
Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Wiem, wiem.
Cóż przeliczyłem się, bywa.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Wawrzek, powiedz mi, jakie to "inne" oczekiwania mogłeś mieć co do tego score'u? Jakie inne oczekiwania można mieć do tego typu produkcji, oprócz tego, że będzie kolejnym gwoździem do trumny muzycznego fantasy made in Hollywood, które od kilkunastu lat co roku wbija każdy tego typu pseudo-score, który wychodzi ze studiów Zimmera? Spodziewałeś się, nie wiem, poziomu Zimmera? Każdego z jego klonów dzieli od niego kilka klas różnicy. Znowu zejdę do krytyki (ale słusznej, a jak!Wawrzyniec pisze:OK, przesłuchałem z dwa razy. Miałem trochę inne oczekiwania co do tego score'u, ale też nie jest tak tragicznie jak w przypadku "Abraham Lincoln: A Vampire Hunter". Główną wadą jest użycie tego rockowo-metalowego brzmienia do zilustrowania czarownic. Ponoć sam reżyser tak chciał. Nie jest to strasznie boląca uszy rąbanka, ale też nic przyjemnego. Score ma parę fragmentów, które są niezłe. Pierwszy utwór ma coś z Elfmana, którego Atli ponoć bardzo lubi.
Są przebłyski, ale chyba mimo wszystko zawód.
@Tomek przesłuchaj sobie "The Eagle" jeżeli chcesz mieć co strawnego od Atliego.

Dlatego też czekam na moment, kiedy Wawrzyńcze napiszesz o jakiejś kolejnej pracy Ramina/Geoffa/Lorne/Steva'a/kogokolwiek z tej fabryczki, że nadaje się do spuszczenia w kiblu, nie do słuchania, a nie kolejny raz nieudolnie męczeńsko próbujesz bronić gniota RCP ponownie sformułowaniami typu "są przebłyski", "jest parę fragmentów, które są niezłe", "nie jest to strasznie boląca uszy rąbanka", "nie jest tak tragicznie" itp. Nie jesteś już zmęczony tym męczeńskim bronieniem tych gniotów?




PS. "Eagle" znam. Niezłe, ale to nie powód, żebym od razu miał dozgonny dług wdzięczności dla tego Islandczyka


Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Eee tam, przesadzasz - ja akurat rzadko kiedy słucham muzyki samej w sobie (abstrahując już od potrzeb recenzji, etc.) - zawsze se wtedy można pograć, popisać na forum właśnie czy cokolwiekTomek pisze:i zamiast przesłuchiwać tego i mieć potem doła po straconej godzinie życia, lepiej


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Ha, ha ha. Ale ja czasu nie tracę. Przecież tak jak Mefisto napisał, ja sobie słucham, jednocześnie, piszę na forum, sprawdzam pocztę, wchodzę na Facebooka, czytam książkę itd. I ja słucham w 80% przypadków wszystko co się pojawia i na co się mi się natrafi. Nie musi to być akurat coś z RCP, a może być nawet jakiś Marianelli.
Nie wyszło z "Abrahamem Lincolnem: Łowcą Wampirów", ale już wyszło przy "Wreck-It Ralph" Jackmanowi. Teraz Atli dał ciała, chociaż w sumie i sam reżyser chciał takie granie, może później się postara. Co do Jablo, to na razie Adam bardziej w niego wierzy niż ja. A co do Ramina to się chłopak rozwija i dobrze, że mi przypomniałeś, gdyż mam spore oczekiwania wobec "Pacific Rim".
Plus z RCP niedługo mamy "Bullet to the Head" Mazzaro.
A "gównem" żadnej pracy nigdy nie nazwę. Nawet tej mega złej, co najwyżej w ostateczności gniotem, jak mnie mocno rozzłości. "Gówno" to brzydkie słowo, a tym bardziej nie chcę czyjąś pracę tak nazywać, tym bardziej, że sam bym pewnie niczego lepiej nie zrobił.

Ale ja przecież jak coś mi się nie podoba to to krytykuję. Przecież o "Abrahamie Lincolnie: Łowców Wampirów" czy "Battleshipie" powiedziałem, że to słabe i osobiście zgłosiłem, aby nominować do Antymuz. Cóż, ja po prostu staram się wierzyć w ludzi.Tomek pisze:Wawrzek, powiedz mi, jakie to "inne" oczekiwania mogłeś mieć co do tego score'u? Jakie inne oczekiwania można mieć do tego typu produkcji, oprócz tego, że będzie kolejnym gwoździem do trumny muzycznego fantasy made in Hollywood, które od kilkunastu lat co roku wbija każdy tego typu pseudo-score, który wychodzi ze studiów Zimmera? Spodziewałeś się, nie wiem, poziomu Zimmera? Każdego z jego klonów dzieli od niego kilka klas różnicy. Znowu zejdę do krytyki (ale słusznej, a jak!Wawrzyniec pisze:OK, przesłuchałem z dwa razy. Miałem trochę inne oczekiwania co do tego score'u, ale też nie jest tak tragicznie jak w przypadku "Abraham Lincoln: A Vampire Hunter". Główną wadą jest użycie tego rockowo-metalowego brzmienia do zilustrowania czarownic. Ponoć sam reżyser tak chciał. Nie jest to strasznie boląca uszy rąbanka, ale też nic przyjemnego. Score ma parę fragmentów, które są niezłe. Pierwszy utwór ma coś z Elfmana, którego Atli ponoć bardzo lubi.
Są przebłyski, ale chyba mimo wszystko zawód.
@Tomek przesłuchaj sobie "The Eagle" jeżeli chcesz mieć co strawnego od Atliego.zjawiska pod nazwą "McScore", ale tak jak Powellowie, Gregson-Williamsowie czy Mancinowie tamtych czasów stąpali w ślad za swym mistrzem, nie odbiegając od niego poziomem daleko, tak jak dzisiaj widzę kolejną ścieżkę, której autorem jest jakiekolwiek nazwisko powiązane z Zimmerem, wywołuje to we mnie odruch wymiotny i zamiast przesłuchiwać tego i mieć potem doła po straconej godzinie życia, lepiej wejść na forum i z poczuciem satysfakcji wyczytać w opiniach wielu osób, że to jednak znowu okazał się gniot...
Dlatego też czekam na moment, kiedy Wawrzyńcze napiszesz o jakiejś kolejnej pracy Ramina/Geoffa/Lorne/Steva'a/kogokolwiek z tej fabryczki, że nadaje się do spuszczenia w kiblu, nie do słuchania, a nie kolejny raz nieudolnie męczeńsko próbujesz bronić gniota RCP ponownie sformułowaniami typu "są przebłyski", "jest parę fragmentów, które są niezłe", "nie jest to strasznie boląca uszy rąbanka", "nie jest tak tragicznie" itp. Nie jesteś już zmęczony tym męczeńskim bronieniem tych gniotów?Nie chcesz czasami krzyknąć "co za gówno! Arrrgh..."
Po co to robisz, po co w tym trwasz?
Jak Ci się chce?
Zostałeś chyba już naprawdę sam w tej "misji" tłumaczenia, usprawiedliwiania tych dziadostw.



A "gównem" żadnej pracy nigdy nie nazwę. Nawet tej mega złej, co najwyżej w ostateczności gniotem, jak mnie mocno rozzłości. "Gówno" to brzydkie słowo, a tym bardziej nie chcę czyjąś pracę tak nazywać, tym bardziej, że sam bym pewnie niczego lepiej nie zrobił.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
posłuchałem trochę tej muzy i wymiękłem normalnie, do kosz(a)yka 

Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Soundtrack Album Produced by Atli Örvarsson
Executive Music Producer: Hans Zimmer
Executive Soundtrack Album Producer: Randy Spendlove
Soundtrack Album Coordinator: Jason Richmond
Music Editor: John Finklea
Music Orchestrated by Dr. Penka Kouneva, Larry Rench & Philip Klein
Additional Music by David Fleming
Music Performed by Hollywood Studio Orchestra
Orchestra Contractor: Peter Rotter
Technical Score Preparation by Claudio Olachea
Sound and Virtual Instrument Design by Jörg Hüttner & Clay Duncan
Music Preparation by Thanh Tran, Junko Tamura, Nicholas Petrillo, Hillary Thomas, Rinna Lee, Robert Rosario & Tina Tamura
Music Recorded and Mixed by Dennis Sands
Assistant Engineer: Lori Castro
Digital Recordist: Adam Olmsted
Music Recorded at Sony Pictures Studio
Scoring Recordist: Adam Michalak
Scoring Engineer: Greg Loskorn
Scoring Stage Assistants: Mark Eshelman & David Marquette
Music Mixed at Remote Control Productions
Music Production Services: Steven Kofsky
Music Published by Paramount Allegra Music (ASCAP)
A note from director Tommy Wirkola:
One of my favorite parts of this whole process has been to work with Atli Örvarsson on the score for Hansel and Gretel. Not only is he a good man, and unfortunately, an Arsenal FC supporter, Atli is also an excellent composer. He produced a better score than I ever imagined going into this. He has really captured the rock and roll attitude of the film, while mixing it with the classical and more traditional elements that we all love. The result is amazing. THIS SCORE WILL ROCK YOUR BALLS OFF!
(pisownia oryginalna z książeczki)

nie zauważyłem tego wcześniej, ale Hansu - chyba po raz pierwszy w takiej sytuacji - jest wymieniony nie tylko na soundtracku w książeczce/okładce, ale też w stopce na każdym plakacie filmu i napisach (!) zaraz po Atlim w rubryce "Executive Music Producer"
Executive Music Producer: Hans Zimmer
Executive Soundtrack Album Producer: Randy Spendlove
Soundtrack Album Coordinator: Jason Richmond
Music Editor: John Finklea
Music Orchestrated by Dr. Penka Kouneva, Larry Rench & Philip Klein
Additional Music by David Fleming
Music Performed by Hollywood Studio Orchestra
Orchestra Contractor: Peter Rotter
Technical Score Preparation by Claudio Olachea
Sound and Virtual Instrument Design by Jörg Hüttner & Clay Duncan
Music Preparation by Thanh Tran, Junko Tamura, Nicholas Petrillo, Hillary Thomas, Rinna Lee, Robert Rosario & Tina Tamura
Music Recorded and Mixed by Dennis Sands
Assistant Engineer: Lori Castro
Digital Recordist: Adam Olmsted
Music Recorded at Sony Pictures Studio
Scoring Recordist: Adam Michalak
Scoring Engineer: Greg Loskorn
Scoring Stage Assistants: Mark Eshelman & David Marquette
Music Mixed at Remote Control Productions
Music Production Services: Steven Kofsky
Music Published by Paramount Allegra Music (ASCAP)
A note from director Tommy Wirkola:
One of my favorite parts of this whole process has been to work with Atli Örvarsson on the score for Hansel and Gretel. Not only is he a good man, and unfortunately, an Arsenal FC supporter, Atli is also an excellent composer. He produced a better score than I ever imagined going into this. He has really captured the rock and roll attitude of the film, while mixing it with the classical and more traditional elements that we all love. The result is amazing. THIS SCORE WILL ROCK YOUR BALLS OFF!
(pisownia oryginalna z książeczki)

nie zauważyłem tego wcześniej, ale Hansu - chyba po raz pierwszy w takiej sytuacji - jest wymieniony nie tylko na soundtracku w książeczce/okładce, ale też w stopce na każdym plakacie filmu i napisach (!) zaraz po Atlim w rubryce "Executive Music Producer"
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Dokładnie przez 2,5 minuty kiedy poprawiając creditsy się zorientowałem, że źle końcową wpisałem 


- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Z chęcią bym postawił 1, ale za film musiałem podnieść. Dlatego tak nie lubię tej oceny końcowej...

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters
Ojej, widzę, że trzeba będzie to tak czy inaczej dokładnie obadać na przyszłość pod kątem gniota roku... Dziękujemy wam, RCP. To już nawet Bates nie jest taki regularny w robieniu muzycznej kupy. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński