na plycie (nawet Adam sam jedna dziewczyne odwiodl od kupna scoru w sklepie ;) ).
Newman w pewnym sensie wprowadzil swiezosc do Bondowskiej serii. Jego orkiestra brzmi bardziej dostojnie i elegancko niz u Arnolda, a do tego, zrezygnowal ze znacznego uzywania syntezatorow (co oczywiscie Arnold robil az za bardzo w Bondach). Jednak z drugiej strony, wedlug mnie, Newman slabo czuje klimat Bonda. Jesli rozpatrujemy score do Skyfall pod wzgledem filmu akcji, to mozna powiedziec, ze Newman wyszedl obronna reka z postawionego mu zadania. Jesli pod wzgledem scoru do kolejnej odslony Bonda to mam wiele zastrzezen. Mianowicie, nie oparl sie w calym scorze na melodii z piosenki Adele (tylko przez 20 sekund w jednym utworze), taki Barry czy Arnold potrafili wplesc melodie z piosenki zarowno w utwory akcji jak i bardziej suspensowe klimaty. Do tego nie stworzyl tematu na miare JB theme, ktory z powodzeniem moglby konkurowac z nutami Normana i kompozycja Barry`ego.
Co do Nolana ;) to po koncowych scenach Incepcji, chcialbym zobaczyc co Chris by stworzyl w uniwersum 007 :) no i bylbym ciekawy kompozycji Zimmera :) pewnie stala by na poziomie Incepcji, o ile nie bylo by lepiej ;) no ale na razie to takie gdybanie :)
Aktualnie producencji (Baska i Michal) chca powierzyc rezyserie ponownie Mendesowi, a to wiaze sie z powrotem Newmana na stolku kompozytorskim. Obaw juz nie mam co do muzyki Newmana w kolejnym Bondzie, jednak wymagania wzrosly ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9355
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Williams

#2440 Post autor: Paweł Stroiński » sob lut 16, 2013 17:19 pm

To kilka rzeczy, których w ogóle nie dostrzegłeś.

Po pierwsze Newman lepiej niż którykolwiek Arnold pozbawiony gunbarrela na początku, poradził sobie dużo lepiej (i subtelniej) z powiedzeniem widzowi: Tak, jesteście w świecie 007. Odnosząc się przy tym do... Barry'ego. New Digs nie odnosi się w ogóle do kawałka Arnolda, a to dlatego, że to jeden z najbardziej, o ironio, Newmanowskich kawałków na płycie, a cała rytmika i rozkład akcentów w tym kawałku jest po prostu robiony na Barry'ego.

Druga rzecz, nie bardzo w filmie było gdzie powołać się na temat z piosenki, bo w tym filmie nie było klasycznej Bond Girl, która by mu towarzyszyła przez cały film, zwróć uwagę, jak szybko pozbyto się Severine. I jakby co, recenzent z Filmtracks krytykuje, jak to nie ma tematu Severine więcej w tym score, choć sam ogłuchł najwyraźniej, bo nie dostrzegł, że melodia ta pojawia się... w drugiej połowie Komodo Dragon, czyli de facto, nim ta postać zaczyna tak naprawdę swoją interakcję z Bondem (bo podkreślenie jej tematem jej krótkiego pojawienia się podczas zamachu snajperskiego ośmieszyłoby film bardziej niż score RCP w Lincolnie), czyli mamy ZAPOWIEDŹ jej obecności w filmie. Dlatego na temat z piosenki narracyjnie nigdzie nie było po prostu *miejsca* pod względem semantycznym. Piosenka z Bonda zwykle (bo nie zawsze, patrz np. The Living Daylights) staje się tam tematem miłosnym, a nie w żadnym wypadku tematem przewodnim całego score'u.

Oddzielny temat Bonda? Po co? Barry i Arnold bardzo ostrożnie używali tematu serii w filmie i akurat użycie tej klasycznej melodii w momencie, w którym (to była sugestia Mendesa, którą Newman przyjął z entuzjazmem) wraca pewien klasyczny element serii to rodzaj puszczenia oka do widza - tak, tak, dobrze widzicie. Wątków a la Barry (pewne preferencje rytmiczne, pewne preferencje dotyczące użycia orkiestry - patrz przede wszystkim aranżacje na flet!) dają sugestię, że jesteśmy w bondowskim świecie, ale są one na tyle subtelne, że Skyfall jest jednocześnie filmem o Bondzie i filmem dla ludzi, którzy z serią wcześniej nie mieli wspólnego. Nie jest to chamska kontynuacja a la Arnold, ale własny score Thomasa Newmana, który uszanował prawo serii, a z drugiej strony postanowił stworzyć coś swojego. Będący fanbojem Barry'ego Arnold na coś takiego nigdy w życiu sobie nie pozwolił. Przy zwiększonej elektronice, pisał wyjątkowo zachowawcze score'y, innymi słowy, muzykę (tak jak 90% jego kariery niestety) ładną, ale w ostatecznym rozrachunku zupełnie nic nie znaczącą.

Templar

Re: John Williams

#2441 Post autor: Templar » sob lut 16, 2013 17:27 pm

Będzie Abrams i Gjaczino :mrgreen: Koleś zgrania teraz wszystko, to i Bonda zgarnie :D

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2442 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 17:53 pm

prosba do moderatorow o przesuniecie moich i Pawla postow do tematu o Skyfall, gdzie bedziemy mogli kontynuuowac dyskusje :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams

#2443 Post autor: Mystery » sob lut 16, 2013 17:56 pm

Templar pisze:Będzie Abrams i Gjaczino :mrgreen: Koleś zgrania teraz wszystko, to i Bonda zgarnie :D
Mówi się nawet, że Abrams może przejąć fuchę po Benedykcie XVI :wink:

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2444 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 17:57 pm

akurat chcialbym uslyszec score Giacchino do Bonda :) tak samo jak Powella i Desplata ;)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6089
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: John Williams

#2445 Post autor: kiedyśgrześ » sob lut 16, 2013 18:06 pm

akurat chcialbym uslyszec score Giacchino do Bonda tak samo jak Powella i Desplata
Powaga? Anonimowa symfonika i pseudo arabski action Ci się w Bondzie marzy? Rozumiem, że ta symfonika Nujmana to jest zbyt do innych kompozytorów jawnie zaadresowana :P
Obrazek

ODPOWIEDZ