

Oj, tak. Będzie się działo.Ghostek pisze:Po pierwsze...
Twórca Star Treka zabierający się za Star Wars? To nie przejdzie bez wojny fanbojów.
Może być całkiem odwrotnie, już na forach widać pewną wstrzemięźliwość i konsensus i fani wzorem Abramsa pokażą, że jednak da się pewne rzeczy pogodzić i pójdą do kin, fani Gwiezdnych Wojen wybiorą się na Into Darkness, by zobaczyć co ich może czekać w SW, a nowe Star Warsy sprawdzą Trekkies, by zobaczyć co twórca Star Treka przygotował w Star Wars, a solidaryzować ich będzie miłość bądź nienawiść do samego Abramsa i żadnej wojny się nie spodziewam, bo głupio atakować coś co dotyczy również i ciebieWawrzyniec pisze:Oj, tak. Będzie się działo.Ghostek pisze:Po pierwsze...
Twórca Star Treka zabierający się za Star Wars? To nie przejdzie bez wojny fanbojów.
Marketingowy strzał w 10Mystery pisze:Może być całkiem odwrotnie, już na forach widać pewną wstrzemięźliwość i konsensus i fani wzorem Abramsa pokażą, że jednak da się pewne rzeczy pogodzić i pójdą do kin, fani Gwiezdnych Wojen wybiorą się na Into Darkness, by zobaczyć co ich może czekać w SW, a nowe Star Warsy sprawdzą Trekkies, by zobaczyć co twórca Star Treka przygotował w Star Wars
Williams może być tu góra konsultantem, jak przy Star Tours 2. A jak przy średnim Carterze, Star Warsy będą co najmniej dobre to jestem spokojny i myślę się, że Ghost Protocol i John Carter to zaczątek wstrzelania się w świetną formę na najbliższe lata, bo jak zauważył Spielberg przy "Super 8", każda następna jego praca jest lepsza od poprzedniej i myślę, że może mieć tu rację, a o tym przekonamy się przy Into Darkness.lis23 pisze:Nie wiem, czy chcę żeby to Giacchino zajął się muzyką do Star Wars ....
lubię Jego muzykę ale to już nie jest Ten Giacchino z filmów Pixara, Jego ostatnie projekty ( " Ghost Protocol " i " John Carter " ) są dosyć średnie - dopóki karty w grze to ja cały czas mam nadzieję na Williamsa, przynajmniej w pierwszym ( siódmym) filmie.
Tyle, że Star Wars to nie jest pierwszy lepszy projekt, to jedno z dzieł życia Williamsa i myślę, że dopóki maestro będzie się czuł na siłach, nie odpuści Swojej sagi, a przynajmniej tego pierwszego ( siódmego ) filmu.Mystery pisze: Williams może być tu góra konsultantem, jak przy Star Tours 2. A jak przy średnim Carterze, Star Warsy będą co najmniej dobre to jestem spokojny i myślę się, że Ghost Protocol i John Carter to zaczątek wstrzelania się w świetną formę na najbliższe lata, bo jak zauważył Spielberg przy "Super 8", każda następna jego praca jest lepsza od poprzedniej i myślę, że może mieć tu rację, a o tym przekonamy się przy Into Darkness.