#217
Post
autor: hp_gof » wt sty 22, 2013 15:58 pm
Zgadzam się w pewnym stopniu z Markiem. Momentami album jest dziwnie zmontowany. Np. W Cleared Iranian Airspace najpierw mamy kawałek, który pojawia się w filmie, potem dodany jest motyw z The Mission grany na fortepianie (piękna aranżacja, akurat uwielbiam takie plumkanie, nic na to nie poradzę), a potem jeszcze doklejone na siłę po raz wtóry The Mission. Nie trzyma się to kupy. Bo ani to nie jest ułożone chronologicznie, zmontowane jest raczej przypadkowo na zasadzie luźnych skojarzeń. Tak samo utwór otwierający album - ani to główny motyw, ani nawet pierwsza część nie pojawia się w filmie, dopiero pod koniec jest dający radę "kawałek akcji", który jest jednym z dwóch highlightów filmu i pojawia się dodatkowo w minimalnie zmienionej aranżacji w napisach końcowych. Do tego Desplat pojechał po najmniejszej linii oporu tworząc score, który jest typowy dla filmów, których akcja rozgrywa się w tym rejonie geograficznym. Z jednej strony go nie winię, bo przy tylu projektach może sobie na to pozwolić, czego dowodem jest zupełnie inne, bardziej pomysłowe Zero Dark Thirty, gdzie skorzystał z podobnego instrumentarium, ale rejon geograficzny został subtelnie zaakcentowany, a score nie jest przesycony stereotypowością, jak Argo. Jednak z drugiej strony albumu się całkiem nieźle słucha i dla niektórych liczy się to bardziej niż brak oryginalności, stąd nominacje i nagrody.